🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 0 Napisano Marzec 25, 2021 Witam wszystkich serdecznie Mam jakiś paraliż jeśli chodzi o kobiety. Nigdy nie rozmawiałem z żadną kobietą dłużej niż minutę albo dwie. Nie potrafię. Nie wiem o czym rozmawiać itd. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, która mnie blokuje. Nigdy żadnej nie poderwałem, nigdy do żadnej nie zagadałem, zawsze rezygnowałem. Ja się kobiet najzwyczajniej w świecie boję, mam przed nimi jakąś fobię, jakiś wewnętrzny lęk. Poczucie tego, że nie mam nic co mógłbym zaoferować dziewczynie. Nie wyobrażam sobie bycia w związku z jakąś kobietą. To byłaby dla mnie męczarnia, a dla niej pewnie jeszcze większa. Paradoksalnie miałem normalny dom i normalne dzieciństwo. Jednak, gdy spojrzę teraz wstecz to już w podstawówce dało się zauważyć początki mojej stopniowej izolacji przed kobietami. Wybierałem takie szkoły, w których nie ma dziewczyn albo jest bardzo mało. Chciałem mieć jak najmniej kontaktu z kobietami. Nigdy nie lubiłem ich towarzystwa, przebywać razem i rozmawiać z nimi. Kobiet unikałem i unikam do tej pory jak tylko się da. Stają się dla mnie coraz bardziej obojętne. Zaczynam nie zwracać w ogóle na nie uwagi. Najgorsze jest to, że w głębi duszy tak bardzo chciałbym z jakąś być, a z drugiej strony tak bardzo boję się do jakiejś zbliżyć. Proszę was o jakieś porady co mam zrobić, aby to jakoś zmienić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Marzec 25, 2021 Pierwszy raz słyszę o aż takim lęku przed kobietami , wiem że jest fobia społeczna ale fobia i lęk przed kobietami do takiego aż stopnia Mogłeś chociaż napisać ile masz lat bo to jest istotna kwestia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Marzec 25, 2021 Dużo tego a ja mam pół godziny 12 minut temu, 🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 napisał: Nie wiem o czym rozmawiać itd. To zależy zazwyczaj trzeba się wstrzelic w sytuację ale jak już coś wiesz o loszce to możesz do tego nawiązać na sam początek ja lubię o grach jak graczka i nie możesz się wstydzić swoich zainteresowań mów z dumą jak byś milion dolarów zarobił właśnie padem da się je przegadac, że będą słuchać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Marzec 25, 2021 5 minut temu, Elciaa29 napisał: Pierwszy raz słyszę o aż takim lęku przed kobietami , wiem że jest fobia społeczna ale fobia i lęk przed kobietami do takiego aż stopnia Mogłeś chociaż napisać ile masz lat bo to jest istotna kwestia. Erotyczne zegarki duńskiego zegarmistrza mój boniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Marzec 25, 2021 1 minutę temu, Leżaczek napisał: Erotyczne zegarki duńskiego zegarmistrza mój boniu Nie mów do mnie o niczym erotycznym bo to może podchodzić pod molestowanie XD Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Marzec 25, 2021 34 minuty temu, 🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 napisał: Nie wyobrażam sobie bycia w związku z jakąś kobietą. To byłaby dla mnie męczarnia, a dla niej pewnie jeszcze większa. wszystko ogólnie jest męczące dlatego ja głównie gram albo lezakuje. 10 minut temu, Elciaa29 napisał: Nie mów do mnie o niczym erotycznym bo to może podchodzić pod molestowanie XD Nie pomagasz teraz będzie się bał jeszcze bardziej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Smutny czepek 11 Napisano Marzec 25, 2021 1 godzinę temu, 🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 napisał: Witam wszystkich serdecznie Mam jakiś paraliż jeśli chodzi o kobiety. Nigdy nie rozmawiałem z żadną kobietą dłużej niż minutę albo dwie. Nie potrafię. Nie wiem o czym rozmawiać itd. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, która mnie blokuje. Nigdy żadnej nie poderwałem, nigdy do żadnej nie zagadałem, zawsze rezygnowałem. Ja się kobiet najzwyczajniej w świecie boję, mam przed nimi jakąś fobię, jakiś wewnętrzny lęk. Poczucie tego, że nie mam nic co mógłbym zaoferować dziewczynie. Nie wyobrażam sobie bycia w związku z jakąś kobietą. To byłaby dla mnie męczarnia, a dla niej pewnie jeszcze większa. Paradoksalnie miałem normalny dom i normalne dzieciństwo. Jednak, gdy spojrzę teraz wstecz to już w podstawówce dało się zauważyć początki mojej stopniowej izolacji przed kobietami. Wybierałem takie szkoły, w których nie ma dziewczyn albo jest bardzo mało. Chciałem mieć jak najmniej kontaktu z kobietami. Nigdy nie lubiłem ich towarzystwa, przebywać razem i rozmawiać z nimi. Kobiet unikałem i unikam do tej pory jak tylko się da. Stają się dla mnie coraz bardziej obojętne. Zaczynam nie zwracać w ogóle na nie uwagi. Najgorsze jest to, że w głębi duszy tak bardzo chciałbym z jakąś być, a z drugiej strony tak bardzo boję się do jakiejś zbliżyć. Proszę was o jakieś porady co mam zrobić, aby to jakoś zmienić? Bój się bój! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 3 godziny temu, 🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 napisał: Witam wszystkich serdecznie Mam jakiś paraliż jeśli chodzi o kobiety. Nigdy nie rozmawiałem z żadną kobietą dłużej niż minutę albo dwie. Nie potrafię. Nie wiem o czym rozmawiać itd. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, która mnie blokuje. Nigdy żadnej nie poderwałem, nigdy do żadnej nie zagadałem, zawsze rezygnowałem. Ja się kobiet najzwyczajniej w świecie boję, mam przed nimi jakąś fobię, jakiś wewnętrzny lęk. Poczucie tego, że nie mam nic co mógłbym zaoferować dziewczynie. Nie wyobrażam sobie bycia w związku z jakąś kobietą. To byłaby dla mnie męczarnia, a dla niej pewnie jeszcze większa. Paradoksalnie miałem normalny dom i normalne dzieciństwo. Jednak, gdy spojrzę teraz wstecz to już w podstawówce dało się zauważyć początki mojej stopniowej izolacji przed kobietami. Wybierałem takie szkoły, w których nie ma dziewczyn albo jest bardzo mało. Chciałem mieć jak najmniej kontaktu z kobietami. Nigdy nie lubiłem ich towarzystwa, przebywać razem i rozmawiać z nimi. Kobiet unikałem i unikam do tej pory jak tylko się da. Stają się dla mnie coraz bardziej obojętne. Zaczynam nie zwracać w ogóle na nie uwagi. Najgorsze jest to, że w głębi duszy tak bardzo chciałbym z jakąś być, a z drugiej strony tak bardzo boję się do jakiejś zbliżyć. Proszę was o jakieś porady co mam zrobić, aby to jakoś zmienić? Nie ma innej rady jak tylko spróbować zagadać. Nie bój się - nie gryzą. Przynajmniej część, a i to nie zawsze Jeśli boisz się odrzucenia - no cóż tak w życiu bywa, czasem ktoś nas odtrąca. Trzeba umieć z tym żyć i iść na przód. Także jedyna rada dla ciebie - rozmawiaj z kobietami, najlepiej zacznij od swojego środowiska, pracy, szkoły. Po jakimś czasie zauważysz że łatwo ci przejść ze stopy koleżeńskiej na coś innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Smutny czepek 11 Napisano Marzec 25, 2021 22 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał: Nie ma innej rady jak tylko spróbować zagadać. Nie bój się - nie gryzą. Przynajmniej część, a i to nie zawsze Jeśli boisz się odrzucenia - no cóż tak w życiu bywa, czasem ktoś nas odtrąca. Trzeba umieć z tym żyć i iść na przód. Także jedyna rada dla ciebie - rozmawiaj z kobietami, najlepiej zacznij od swojego środowiska, pracy, szkoły. Po jakimś czasie zauważysz że łatwo ci przejść ze stopy koleżeńskiej na coś innego. Przecież jak on podejdzie do kobiety to ta go zabije z bazuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 30 minut temu, Smutny czepek napisał: Przecież jak on podejdzie do kobiety to ta go zabije z bazuki Haha, dlaczego tak myślisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 Haha, dlaczego tak myślisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Smutny czepek 11 Napisano Marzec 25, 2021 2 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał: Haha, dlaczego tak myślisz? Ja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 1 minutę temu, Smutny czepek napisał: Ja? Tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Smutny czepek 11 Napisano Marzec 25, 2021 Przed chwilą, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał: Tak Nie wiem miałam atak straszny prawie zemdlałam wszystko mnie boli od nerwów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 3 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Autorze, jak sam się odciąłeś od kobiet, to zrobiłeś sobie tylko pod górkę; zawsze łatwiej jednak gdy sporo samic jest wokół, wzrasta wtedy szansa że znajdzie się wśród nich jakaś skłonna okazać zainteresowanie. Kiedyś też miałem obawy (aczkolwiek nie w tak daleko posuniętej formie), byłem kompletnie zielony jeśli chodzi o kobiecą mowę ciała (jednym z bardziej kuriozalnych przykładów była międzymiastowa jazda pociągiem: jechałem z siostrą, kilkadziesiąt kilometrów, po drodze dosiadła się laska; przy wysiadaniu siostra prawie strzeliła facepalma i rzuciła coś w stylu: "Ty frajerze, ona przez całą drogę cię podrywała!"), nie umiałem odczytywać całkiem klarownych