Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
nikkka666

DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

Polecane posty

Udało mi się dodzwonić do punktu szczepień - Szpital Matki Polki w Łodzi.

Tutaj dane odnośnie konkretnej godziny wizyty są wprowadzone do systemu dopiero na tydzień przed planowaną datą szczepienia  i właśnie na tydzień przed otrzymam SMS z potwierdzeniem wizyty 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

If you have any last chrrrrr's my lady... it's time 😄

No wiesz co? Taka miłośniczka horrorów i taka przesądna?  Strach Cię samą przed telewizor puszczać 😄

... ludziska na wsiach są bardzo przesądni więc się nie dziw : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, nikkka666 napisał:

Udało mi się dodzwonić do punktu szczepień - Szpital Matki Polki w Łodzi.

Tutaj dane odnośnie konkretnej godziny wizyty są wprowadzone do systemu dopiero na tydzień przed planowaną datą szczepienia  i właśnie na tydzień przed otrzymam SMS z potwierdzeniem wizyty 🙂 

To spoko, że wszystko się wyjaśniło... : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, marawstala napisał:

... ludziska na wsiach są bardzo przesądni więc się nie dziw : )

Chcesz powiedzieć, że na co dzień oddychasz świeższym powietrzem niż mieszczuchy? No tak, dlatego Covid Ci niestraszny 😉

Ale gdybyś była taka przesądna i wierzyła w różne podobne rzeczy, to przecież po mocnym horrorze siedzenie pod Tobą byłoby dosłownie mokre 😄

Myślę że jednak nie podchodzisz do tego tak jak deklarujesz 😉

Edytowano przez samiec_mewy_srebrzystej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Chcesz powiedzieć, że na co dzień oddychasz świeższym powietrzem niż mieszczuchy? No tak, dlatego Covid Ci niestraszny 😉

Ale gdybyś była taka przesądna i wierzyła w różne podobne rzeczy, to przecież po mocnym horrorze siedzenie pod Tobą byłoby dosłownie mokre 😄

Myślę że jednak nie podchodzisz do tego tak jak deklarujesz 😉

Covid na wieś już dawno temu dotarł (jest wszędzie), ale plus taki, że do lasu jest blisko : ) i wokół domu jest więcej przestrzeni gdzie można się czuć swobodnie 

Pampersa noszę... ponoć kobiety po 30r.z. miewają problemy z nietrzymaniem moczu : ) w tv widziałam...

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marawstala napisał:

Covid na wieś już dawno temu dotarł (jest wszędzie), ale plus taki, że do lasu jest blisko : ) i wokół domu jest więcej przestrzeni gdzie można się czuć swobodnie 

Pampersa noszę... ponoć kobiety po 30r.z. miewają problemy z nietrzymaniem moczu : ) w tv widziałam...

 

 

 

No patrz, a ja oglądałem i czytałem że kobiety powinny po prostu ćwiczyć mięśnie Kegla 😄

Las pod domem... fajna rzecz; choć ja też nie mogę narzekać, bo choć mieszkam w samym centrum miasta (i to sporego)), to las mam bliziutko (w linii prostej 15-20 minut z buta i to porządny, w którym widywałem różną zwierzynę na czele ze stadami dzików; a jak na ulicy trzeba było uważać gdy się wracało powiedzmy o 4 rano... :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

No patrz, a ja oglądałem i czytałem że kobiety powinny po prostu ćwiczyć mięśnie Kegla 😄

Las pod domem... fajna rzecz; choć ja też nie mogę narzekać, bo choć mieszkam w samym centrum miasta (i to sporego)), to las mam bliziutko (w linii prostej 15-20 minut z buta i to porządny, w którym widywałem różną zwierzynę na czele ze stadami dzików; a jak na ulicy trzeba było uważać gdy się wracało powiedzmy o 4 rano... :D).

A to nie wiem, na ten temat nic nie mówiono : )

Moja znajoma która mieszka w mieście często spotyka różne dzikie zwierzęta jak chodzi z psem na spacery, któregoś dnia miały okazję spotkać łosia... sarny to bywa, że biegają nocą po osiedlu... chyba nawet częściej się pokazują niż u mnie... a jeśli chodzi o lasy to całe województwo jest dość zielone 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
27 minut temu, marawstala napisał:

A to nie wiem, na ten temat nic nie mówiono : )

Moja znajoma która mieszka w mieście często spotyka różne dzikie zwierzęta jak chodzi z psem na spacery, któregoś dnia miały okazję spotkać łosia... sarny to bywa, że biegają nocą po osiedlu... chyba nawet częściej się pokazują niż u mnie... a jeśli chodzi o lasy to całe województwo jest dość zielone 

