piosenka dla Niburdiamy

Dawno się nie naraziłeś

Extra

❤

Teraz sobie bede nucić : I Twoja śliczna twarz w moje raczki wciaz łapać  how cute

14 minut temu, Sofi napisał:

Dawno się nie naraziłeś

Czemu? Urocze to przytulenie z tym Dużym Misiem.

I tak się właśnie przewrócę jak zaprosi mnie na kawe

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Czemu? Urocze to przytulenie z tym Dużym Misiem.

Myślałam ,że za duży ten miś.

3 minuty temu, Sofi napisał:

Myślałam ,że za duży ten miś.

W sumie jak tak mysle to chyba taka wlasnie jestem?

Ale czas przygotować cos dla Donniego...moja piosenka..

Gdy zostaje sam w Zamku otoczonym fosą,

Marzę bezszelestnie, aż Luba oplecie namiętnie me serce serca swego rosą,

Telepatycznie łącze się z Nią duchowo

Wysyłając do Niej przekaz, iz jest Moja Królową,

Kocham ja mocno, metafizycznie

Lecz nie, nie okazuje tego publicznie,

I tylko fosa łez oddziela nas od romantycznych gestów,

Moja dusza krwawi, nie chce od życia wiecej testów,

I chciałbym być bliżej i boję się miłosci,

Za bardzo pragnę ją sciskać, aż do późnej starości 

Refren:

Przytul mnie, przytul mocno jak Misia swego

Nie chce byc, nie chce tylko Twoim Kolega,

Otwórz swoje serce, pragnij mnie wciaz wiecej,

Nie czekaj na Nic, bądź ze mna czym prędzej,

Okaz mi wrażliwość, swa kobieca cnotę,

Przybyłbym na kawe z Toba z końca świata samolotem,

By choc Cie zobaczyć i moc popatrzeć Ci w oczy,

Piekne są te spojrzenia, moj duch jest ochoczy

Dajesz mi tyle szczęścia, gdy czuje Cie choc chwile obok,

Gdy widze Cie tak blisko, serce szaleje, nie jestem sobą,

Daj mi szanse, by Cie moc uszczęśliwić,

Tak by wszyscy Ci ludzie wokol nie mogli się nadziwić,

Ja czuje, ze chcesz powiedziec mi to samo,

I na zawsze chcesz pozostać moja na wylacznosc Damą,

Dla Ciebie zagram na lutni, namaluje obraz, wyrzeźbię Twa postać,

Przejde sam siebie, jeśli tylko chcialabys ze mną trwac, na zawsze pozostać,

Inspirujesz moj umysl, by oddać Ci swe serce, 

Nawet bez pocalunku i wciąż pragne Cie więcej,

Snisz mi sie każdej nocy, widzę Twoje kapelusze,

Tak bardzo rozkochalas soba moja subtelna dusze 

W ten poniedziałek zrobie to wreszcie,

Wiem, czuje to mocno, stanowie Jej tlen, powietrze,

Ledwie oddycha, smutek ja dławi,

wyznam, że kawy bym sie napił, to wszystko naprawi,

Podejdę pewnym krokiem, nagle serce zadrży,

Powiem Jej: Te amo, inna mogłaby tylko o mnie pomarzyc,

Nie wciskaj mi kitu, ze nie pójdziesz na kolacje,

Widzę jak oblewa Cie rumieniec, kochasz moja adoracje,

Nie badz taką niedostępna, bo kusisz mnie bardziej

Tak, ze juz nie mogę się powstrzymać, choć mega ze mnie twardziel

Kochaj mnie, kochaj, stańmy się jednością

Darze tylko Ciebie gleboko romantyczna miloscia

Donnemu nie podoba się moja piosenka