Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fork

Co dalej z randką z Tindera

Polecane posty

Proszę, powiedzcie mi co byście zrobili na moim miejscu, bo ja już nie mam pomysłu co dalej, a mam taki mętlik w głowie, że gdzieś o tym muszę napisać. 

Spotkałem się z dziewczyną z Tindera. Spontaniczna akcja dosłownie w jeden dzień się zgadaliśmy. Umówiłem się z nią w centrum, po czym po jakichś 4-5 zdaniach stwierdziłem, że tak dobrze mi się rozmawia, że idziemy do zaprzyjaźnionej knajpy, gdzie byli też moi znajomi. Oni też w rozmowie strasznie szybko złapali wspólny język, ale znajomi też dobrzy ludzie, nie przeszkadzali nam zbytnio. Ogólnie sielanka. Po kilku godzinach poszliśmy do niej i tam zostałem do rana, było super i nic nie wskazywało na taki dziwny jak dla mnie obrót zdarzeń. Rano musieliśmy jechać do pracy, więc każdy poszedł w swoją stronę. Jakoś przetrwałem w robocie, a następnie umówiłem się na spotkanie ze znajomymi, w międzyczasie pisząc do niej, jak się czuje itd. (typowy small talk). Około 1 w nocy mi odpisała, że po pracy zrobiła sobie drzemkę i dopiero co wstała. Niewiele myśląc zaproponowałem, że może przyjadę (ja byłem mega zmęczony, ale dzielnie walczyłem). Poszedłem, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, włączyliśmy film i... zasnęliśmy. Wstałem rano zamieniliśmy kilka zdań, ale wiadomo, że jak człowiek zaspany to nie chce mu się zbytnio skupiać na rozmowie, i dosłownie po niecałej godzinie pojechałem do domu. 

Mam wrażenie, że od tamtego momentu rozmowy są jakby ucinane, odpisywane w lakoniczny sposób, ale są. Wiem, że dziewczyna jest zabiegana itd., ale po prostu nie wiem co dalej zrobić. Nigdy z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało i nie wiem jak to dalej pociągnąć, żeby tego nie zepsuć. Proszę powiedzcie mi jakbyście się zachowali na moim miejscu? Odpuścić, czy może zrobić coś o czym jeszcze nie pomyślałem, że można zrobić? Naprawdę wydawało mi się wtedy, że coś może z tego być, ale obawiam się, że to mogła być jednorazowa akcja :( 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, fork napisał:

Proszę, powiedzcie mi co byście zrobili na moim miejscu, bo ja już nie mam pomysłu co dalej, a mam taki mętlik w głowie, że gdzieś o tym muszę napisać. 

Spotkałem się z dziewczyną z Tindera. Spontaniczna akcja dosłownie w jeden dzień się zgadaliśmy. Umówiłem się z nią w centrum, po czym po jakichś 4-5 zdaniach stwierdziłem, że tak dobrze mi się rozmawia, że idziemy do zaprzyjaźnionej knajpy, gdzie byli też moi znajomi. Oni też w rozmowie strasznie szybko złapali wspólny język, ale znajomi też dobrzy ludzie, nie przeszkadzali nam zbytnio. Ogólnie sielanka. Po kilku godzinach poszliśmy do niej i tam zostałem do rana, było super i nic nie wskazywało na taki dziwny jak dla mnie obrót zdarzeń. Rano musieliśmy jechać do pracy, więc każdy poszedł w swoją stronę. Jakoś przetrwałem w robocie, a następnie umówiłem się na spotkanie ze znajomymi, w międzyczasie pisząc do niej, jak się czuje itd. (typowy small talk). Około 1 w nocy mi odpisała, że po pracy zrobiła sobie drzemkę i dopiero co wstała. Niewiele myśląc zaproponowałem, że może przyjadę (ja byłem mega zmęczony, ale dzielnie walczyłem). Poszedłem, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, włączyliśmy film i... zasnęliśmy. Wstałem rano zamieniliśmy kilka zdań, ale wiadomo, że jak człowiek zaspany to nie chce mu się zbytnio skupiać na rozmowie, i dosłownie po niecałej godzinie pojechałem do domu. 

Mam wrażenie, że od tamtego momentu rozmowy są jakby ucinane, odpisywane w lakoniczny sposób, ale są. Wiem, że dziewczyna jest zabiegana itd., ale po prostu nie wiem co dalej zrobić. Nigdy z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało i nie wiem jak to dalej pociągnąć, żeby tego nie zepsuć. Proszę powiedzcie mi jakbyście się zachowali na moim miejscu? Odpuścić, czy może zrobić coś o czym jeszcze nie pomyślałem, że można zrobić? Naprawdę wydawało mi się wtedy, że coś może z tego być, ale obawiam się, że to mogła być jednorazowa akcja 😞

 

Potrzebny byłeś do seksu (miała chcicę)😄 Możesz od czasu do czasu przypominać się, że istniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No niestety chyba się na to zanosi, no ale nic, dzięki, za utwierdzenie mnie w przekonaniu 💁‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, fork napisał:

Proszę, powiedzcie mi co byście zrobili na moim miejscu, bo ja już nie mam pomysłu co dalej, a mam taki mętlik w głowie, że gdzieś o tym muszę napisać. 

Spotkałem się z dziewczyną z Tindera. Spontaniczna akcja dosłownie w jeden dzień się zgadaliśmy. Umówiłem się z nią w centrum, po czym po jakichś 4-5 zdaniach stwierdziłem, że tak dobrze mi się rozmawia, że idziemy do zaprzyjaźnionej knajpy, gdzie byli też moi znajomi. Oni też w rozmowie strasznie szybko złapali wspólny język, ale znajomi też dobrzy ludzie, nie przeszkadzali nam zbytnio. Ogólnie sielanka. Po kilku godzinach poszliśmy do niej i tam zostałem do rana, było super i nic nie wskazywało na taki dziwny jak dla mnie obrót zdarzeń. Rano musieliśmy jechać do pracy, więc każdy poszedł w swoją stronę. Jakoś przetrwałem w robocie, a następnie umówiłem się na spotkanie ze znajomymi, w międzyczasie pisząc do niej, jak się czuje itd. (typowy small talk). Około 1 w nocy mi odpisała, że po pracy zrobiła sobie drzemkę i dopiero co wstała. Niewiele myśląc zaproponowałem, że może przyjadę (ja byłem mega zmęczony, ale dzielnie walczyłem). Poszedłem, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, włączyliśmy film i... zasnęliśmy. Wstałem rano zamieniliśmy kilka zdań, ale wiadomo, że jak człowiek zaspany to nie chce mu się zbytnio skupiać na rozmowie, i dosłownie po niecałej godzinie pojechałem do domu. 

Mam wrażenie, że od tamtego momentu rozmowy są jakby ucinane, odpisywane w lakoniczny sposób, ale są. Wiem, że dziewczyna jest zabiegana itd., ale po prostu nie wiem co dalej zrobić. Nigdy z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało i nie wiem jak to dalej pociągnąć, żeby tego nie zepsuć. Proszę powiedzcie mi jakbyście się zachowali na moim miejscu? Odpuścić, czy może zrobić coś o czym jeszcze nie pomyślałem, że można zrobić? Naprawdę wydawało mi się wtedy, że coś może z tego być, ale obawiam się, że to mogła być jednorazowa akcja 😞

 

Wg mnie ma lub miała kilku a ta 'drzemka' to zapewne była z kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×