No proszę, taka doedukowana jesteś, a taki istotny fragment Ci umknął... 😉

Opis pasuje do wschodnich regionów kraju; jak wracałem od strony Terespola w kierunku Białej Podlaskiej, to dosłownie sekundy dzieliły mnie od wzięcia klempy na maskę (w zasadzie na szybę, bo to cholernie wysoko zawieszone; dostałbym idealnie klempą w twarz i to pewnie śmiertelnie) 😄

Edytowano przez samiec_mewy_srebrzystej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

No proszę, taka doedukowana jesteś, a taki istotny fragment Ci umknął... 😉

Opis pasuje do wschodnich regionów kraju; jak wracałem od strony Terespola w kierunku Białej Podlaskiej, to dosłownie sekundy dzieliły mnie od wzięcia klempy na maskę (w zasadzie na szybę, bo to cholernie wysoko zawieszone; dostałbym idealnie klempą w twarz i to pewnie śmiertelnie) 😄

To była wiedza nachalna o którą aż tak znowu się nie prosiłam, ale weszła do głowy i zostala : ) cóż...

Daleko od granicy, ale wschód się zgadza z tym, że musiały wędrować gdzieś dalej... Ponoć wielkie jak koń : )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, marawstala napisał:

To była wiedza nachalna o którą aż tak znowu się nie prosiłam, ale weszła do głowy i zostala : ) cóż...

Daleko od granicy, ale wschód się zgadza z tym, że musiały wędrować gdzieś dalej... Ponoć wielkie jak koń : )

 

Nie narzekaj tak na wiedzę, bo... nie znacie dziewczyny dnia ni godziny... kiedy ta wiedza Wam się przyda 😄

A z łosiami to faktycznie tak jest. Generalnie istotnie masywne jak koń, ale nie do końca (koń chyba więcej waży, zwłaszcza ten ciężki, mam na myśli razy używane kiedyś do pługa). Z łosiami niestety jest taki problem, że masz masywny tutłów na długich nogach i jak zgarniesz sarnę, to walnie w maskę; jak zgarniesz łosia, to na bank dostaniesz nim w szybę, a wtedy nie ma co zbierać (z kierowcy też). Dlatego przez tamtejsze puszcze jeżdżę ostrożnie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Nie narzekaj tak na wiedzę, bo... nie znacie dziewczyny dnia ni godziny... kiedy ta wiedza Wam się przyda 😄

A z łosiami to faktycznie tak jest. Generalnie istotnie masywne jak koń, ale nie do końca (koń chyba więcej waży, zwłaszcza ten ciężki, mam na myśli razy używane kiedyś do pługa). Z łosiami niestety jest taki problem, że masz masywny tutłów na długich nogach i jak zgarniesz sarnę, to walnie w maskę; jak zgarniesz łosia, to na bank dostaniesz nim w szybę, a wtedy nie ma co zbierać (z kierowcy też). Dlatego przez tamtejsze puszcze jeżdżę ostrożnie 😉

Trzeba ją gdzieś w głowie głęboko pogrzebać...

Yhym tym bardziej, że one znaków drogowych nie widzą/nie odczytują a to też ich rewiry terytorialne więc trzeba się dopasowac dla własnego dobra : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marawstala napisał:

Trzeba ją gdzieś w głowie głęboko pogrzebać...

Yhym tym bardziej, że one znaków drogowych nie widzą/nie odczytują a to też ich rewiry terytorialne więc trzeba się dopasowac dla własnego dobra : )

Jak to dobrze, że nasz mózg jest tak skonstruowany że w sytuacji nagłej potrzeby ta głęboko schowana wiedza niczym nagły błysk pojawia się na powierzchni 😄

 

No tak, łosie nie znają znaków drogowych; jakie to szczęście że pewnie są daleko od Twoich rewirów, bo pewnie w przeciwnym wypadku wywołałyby niemałe zamieszanie, prawda? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Jak to dobrze, że nasz mózg jest tak skonstruowany że w sytuacji nagłej potrzeby ta głęboko schowana wiedza niczym nagły błysk pojawia się na powierzchni 😄

 

No tak, łosie nie znają znaków drogowych; jakie to szczęście że pewnie są daleko od Twoich rewirów, bo pewnie w przeciwnym wypadku wywołałyby niemałe zamieszanie, prawda? 🙂

I wtedy rzekomo działasz instynktownie... : )

łoś, dzik, sarna lub jakiekolwiek inne zwierzę... nie wiem w sumie chyba chciałabym go kiedyś zobaczyć na żywo, ale raczej z daleka : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, marawstala napisał:

I wtedy rzekomo działasz instynktownie... : )

łoś, dzik, sarna lub jakiekolwiek inne zwierzę... nie wiem w sumie chyba chciałabym go kiedyś zobaczyć na żywo, ale raczej z daleka : )

Tak... wtedy Twój mózg podsuwa Ci ze swoich zakamarków wiedzę, której akurat w tym wyjątkowym momencie będziesz potrzebować...

