Na co może pozwalać iluzja Maya i nie zezwalać

No niby teoretycznie prawa Dharmy Buddy są odwieczne i nie ma prawa złamać nikt tej Złotej zasady działania.

No ale jednak ktoś taki się znalazł  

Set Bóg śmierci.

xD...

Wasz Niszczyciel wszelkich złudzeń na swój temat także istnieje z tego wniosek że piekło samsary to nic innego jak prawda czy nie do końca?

No właśnie nie do końca?:xD 

Cierpienia z powodu o jakim zapomnieliśmy na różnym poziomie powód jest ten sam... 

Kochamy być częścią, która umiera w Iluzji Maya zawsze tak jest

Aha hahahaha xd

Wymódl się o to, żeby mi dziś szybko kac przeszedł, bo muszę dziś być bardzo żywotny.

Przed chwilą, BennieAndTheJets napisał:

Wymódl się o to, żeby mi dziś szybko kac przeszedł, bo muszę dziś być bardzo żywotny.

Okej.

Przed chwilą, AmidaButsu napisał:

Okej.

Dziękuję 

14 minut temu, BennieAndTheJets napisał:

Dziękuję 

I załatwione

A kasa gdzie? 

4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

I załatwione

A kasa gdzie? 

Nie ma szarlatanie!

No i ja to widzę tak tą karmę duszy uwarunkowanej.

Więc skoro nie ma nikogo kto nie wie jak osiągnąć wyzwolenie z iluzji Maya to ja wam też zdradzę ten sekret.

Są to warunki jakie stwarza Mistyczna jedność w działaniu

A te są podobno zniekształcone w stopniu w jakim przestrzeń umysłu skraca perspektywa za sprawą samej siebie .

Noo np myślimy że jesteśmy tu a taka czarna dziura może być właśnie takim transmiterem Iluzji. I z jej punktu widzenia znajdujemy się na jej powierzchni.. to tak jakby być czarnym słońcem na powierzchni bezwarunkowej Nirvany... Hmm albo jakoś tak. 

Skąd wiecie że duch nie może być rozny od...

Może wszystko..

.......

No duch może wszystko poza jednym.

Nigdy nie jest sobą w iluzji tylko w wymiarze realnośći.. ale to też nie prawda bo może wszystko i tak.

Jest duchem.

43 minuty temu, BennieAndTheJets napisał:

Nie ma szarlatanie!

No to jak?! Modlitwa bez datku przecież nie zadziała... 

1 godzinę temu, AmidaButsu napisał:

No duch może wszystko poza jednym.

Nigdy nie jest sobą w iluzji tylko w wymiarze realnośći.. ale to też nie prawda bo może wszystko i tak.

Jest duchem.

No przyznajcie gdy nie ma dokładnie określonych przez naturę nieskończonośći warunków nikt nie może być w stanie idealnym tym który jest stanem naturalnym.

Samsara nic nie odbiera. To mit. O Upadlym Aniele  

Ale jednakowo ciemność ochrania naturę poprzez samo zniszczenia form z tej laski która jest dobra? No lepsze to niż dualizm walki dobra ze złem?

Samsara jest o tyle dobra ze prawa które na nią nałożone zostały dokładnie dają moc temu, który służy dobrej stronie Mocy.

No czyli dewie, Bogu Śmierci

Dobra strona Mocy.

A zła to ta różna od niej samej Iluzji.

Mi to pasuje. Proste prawa Pana Boga śmierci. Wiara w to że czysta dusza pozostaje taka sama jak ta Lucyfera a kto wątpi niech sy odrodzi w 

Świecie Jego.

18 godzin temu, les napisał:

Urzeczywistnienie. Zaniechanie cierpienia. Współodczuwanie Natury Buddy. Współczucie nad Mnichem. Piąta Próba Jaźni - Absolutna Agresja. Szósta Próba Umysłu - Samobójstwo Zbiorowe. Siódme Niebo - nauka u schizofrenika. Przebudzenie światła - Powrót do błędu.

Tak wszystko się zgadza paradoksy kończa się czy zaczynają w wymiarze czasu który to musi mieć cechy przestrzeń umysłu.

Nie wolno wam się wyprzeć duchowej podstawy realnośći jego pełnego potencjału twórczego. A tenże może być nie przejawiony do czasu gdy plan na jakim przyjdzie mu się realizować w odeiecznym.

Nie ma go zatem tu gdzie Iluzja Maya.

Ale wszystko w nim samym.

MHM ponoć można odnaleźć zasadę ducha w działaniu. 

Należy w tym celu pokonać demony iluzji Maya .

Jest ich dwóch.

A czasem nawet więcej.

W zasadzie to nie wiem ile jest demonów iluzji Maya.  xD

Łatwo jest sobie odebrać cechy zrealizowanej Natury Czystego Ducha.

Sami zresztą poznaliśmy różnicę która była widoczna dla

A dla demona iluzji Maya nie.