Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Joanna5522

pozyczka dla tesciowej a reakcja meza

Polecane posty

Witam

Otóz nie wiem co mam sądzic o danej sytuacji... Tesciowa od kilku lat pozycza od nas pieniadze i nie oddaje. Na poczatku przymykalam na to oczy,ale teraz kiedy mielismy wydatek na wykonczenie domu, poprosila o pozyczke kilku tysiecy. Zapytalam czy bedzie miala jak oddac w ciagu 2tygodni poniewaz w tym terminie  bedziemy musieli zaplacic za wykoczenie. Odpowiedziala ze tak. Minal ten czas,przyszlo nam placic a ona nie oddala nawet polowy. Musielismy pozyczac.

Minelo kilka miesiecy, pytalam meza co z pieniedzmi, jesli nie ma jak oddac niech oddaje na raty... i tutaj moj maz strasznie zaczal sie denerwowac ze nie ma z czego, zebym dala spokoj, ze czepiam sie  a inni jej pozyczaja i nic nie mowia ...(?) , nie pytam juz nawet o to bo nerwowo reaguje... 

W miedzy czasie widze ze dobrze jej sie zyje, zadbana,korzysta a z uslug kosmetyczki, wyprawia rozne uroczystosci ktore przypadaja na najblizszy czas a przeciez to wszystko kosztuje...(nie pracuje, zajmuje sie domem i malym  gospodartwem)

Jestem zrezygnowana ta cala sytuacja, nie wiem co mam o tym myslec.

Jak to wyglada z waszej perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Joanna5522 napisał:

Witam

Otóz nie wiem co mam sądzic o danej sytuacji... Tesciowa od kilku lat pozycza od nas pieniadze i nie oddaje. Na poczatku przymykalam na to oczy,ale teraz kiedy mielismy wydatek na wykonczenie domu, poprosila o pozyczke kilku tysiecy. Zapytalam czy bedzie miala jak oddac w ciagu 2tygodni poniewaz w tym terminie  bedziemy musieli zaplacic za wykoczenie. Odpowiedziala ze tak. Minal ten czas,przyszlo nam placic a ona nie oddala nawet polowy. Musielismy pozyczac.

Minelo kilka miesiecy, pytalam meza co z pieniedzmi, jesli nie ma jak oddac niech oddaje na raty... i tutaj moj maz strasznie zaczal sie denerwowac ze nie ma z czego, zebym dala spokoj, ze czepiam sie  a inni jej pozyczaja i nic nie mowia ...(?) , nie pytam juz nawet o to bo nerwowo reaguje... 

W miedzy czasie widze ze dobrze jej sie zyje, zadbana,korzysta a z uslug kosmetyczki, wyprawia rozne uroczystosci ktore przypadaja na najblizszy czas a przeciez to wszystko kosztuje...(nie pracuje, zajmuje sie domem i malym  gospodartwem)

Jestem zrezygnowana ta cala sytuacja, nie wiem co mam o tym myslec.

Jak to wyglada z waszej perspektywy?

To jest takie pożyczanie na słowo😂

Ja pożyczałem rodzinie najbliższej, a jak się upomniałem to kuźwa jakby zapomnieli o tym, tak iż pieniędzy nie zobaczyłem nigdy, a i jeszcze dupe obrobili, tak iż Pierdykam ich, zero kontaktu  i mam spokój 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Joanna5522 napisał:

 

Jak to wyglada z waszej perspektywy?

Jeśli kasa jest wspólna to każde większe wydatki, pożyczki czy darowizny powinny być decyzją obu stron. Gdyby była w niedoli to oczywiste, że nawet teściowej 😛 kromki chleba nie odmówisz, ale jej pożyczanie z zamiarem nieoddania? Sqrwysyństwo. Może Ty zrób mamusi windykację należności😎

 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×