Kokololo 1 Napisano Październik 24, 2020 Pytanie do kobiet. Czy chcialybyscie miec chlopaka/ meza grabarza? Czy by wam to przeszkadzalo a moze w ogole? A moze znacie kogos kto sie tym zajmuje i mozecie troche opowiedziec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Październik 25, 2020 Żadna praca nie hańbi. Nienawidzę gdy ocenia się ludzi przez pryzmat wykształcenia, portfela czy wykonywanego zawodu, więc odpowiem Ci nie, nie byłoby dla mnie problemem, że jesteś grabarzem. Martwiłaby mnie tylko jedna kwestia dotycząca bardziej pracownika zakładu pogrzebowego- czy można włączyć znieczulicę, żeby nie ruszała Cię tragedia innych ludzi czy trzeba mieć wyebane z natury by nadawać się do takiej pracy. Chociaż nie ukrywam, że jednak są zawody z którymi miałabym problem np. komornik czy pracownik ubojni. Nie ma się czego wstydzić. Wstydzić to mogą się tylko jełopy, które cwaniakują, że od stawki x zł z łóżka nie wychodzą. Na to dostaję białej gorączki w sekundę. 2 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokololo 1 Napisano Październik 25, 2020 11 godzin temu, Electra napisał: Żadna praca nie hańbi. Nienawidzę gdy ocenia się ludzi przez pryzmat wykształcenia, portfela czy wykonywanego zawodu, więc odpowiem Ci nie, nie byłoby dla mnie problemem, że jesteś grabarzem. Martwiłaby mnie tylko jedna kwestia dotycząca bardziej pracownika zakładu pogrzebowego- czy można włączyć znieczulicę, żeby nie ruszała Cię tragedia innych ludzi czy trzeba mieć wyebane z natury by nadawać się do takiej pracy. Chociaż nie ukrywam, że jednak są zawody z którymi miałabym problem np. komornik czy pracownik ubojni. Nie ma się czego wstydzić. Wstydzić to mogą się tylko jełopy, które cwaniakują, że od stawki x zł z łóżka nie wychodzą. Na to dostaję białej gorączki w sekundę. Tak, ja rozumiem, nigdy nikogo nie oceniam przez pryzmat pracy. Dla mnie jest problemem ze on pracuje jako grabarz, chodzi mi bardziej o psychike tych ludzi, w koncu codziennie oswajaja sie ze smiercia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Październik 25, 2020 (edytowany) 6 minut temu, Kokololo napisał: Tak, ja rozumiem, nigdy nikogo nie oceniam przez pryzmat pracy. Dla mnie jest problemem ze on pracuje jako grabarz, chodzi mi bardziej o psychike tych ludzi, w koncu codziennie oswajaja sie ze smiercia. Jest wiele "gorszych" zawodów, w których bycie sqrwysynem jest konieczne i to jest dramat, a nie obcowanie ze śmiercią. Normalna kolej rzeczy... Zmarłemu należy się szacunek, wszystko zależy jak wykonujesz swoją pracę i jakim jesteś człowiekiem. Tak myślę... Edytowano Październik 25, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach