Pominięty 20 tabletka

Witam, przyjęłam z 14 godzinnym opóźnieniem tabletkę rigevidon. Była to 20 tabletka z blistra. 21 tabletke przyjęłam już w normalnym terminie. Krwawienia dostałam 4 dniu od odstawienia jak zawsze. Czy to znaczy, że skuteczność tabletek została zachowana? Wiem, że nie powinnam robić przerwy tylko brać od razu drugie opakowanie, ale już jest za późno bo jestem przy 5 tabletce  nowego blistra.

Chyba powinno być okej ;) ale jak masz wątpliwości ogólnie, jakby zdarzyło ci się kiedyś jeszcze pominąć i nie będziesz pena, czy jest zachowana ochrona, to możesz przez kilka dni dla pewnosci zabezpieczać się mechanicznie. Ja mam zawsze pod ręką diafragmę caya, bo o gumkach czasem się zapomina żeby kupić

1 godzinę temu, Kasiula3 napisał:

Chyba powinno być okej ale jak masz wątpliwości ogólnie, jakby zdarzyło ci się kiedyś jeszcze pominąć i nie będziesz pena, czy jest zachowana ochrona, to możesz przez kilka dni dla pewnosci zabezpieczać się mechanicznie. Ja mam zawsze pod ręką diafragmę caya, bo o gumkach czasem się zapomina żeby kupić

Wiesz ja po prostu zapomniałam o tym opóźnieniu i w środę się nie zabezpieczyłam dodatkowo. A zorientowałam się wczoraj. Ale tak na logikę myślę, że gdyby czas przerwy 7 dniowej się wydluzyl do tej 20 tabletki to okres też dostałabym wcześniej. No nic wzięłam escapelle i zobaczymy co się będzie działo, ale boję się bardzo

escapelle ma dużą dawkę hormonów, więc się ie przestrasz jak nie dostaniesz okresu przez jakiś czas, to normalne. Tak jak wyżej koleżanka pisała możesz zawsze zabezpieczać się błoną dopochwową jak coś. Nie ty pierwsza, nie ostatnia jesteś w takiej sytuacji ;) Na spokojnie :)

Dzisiaj zrobiłam betę, wyszła bardzo mała więc myślę, że jest ok

a jak miałam problemy z pigułkami to sprawdzałam czy owu nie wróciła, miałam wówczas mikroskop owulacyjny z apką w telefonie to bardzo ułatwiało całą sytuację 

22 godziny temu, SaszaSell napisał:

a jak miałam problemy z pigułkami to sprawdzałam czy owu nie wróciła, miałam wówczas mikroskop owulacyjny z apką w telefonie to bardzo ułatwiało całą sytuację 

Ja robiłam testy owulacyjne i w zasadzie żadne nie wyszły pozytywne, kreska była bardziej lub mniej blada, ale negatywne