Jeśli chodzi o dziką zwierzynę, to tak się składa że widuję ją całkiem często, natomiast podstawowym warunkiem jest nocna jazda (no, klempy akurat widziałem w dzień ;)). Któregoś razu jechałem ulicą przez wspomniany las w swoim mieście i pod koła wyskoczył mi (jak mi się wydawało) pies. Mocno daję po hamulcach, a to... warchlak. Opieprzyłem zdrowo, uciekał aż się kurzyło 😄 Duży dzik nie jest agresywny, chyba że to locha z warchlakami... ooo, wtedy lepiej spieprzać 😉

Często natykam się na pasące się przy drodze sarny; te niewinne, duże, nieskażone inteligencją (ale naprawdę bardzo miłe) ślepka...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tak... wtedy Twój mózg podsuwa Ci ze swoich zakamarków wiedzę, której akurat w tym wyjątkowym momencie będziesz potrzebować...

Jeśli chodzi o dziką zwierzynę, to tak się składa że widuję ją całkiem często, natomiast podstawowym warunkiem jest nocna jazda (no, klempy akurat widziałem w dzień ;)). Któregoś razu jechałem ulicą przez wspomniany las w swoim mieście i pod koła wyskoczył mi (jak mi się wydawało) pies. Mocno daję po hamulcach, a to... warchlak. Opieprzyłem zdrowo, uciekał aż się kurzyło 😄 Duży dzik nie jest agresywny, chyba że to locha z warchlakami... ooo, wtedy lepiej spieprzać 😉

Często natykam się na pasące się przy drodze sarny; te niewinne, duże, nieskażone inteligencją (ale naprawdę bardzo miłe) ślepka...

 

Dokładnie : ) 

Noca tak jak piszesz mogą się czuć bardziej bezpieczne bo ludzi jakby mniej... wszyscy śpią pomijając kierowców : ) w zeszlym roku po sąsiedzku w środku nocy jakies auto rozjechało zająca (a jest ich coraz mniej), a nad ranem jeża i sarnę (ale nie tego samego dnia)... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, marawstala napisał:

Dokładnie : ) 

Noca tak jak piszesz mogą się czuć bardziej bezpieczne bo ludzi jakby mniej... wszyscy śpią pomijając kierowców : ) w zeszlym roku po sąsiedzku w środku nocy jakies auto rozjechało zająca (a jest ich coraz mniej), a nad ranem jeża i sarnę (ale nie tego samego dnia)... 

No niestety, one rzadko myślą przed wskoczeniem na drogę i tu jest problem. Kiedyś (nagrałem nawet film komórką) 3 sztuki leciały wzdłuż drogi i byłem pewien że mi tę drogą przetną (co się stało, tylko byłem tego świadomy i uważałem).

Szkoda tych mniejszych zwierzaków: zająca jakiś czas temu sfilmowałem, porobiłem zdjęcia (naprawdę fajne, w różnych pozach), jeże niestety sa bez szans jak ktoś gna stówą 😞 Sarny w sumie też 😞 

Czyli jednak masz blisko tę zwierzynę? Daleko od miasta ta Twoja wieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2021 o 15:14, nikkka666 napisał:

A orientujesz się czy miał po tej wizycie bez SMS wpis o II dawce szczepienia na internetowym koncie pacjenta ? 
 

poproszę żeby zajrzał bo on dzwonił do punktu się dowiedzieć czy ma przyjść i nie sprawdzał na ikp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

No niestety, one rzadko myślą przed wskoczeniem na drogę i tu jest problem. Kiedyś (nagrałem nawet film komórką) 3 sztuki leciały wzdłuż drogi i byłem pewien że mi tę drogą przetną (co się stało, tylko byłem tego świadomy i uważałem).

Szkoda tych mniejszych zwierzaków: zająca jakiś czas temu sfilmowałem, porobiłem zdjęcia (naprawdę fajne, w różnych pozach), jeże niestety sa bez szans jak ktoś gna stówą 😞 Sarny w sumie też 😞 

Czyli jednak masz blisko tę zwierzynę? Daleko od miasta ta Twoja wieś?

Bo dla nich droga nie jest droga tak jak dla nas... więc biegną sobie przed siebie nie rozglądając się na boki biegną do celu. Z domowymi zwierzętami też różnie bywa im bliżej miasta tym bardziej rozumie czym są pasy (w sumie to psy miałam na myśli).