znaków od dziewczyn, nieraz nie wierzyłem że znaczą to co znaczyły. Do kina też się łatwo dawały zaprosić, tylko mnie brakowało odwagi by zaryzykować następny krok. Ale do czasu... Pierwsza kwestia: musisz się więc podszkolić z kobiecej mowy ciała. Druga sprawa: zdobyć informacje, czy upatrzona laska jest sama. Trzecia sprawa: przed lockdownem było to całkiem proste: trzeba się odważyć i przetestować czy laska będzie chętna na wyjście do kina (w kinie idzie do przodu łatwiej niż w knajpce); jak ci zacznie od razu pieprzyć jaka to jest bardzo zajęta, to nie miej złudzeń: nie jest zainteresowana. Jeśli jednak da Ci choć skrawek terminu, to Twoja głowa w tym by stanąć na rzęsach i to wykorzystać. A w kinie przypadkowe muśnięcie palcami jej dłoni gdy obie leżą na oparciu; jeśli cofnie, to albo nic z tego albo musisz dłużej powalczyć; jeśli nie cofnie dłoni, to jesteś w domu. Ale pierwszy krok musisz zrobić Ty! Wiem, że trudno zrobić to w swoim środowisku, bo kłębią się w głowie myśli, że jak nie wyjdzie to ciężko będzie dalej razem tam wytrzymywać ze sobą. Przede wszystkim należy popracować nad pewnością siebie - możliwe że z tym autor będzie miał największy problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał: A czy nabierasz pewności w prowadzeniu samochodu przed pierwszą jazdą? W sumie racja. Ale może pracować nad podniesieniem pewności siebie w inny sposób. Tak jak przed pierwszą jazdą możesz się nauczyć na sucho jak się jeździ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieprzejrzeniePrzejrzysty 23 Napisano Marzec 25, 2021 Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Podejrzewam, że on się uczy wyłącznie na sucho. Ale niech wreszcie napisze ile ma lat; będzie łatwiej coś doradzić. No tak - jak nie spróbuje to nie dowie się co i jak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 25, 2021 1 minutę temu, *Iskra napisał: Terapia u psychologa + nawiązanie relacji z kobietą choćby kolezenskiej w necie by nauczyć się konwersacji oraz poznać kobiety. Reszta potem.. Ty już byłaś na terapii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 25, 2021 4 minuty temu, *Iskra napisał: Z czym i mów szybko bo mam 3 proc baterii. Ze sobą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 25, 2021 Wciskać psychologa każdy potrafi. Wiara w jego skuteczność wobec każdego to naiwnośc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 25, 2021 9 godzin temu, 🄽🄸🄴🄲🅉🅈🅂🅃🄴🄼🄿🄽🅈 napisał: Witam wszystkich serdecznie Mam jakiś paraliż jeśli chodzi o kobiety. Nigdy nie rozmawiałem z żadną kobietą dłużej niż minutę albo dwie. Nie potrafię. Nie wiem o czym rozmawiać itd. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, która mnie blokuje. Nigdy żadnej nie poderwałem, nigdy do żadnej nie zagadałem, zawsze rezygnowałem. Ja się kobiet najzwyczajniej w świecie boję, mam przed nimi jakąś fobię, jakiś wewnętrzny lęk. Poczucie tego, że nie mam nic co mógłbym zaoferować dziewczynie. Nie wyobrażam sobie bycia w związku z jakąś kobietą. To byłaby dla mnie męczarnia, a dla niej pewnie jeszcze większa. Paradoksalnie miałem normalny dom i normalne dzieciństwo. Jednak, gdy spojrzę teraz wstecz to już w podstawówce dało się zauważyć początki mojej stopniowej izolacji przed kobietami. Wybierałem takie szkoły, w których nie ma dziewczyn albo jest bardzo mało. Chciałem mieć jak najmniej kontaktu z kobietami. Nigdy nie lubiłem ich towarzystwa, przebywać razem i rozmawiać z nimi. Kobiet unikałem i unikam do tej pory jak tylko się da. Stają się dla mnie coraz bardziej obojętne. Zaczynam nie zwracać w ogóle na nie uwagi. Najgorsze jest to, że w głębi duszy tak bardzo chciałbym z jakąś być, a z drugiej strony tak bardzo boję się do jakiejś zbliżyć. Proszę was o jakieś porady co mam zrobić, aby to jakoś zmienić? Gynofobię się diagnozuje i leczy, jeżeli chcesz sam coś zmienić staraj się utrzymywać kontakt z kobietami z rodziny i otoczenia ,które lubisz .Masz duże możliwosci pisania obecnie. Jeśli chodzi o kontakt fizyczny polecam masaze, zajęcia sportowe w których biorą udział kobiety np.karate. Dbaj o stały progres bo bez tego nici. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Marzec 25, 2021 1 godzinę temu, Sofi napisał: Stają się dla mnie coraz bardziej obojętne. 1 godzinę temu, Sofi napisał: Gynofobię się diagnozuje i leczy, Po co przecież to korzystne mi się taki mod załącza jak wychodzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach