Wtunaczcie mi proszę co to jest miłość.

1 godzinę temu, Electra napisał:

Pytam serio. Co wtedy czuje się? Jak patrzy na partnera? Czy interesują Was inni? Jak zaufanie? Jak widzi się przyszłość? Na pewniaka, na wieki wieków amen?

Miłość jest wtedy, kiedy dobro drugiej osoby jest dla Ciebie równie ważne, jak własne, a momentami nawet ważniejsze i gdy nie chcesz jej zmieniać i ograniczać w żaden sposób (dajesz jej wolność). Nie oznacza to, że powinnaś poświęcać się dla ten osoby w najbardziej błahych sprawach albo tolerować niewierność i krzywdę w związku.

11 minut temu, SidheSantee napisał:

Pozostaje Ci szukać Twin Flame.

Jak znajdziesz, masz to wszystko.

Powodzenia.

Twin Flame to osoba, która jest katalizatorem rozwoju duchowego, ale te relacje zazwyczaj nie są trwałe.

1 minutę temu, donhill napisał:

robi ci roz... w głowie i to taki totalny ze nie wiesz co sie z Toba dzieje, jakbys byla w matrixie

kazda zla rzecz związana z ta osiba dotyka cie 1000 razy bardziej niz nawet dobrego kumpla

wszystko wydaje sie miałkie i nijakie dopóki tej osoby nie ma obok a jak jest to chcesz miec ja na zawsze dla siebie

Powyżej mamy opis toksycznej relacji, nie mającej niczego wspólnego z miłością. 

Electra po lekturze tego tematu, nie będzie mądrzejsza, jeśli chodzi o definicję miłości - ilu ludzi, tyle opinii.

Myślę, że w przyjaźni i uczuciach jest jak z samochodami. Uważasz, że masz furę dopóki nie przesiądziesz się do modelu wyżej. Patrzę na moją przyjaciółkę i zastanawiam się jak kogokolwiek Przed nią mogłam traktować ww kategoriach poważnych relacji. Dlatego należy mówić o wymaganiach, nie zadowalać się tym co jest bez marudzenia, że czepiamy się. Można mieć naprawdę fajne flow i wiedzieć, że to jest ktoś wyjątkowy, a nie wkoło powtarzać "akceptuj, nikt nie jets idealny, każdy ma wady".  jeśli to jest ktoś odpowiedni akceptacja przychodzi samoistnie, nie mówiąc że to coś więcej od tolerowania.

5 minut temu, Electra napisał:

Myślę, że w przyjaźni i uczuciach jest jak z samochodami. Uważasz, że masz furę dopóki nie przesiądziesz się do modelu wyżej. Patrzę na moją przyjaciółkę i zastanawiam się jak kogokolwiek Przed nią mogłam traktować ww kategoriach poważnych relacji. Dlatego należy mówić o wymaganiach, nie zadowalać się tym co jest bez marudzenia, że czepiamy się. Można mieć naprawdę fajne flow i wiedzieć, że to jest ktoś wyjątkowy, a nie wkoło powtarzać "akceptuj, akceptuj, akceptuj".  jeśli to jest ktoś odpowiedni akceptacja przechodzi samoistnie.

Dotykasz już ciut innej sfery pod wpływem miłości człowiek się zmienia, sam z siebie - chce być lepszą wersją.

To już raczej skutek uczucia.

Ale model jest ten sam, gdy jest miłość.

15 minut temu, Transgression napisał:

przyzwyczajamy

Wiesz, że to jest to i wyżej nie da się. Model de lux extra giga tera top ten tam. Wyżej to nie znaczy ktoś lepszy tylko odpowiedni, taki dla nas, akuratny. Nie bogatszy, mniej problemowy, przystojniejszy, taki sraki owaki.

54 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Miłość jest wtedy, kiedy dobro drugiej osoby jest dla Ciebie równie ważne, jak własne, a momentami nawet ważniejsze i gdy nie chcesz jej zmieniać i ograniczać w żaden sposób (dajesz jej wolność). Nie oznacza to, że powinnaś poświęcać się dla ten osoby w najbardziej błahych sprawach albo tolerować niewierność i krzywdę w związku.

I znów niestety w 100 % się zgadzam.

42 minuty temu, Electra napisał:

Myślę, że w przyjaźni i uczuciach jest jak z samochodami. Uważasz, że masz furę dopóki nie przesiądziesz się do modelu wyżej. Patrzę na moją przyjaciółkę i zastanawiam się jak kogokolwiek Przed nią mogłam traktować ww kategoriach poważnych relacji. Dlatego należy mówić o wymaganiach, nie zadowalać się tym co jest bez marudzenia, że czepiamy się. Można mieć naprawdę fajne flow i wiedzieć, że to jest ktoś wyjątkowy, a nie wkoło powtarzać "akceptuj, nikt nie jets idealny, każdy ma wady".  jeśli to jest ktoś odpowiedni akceptacja przychodzi samoistnie, nie mówiąc że to coś więcej od tolerowania.

W sumie coś w tym jest, każdy mój kolejny związek był lepszy.

1 minutę temu, Kulfon napisał:

A dlaczego "niestety"?

Bo się z nim zgadzam prawie we wszystkim i jak się gdzieś wypowie pierwszy to ja już nie mam co bo napisała bym w sumie to samo tylko może innymi słowami.

12 minut temu, Kulfon napisał:

nikt nie jest idealny,

Powtarza się to jak mantrę niepotrzebnie. Rodzi to w człowieku poczucie, że wybrzydza, że nie ma w sobie akceptacji, że ma za wysokie wymagania w stosunku do ludzi, do jakości relacji, a to nie tak. Gdy jest ktoś odpowiedni wszystko gra i buczy, oczywiście że akceptujesz wady (chol.era jasna, jakie irytujące nawet!), ale i tak wiesz, że to ktoś akuratny, a czasem niby nie ma do czego przyczepić się, a jednak to nie to albo są wady i one tak wybijają się na pierwszy plan, że niestety nie liczy się nic innego i nie bardzo czujesz, że to to.

10 minut temu, Elciaa29 napisał:

I znów niestety w 100 % się zgadzam.

Chyba musisz mi Sio w końcu coś za to postawić, że tak ładnie ubieram w słowa Twoje myśli.

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

w końcu coś za to postawić,

Na priv z tym już prosimy

5 minut temu, donhill napisał:

co za podryw

Agent masz branie 

To mój brat

4 minuty temu, donhill napisał:

co za podryw

Agent masz branie 

To moja Siostra.

2 minuty temu, Electra napisał:

Na priv z tym już prosimy

Ile można siedzieć na priv? Człowiek w końcu wychodzi i chce udzielić się towarzysko, to wyganiają.

5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Chyba musisz mi Sio w końcu coś za to postawić, że tak ładnie ubieram w słowa Twoje myśli.

Postawić za to że odbierasz mi szanse wypowiedzi ?

4 minuty temu, Electra napisał:

Na priv z tym już prosimy

Na priv wystarczająco dużo rozmawiamy poza tym widzę że głodnemu chleb na myśli

9 minut temu, irukangi napisał:

Co tam ?

1 minutę temu, irukangi napisał:

A tak , łączność sprawdzam 

Swoją czy moja ?

2 minuty temu, irukangi napisał:

Napisałbym "naszą" ale ludzie zaraz teorie sobie ułożą. 

 

Wiadomo że ułożą jak zawsze , nawet z bratem moim układają