Tutaj oczywiście też mieszkają zwierzęta, ale aż tak często się nie pokazują... a nocą nikt nie patrzy 

W miarę blisko... Tak pół godziny jazdy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, marawstala napisał:

Bo dla nich droga nie jest droga tak jak dla nas... więc biegną sobie przed siebie nie rozglądając się na boki biegną do celu. Z domowymi zwierzętami też różnie bywa im bliżej miasta tym bardziej rozumie czym są pasy (w sumie to psy miałam na myśli)

Też racja. To mimo wszystko my jako istoty myślące musimy brać częściowo odpowiedzialność za ich los.

Chociaż wiesz co... miałem kiedyś pod Bełchatowem zabawną sytuację: akurat zając chciał koło 22-23 przekicać przez drogę; spodziewając się zająca pod kołami stanąłem i czekam; niestety... zając też czeka. W końcu otworzyłem okno i krzyknąłem: "No przełaź do cholery!". Uwierzysz że to zrobił? 😂 

Jednak trzeba te kwestie pierwszeństwa raz na zawsze ustalić.

37 minut temu, marawstala napisał:

Tutaj oczywiście też mieszkają zwierzęta, ale aż tak często się nie pokazują... a nocą nikt nie patrzy 

Nocą wieś z reguły śpi... miasto niekoniecznie 😉

 

37 minut temu, marawstala napisał:

W miarę blisko... Tak pół godziny jazdy 

Czyli w zasadzie już rdzennie wiejski teren, a nie aglo 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Też racja. To mimo wszystko my jako istoty myślące musimy brać częściowo odpowiedzialność za ich los.

Chociaż wiesz co... miałem kiedyś pod Bełchatowem zabawną sytuację: akurat zając chciał koło 22-23 przekicać przez drogę; spodziewając się zająca pod kołami stanąłem i czekam; niestety... zając też czeka. W końcu otworzyłem okno i krzyknąłem: "No przełaź do cholery!". Uwierzysz że to zrobił? 😂 

Jednak trzeba te kwestie pierwszeństwa raz na zawsze ustalić.

Nocą wieś z reguły śpi... miasto niekoniecznie 😉

 

Czyli w zasadzie już rdzennie wiejski teren, a nie aglo 😉

: ) krzyk być może wybił go z transu...

Miasto, a miasto to też różnica... w niektórych miejscach to w mieście trochę strach chodzić... ale zwierzę nie musi się bać nożownika : )

Zdecydowanie, ale rejon mało rolniczy : )

(Coś mi się internet chwilowo przywiesił)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

: ) krzyk być może wybił go z transu...

Miasto, a miasto to też różnica... w niektórych miejscach to w mieście trochę strach chodzić... ale zwierzę nie musi się bać nożownika : )

Zdecydowanie, ale rejon mało rolniczy : )

(Coś mi się internet chwilowo przywiesił)

Też możliwe.  🙂

Dokładnie: kilka miechów temu ktoś musiał dokarmiać lisa: wspomniany rudzielec nie szukając ze mną kontaktu minął mnie, po czym walnął się na trawniku i wyraźnie na kogoś czekał 😉 Ale fakt: w większych miastach istnieją różne Dzielnice Długich Noży 😉

Ahaaaaa... czyli jednak wskazywałoby to na rozległe aglo 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Też możliwe.  🙂

Dokładnie: kilka miechów temu ktoś musiał dokarmiać lisa: wspomniany rudzielec nie szukając ze mną kontaktu minął mnie, po czym walnął się na trawniku i wyraźnie na kogoś czekał 😉 Ale fakt: w większych miastach istnieją różne Dzielnice Długich Noży 😉

Ahaaaaa... czyli jednak wskazywałoby to na rozległe aglo 😉

 

Wychodzi na to, że 'miejskie' dzikie : ) zwierzęta są bardziej oswojone z człowiekiem... jego obecnością

: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Wychodzi na to, że 'miejskie' dzikie : ) zwierzęta są bardziej oswojone z człowiekiem... jego obecnością

: )

Są bardziej zdane na człowieka. Pamiętaj, że człowiek w zapędzie "cywilizowania" świata odebrał im ich środowisko naturalne, wytłukł pokarm Wieki temu wróble szalały po polu i wcinały ziarno; teraz koczują pod piekarniami, cukierniami, knajpami...

Koszty cywilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Są bardziej zdane na człowieka. Pamiętaj, że człowiek w zapędzie "cywilizowania" świata odebrał im ich środowisko naturalne, wytłukł pokarm Wieki temu wróble szalały po polu i wcinały ziarno; teraz koczują pod piekarniami, cukierniami, knajpami...

Koszty cywilizacji.

Liczebność wróbli drastycznie spada (właśnie kiedyś o tym myślałam, jeszcze chyba w zeszłym roku) jak byłam mała to wszędzie było ich pełno, a obecnie (?) trzeba się trochę porozglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×