Ania979 1 Napisano Kwiecień 6, 2021 Na wstępie napiszę, że byłam w związku 2 lata. W lipcu chłopak zerwał, ponieważ nie mogliśmy się dotrzeć, ja za bardzo chciałam jego na wyłączność, jak czegoś nie dostałam to byłam zła, więc on robił wszystko pode mnie (wiem, dziecinne z mojej strony) i czuł, że zatraca się w sobie i miał poniekąd dosyć tego związku i zerwał. Ja musiałam dostać chyba kubeł zimnej wody, abym z tego zerwania wysnuła wnioski, że faktycznie popełniałam błędy i zachowywałam się nie jak 21latka, a gorzej jak dziecko. Ale mniejsza. Poniekąd jego zerwanie też mnie uderzyło, zranił mnie bo to było tak nagle, z dnia na dzień. Po miesiącu od zerwania ja mu pokazałam, że się zmieniam na lepsze, on zauważył to i po prostu chciał wrócić do mnie bo brakowało mu mnie. Ale ja uznałam, że to za wcześnie, że jeszcze targają mną silne emocje itp. Od początku marca nasz kontakt się polepszył, jesteśmy przyjaciółmi, piszemy non stop itp. Zaczęliśmy się też spotykać i gdy na spotkaniu doszło do pocałunku, to potem pogadaliśmy co i jak to stwierdził, że jak ma być szczery to liczył na powrót jakiegoś uczucia, a zbytnio nie poczuł nic i ta wiadomość nas zniechęciła trochę ale chciałam walczyć, zabierałam go na kolację, zapewniałam go że mi zależy i co spotkanie dochodziło do zbliżeń, widzę że się wkręcił w te spotkania bo na święta chciał abym przyszła do jego rodziny na obiad, potem on chciał przyjechać do mnie (nie wyszło bo ja wyjechałam na święta z domu) i teraz co spotkanie to na pożegnanie całuje mnie, mówi że jak będzie cieplej to pojedziemy na wycieczkę, snuje plany po prostu, że będziemy robić to i to. I póki co nie było żadnej deklaracji, że mnie kocha czy coś, chyba obydwoje na razie traktujemy to z dystansem bo po 8 miesiącach przerwy to wiadomo że trzeba ten ogień w związku rozpalić. Tylko jedna rzecz mnie nie pokoi. Na początku marca gdy doszło do tego zbliżenia to mówił, że liczył na przypływ uczucia, a nie poczuł nic szczególnego, a teraz z biegiem czasu sam chce się spotykać ze mną czy snuje plany na spędzanie razem czasu. Jak to interpretować? Mogły mu te uczucia powrócić? Bo nie chce stracić czasu na coś co na starcie się nie uda. A obydwoje znamy swoje błędy z przeszłości, więc nowy związek byłby inny i bardziej dojrzały, tylko nie wiem czy czułabym to bezpieczeństwo, że on by mnie kochał cały czas Jestem w lekkiej rozsypce z tego powodu i nie wiem w którą stronę w życiu pójść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kliop 44 Napisano Kwiecień 6, 2021 Najbardziej prawdopodobne jest, że stara się rozpalić uczucia i przełamać opory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Kwiecień 7, 2021 17 godzin temu, Ania979 napisał: [...] Jak to interpretować? Mogły mu te uczucia powrócić? [...] Gdyby nie czuł nic i mu nie zależało, nie spotykalibyście się. 17 godzin temu, Ania979 napisał: [...] A obydwoje znamy swoje błędy z przeszłości, więc nowy związek byłby inny i bardziej dojrzały, tylko nie wiem czy czułabym to bezpieczeństwo [...] Dlaczego ujęłaś to przyszłościowo? Wasza relacja trwa tu i teraz, i właśnie teraz powinniście starać się ją rozwijać i budować tak, by spełniała Wasze oczekiwania. Facet do tego dąży, wnioskując po opisie, a jego dystans wynika z tego, że zwyczajnie Cię sprawdza. Nie chce od razu znów wkładać w tę relację całego siebie, by nie skończyło się, jak wcześniej. Jeśli chcesz poczucia bezpieczeństwa, musisz też sama je zapewnić partnerowi. Cierpliwość, obopólne starania i czas, i się okaże, czy macie drugą szansę. 17 godzin temu, Ania979 napisał: [...] Bo nie chce stracić czasu na coś co na starcie się nie uda. [...] Wszystkie relacje niosą ze sobą ryzyko niepowodzeń. Jeśli jesteś niecierpliwa, lub czujesz, że tracisz czas, masz za dużo wątpliwości, po prostu się nie angażuj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania979 1 Napisano Kwiecień 7, 2021 2 godziny temu, Nenesh napisał: Gdyby nie czuł nic i mu nie zależało, nie spotykalibyście się. Dlaczego ujęłaś to przyszłościowo? Wasza relacja trwa tu i teraz, i właśnie teraz powinniście starać się ją rozwijać i budować tak, by spełniała Wasze oczekiwania. Facet do tego dąży, wnioskując po opisie, a jego dystans wynika z tego, że zwyczajnie Cię sprawdza. Nie chce od razu znów wkładać w tę relację całego siebie, by nie skończyło się, jak wcześniej. Jeśli chcesz poczucia bezpieczeństwa, musisz też sama je zapewnić partnerowi. Cierpliwość, obopólne starania i czas, i się okaże, czy macie drugą szansę. Wszystkie relacje niosą ze sobą ryzyko niepowodzeń. Jeśli jesteś niecierpliwa, lub czujesz, że tracisz czas, masz za dużo wątpliwości, po prostu się nie angażuj. Też nie rozumiem jednej rzeczy, skoro nasze spotkania wyglądają tak, że jakieś tam zbliżenia są, wspólne spędzanie czasu, przyjeżdżanie do siebie nawzajem i jeszcze nie było ani rozmowy o tym ani zapewnienia o związku, a skoro pojawiły się kwestie wyjazdu na weekend, to chyba nie jako znajomi bo komu by to było potrzebne, takie to zagmatwane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mibo 84 Napisano Kwiecień 7, 2021 Na pewno mu zależy. Planuje jakieś wycieczki. Dobry znak. Dopiero miesiąc, powoli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania979 1 Napisano Kwiecień 7, 2021 No dobrze, czyli pośpiech nie jest wskazany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach