Niezdecydowana

Hej mam problem. Rozpoczęłam 1 rok liceum na początku byłam na profilu biol-chem niestety nie dawno przepisałam się na humanistyczny. I źle się czuje na tym kierunku jest to profil humanistyczny ale z edukacją teatralną i muzyczną ja jestem dość nieśmiała i nie widzę siebie na scenie czy w hórze. Niestety na tym profilu hór jest obowiązkowy. Na samą myśl o szkole mdli mnie. Przepisałam się z biol-chemu dlatego, że bałam się chemii. Moja mama mówiła mi że chemia rozszerzona jest niesamowicie trudna i to nie to samo co podstawa poza tym ja jestem typową humanistką z egzaminów z j.polskie miałam ponad 90% a z matmy ledwo 50%. Na dodatek bałam się też matury z chemii i biologii bo nie oszukujemy się ale są to przedmioty trudne dlatego też po długich namysłach postanowiłam że się przepiszę. Ale teraz już wiem że nie pasuję do tej klasy nie chcę występować na scenie ani śpiewać czuję się tam jak piąte koło u wozu nie chcę zmieniać całkiem szkoły bo była to moja wymarzona. Po humanie pewnie nic nie osiągnę natomiast po biol-chemie jest dużo więcej możliwości. Co robić męczyć się z muzykantami i artystami czy błagać detektora o przepisanie mnie i wyjść  w jego oczach i nauczycieli na niezdecydowaną i rozkapryszoną nastolatkę ? Błagam pomóżcie !!!