O co mu chodzi?

Mam kolegę, który ma narzeczona jest z nią od ok 5 lat, ale cały czas tak jakby zaczepia mnie, zagaduje do mnie, pisze do mnie cały czas, szuka kontaktu ze mną, ciągle się na mnie patrzy, dość często, można powiedzieć że tak jakby lubi mi dokuczać ale no kto się czubi ten się lubi. I to nie tylko ja zauwazylam, ale inni też że on mnie chyba za bardzo lubi. No można powiedzieć że mu się podobam? Ale ze ma narzeczona to będzie robił takie podchody cały czas? Jak to rozumieć? 

Że przy jednej dziurze kot nie wyżyje 

Dla ludzi wszystko kojarzy się jednoznacznie. I może tak rzeczywiście być. Ale może po prostu Cię lubi, albo w jakiś sposób pociąga ciebie i dla tego rozważasz nad sensem tych działań. A może po prostu mimo bycia w związku, nie do końca się w nim spełnia....i gdzieś tam na zasadzie delikatnego flirtu ma nadzieję, że coś się zmieni w jego życiu. Za mało danych by coś stwierdzić.

17 minut temu, marinero napisał:

Dokladnie!

Dziewczyna mu juz sie znudzila  a ty na niego dzialasz ...wyzywajaco.:) Chce sie sprawdzic czy polecisz na jego "seks appeal ".

Moim zdaniem to "meska swinia"  bo skoro chce byc fair to powinien zerwac z ta dziewczyna .Gdyby ci przyszla ochota na jakis romasik z nim to patrz na te dziewczyne i jej sytuacje! Tak wlasnie skonczysz w przyszlosci LOL

Nie no jasne, ja jak najbardziej rozumiem. Bo sama byłam skrzywdzona przez swojego byłego chłopaka, głównie zdrada więc wiem że nie fajnie by jej zrobił coś takiego 

9 minut temu, marinero napisał:

Napisalem to jako ostrzezenie bo mam wrazenie ze nie masz nic przeciwko jego zalotom  i  podoba ci sie  a wiesz ze nie szystko zloto co sie blyszczy  

No właśnie to nie jest to, że nie mam nic przeciwko, po prostu jest to kolega, którego znam już długo. Więc ja w ogóle z nim nie flirtuje i nie mam zamiaru, tylko po prostu dziwi mnie to jego zachowanie skoro ma kogoś a wlasnie coś do mnie

Przed chwilą, Kobietaniezalezna napisał:

No właśnie to nie jest to, że nie mam nic przeciwko, po prostu jest to kolega, którego znam już długo. Więc ja w ogóle z nim nie flirtuje i nie mam zamiaru, tylko po prostu dziwi mnie to jego zachowanie skoro ma kogoś a wlasnie coś do mnie

Ech, zawsze ten sam problem z odczytaniem intencji może próbuje Cię sprowokować do wygłupów na stopie czysto koleżeńskiej, a może bada grunt czy ma u Ciebie szansę