Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Tomek.Fabian

Zauroczenie mnie niszczy

Polecane posty

Mam 22 lata. Około pół roku temu poznałem dziewczynę swojego przyjaciela. Na początku niezbyt byłem nią zainteresowany. Kiedy porozmawiałem z nią dłużej okazało się że jest bardzo inteligentną i mądrą osobą. Dobrze się dogadujemy. Jest bardzo miła, wesoła i śliczna. Jej głos jest jak najpiękniejsza symfonia, a w jej oczy mógłbym się wpatrywać przez wieczność. Zanim ją poznałem nie miałem pojęcia, że taka osoba może istnieć. Lubię kiedy się uśmiecha i śmieje z moich żartów. Widać, że jest szczęśliwa w związku. Kiedy widzę jak obściskuje się z moim przyjacielem nawet nie potrafię być zazdrosny bo widzę jak bardzo do siebie pasują i czuć wokół nich te emocje. Kiedy wracam do domu po spotkaniu z nimi czuję pustkę, wielki smutek i trudny do określenia ból. Nie chcę odwzajemnienia moich uczuć bo wiem że jest szczęśliwa. Ona traktuje mnie jak kolegę, a ja ją jak koleżankę. Czuję się bardzo źle. Mam wrażenie, że w moich żyłach nie płynie krew tylko sok z cytryn, w brzuchu nie mam motyli tylko jakąś plagę szarańczy. Mam ochotę się popłakać, ale nawet na to nie mam siły.

Może ktoś wie jak poradzić sobie z taką sytuacją. Proszę o radę bo na prawdę jest ze mną bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zerwać kontakt skoro wiesz ze nic z tego nie będzie. Nie ma innego wyjścia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram @downhiila. Oprócz tego skup się na hobby, nauce języka obcego itp., jednym słowem rozwijaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, marinero napisał:

Pozory myla.:)

Wez nr telefonu jako "kolega" i obserwuj. To szczescie kolego sie skonczy i bedziesz ty m il swoja szanse  ale odradzam bo  bo goracym romansie trudno sie odnalezc i potrzeba zawsze troche czasu ,Raczej sprowokuj ja i zasygnalizuj swoje emocje a potem sie odsun i nie nawiazuj kontaktu.Do niej nalezy ruch.

Cierpliwie czekaj.Jak sie koledze znudzi, bo znudzi  ona zadzwoni do ciebie z takim banalnym " co slychac?"Odzdzwon po 1 dniu i od razu bez owijania w bawelne zapros ja na randke .ZA duzo nie gadaj przez telefon ,max 15 min, udaj ze sie spieszysz i rozlacz sie.

Zawsze od tej pory gdy napisze smsa lub zadzwoni odpowiadaj z jakas zwloka, min 1-2 godz.a nawet i pol dnia.To ja rozpali do ciebie 🙂 Na druga randke zapros ja do siebie i bzyknij.W tym momencie mozesz z nia zaczynac swoj romans 🙂 

jak już teraz ma autora gdzies, ciężko wywnioskować z opisu to raczej odsuniecie nie spowoduje, że zapala do niego żądzą a i przy okazji przyjaciel się o wszystkim dowie

Edytowano przez downhiil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marinero napisał:

Tak dzialaja feromony czyli tzw "chemia" ,Musisz sie trzymac od niej z daleka bo macie kod genetyczny bardzo korzystny z punktu widzenia biologii.Kazde jej przejscie wbija ci w mozg pozadanie  i nakaz zblizenia z nia wiec lepiej trzymaj sie od niej jakies 5-6 metrow  i nie podchodz:) To rada co masz robic.

jeśli tak by było to ona by też to czuła, tak sądzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Tomek.Fabian napisał:

Mam 22 lata. Około pół roku temu poznałem dziewczynę swojego przyjaciela. Na początku niezbyt byłem nią zainteresowany. Kiedy porozmawiałem z nią dłużej okazało się że jest bardzo inteligentną i mądrą osobą. Dobrze się dogadujemy. Jest bardzo miła, wesoła i śliczna. Jej głos jest jak najpiękniejsza symfonia, a w jej oczy mógłbym się wpatrywać przez wieczność. Zanim ją poznałem nie miałem pojęcia, że taka osoba może istnieć. Lubię kiedy się uśmiecha i śmieje z moich żartów. Widać, że jest szczęśliwa w związku. Kiedy widzę jak obściskuje się z moim przyjacielem nawet nie potrafię być zazdrosny bo widzę jak bardzo do siebie pasują i czuć wokół nich te emocje. Kiedy wracam do domu po spotkaniu z nimi czuję pustkę, wielki smutek i trudny do określenia ból. Nie chcę odwzajemnienia moich uczuć bo wiem że jest szczęśliwa. Ona traktuje mnie jak kolegę, a ja ją jak koleżankę. Czuję się bardzo źle. Mam wrażenie, że w moich żyłach nie płynie krew tylko sok z cytryn, w brzuchu nie mam motyli tylko jakąś plagę szarańczy. Mam ochotę się popłakać, ale nawet na to nie mam siły.

Może ktoś wie jak poradzić sobie z taką sytuacją. Proszę o radę bo na prawdę jest ze mną bardzo źle.

Nie spotykaj sie z nimi, sam to dobrze nazwałeś zaurocznie, a jest ono gorsze od zakochania, po prostu jesteś nią bardzo zauroczony, to mnie, ale odetnij się od nich i znajdz sobie inne zajecia zamiast spotykania z nimi.

Idealizujesz ją przez to zauroczenie;))))) zejdz na ziemie;) i trzymaj dystans ;))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×