Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
hyzio1344

Czy ja Jestem Po**** ?

Polecane posty

Witam czy mnie popier***  ? wiem że kazdy człowiek ma swoje problemy i nie można robić z  siebie Pempka Świata ale naprawdę czuje ze cos się u mnie pogorszyło . Nie wychodziłem z  domu nigdzie dalej niż do sklepu przez 3 lata. Pracowałem nad sobą ale potem pojawiła się pandemia i całkowicie zamknąłem się w  domu. Przez ten czas pandemii siedziałem i ciągle grałem w  gry wychodziłem tylko do okoła bloku. Nie ukrywam ze bylo mi to na rękę mając agorafobie fajnie było nie wychodzić z  domu siedzieć i się bawić bez pracy szkoły itp.  Przez cały czas Pandemi pracowałem z  psychologiem przez telefon az do dzisiaj by  wrócić do szkoły/pracy    wychodziłem z  domu walczyłem z swoją fobią  myślami itp zaciskalem zeby Pewnego dnia gdy wróciłem po spotkaniu z  kolegą dostałem jakiejś zalamki wszedłem do Łazienki i poczułem się jakbymial zaraz umrzeć dostałem ataku Paniki zacząłem krzyczeć pomocy ratunku zaraz zemdleje czułem się jakby coś mi stanęło w  gardle (zalamanie nerwowe)  uciekłem szybko do łóżka by się ratować i nie potrafiłem tego wytłumaczyć . Zacząłem chodzić z  kulą ponieważ bałem się ze to wróci. Potem wypalalem fajki pilem wódkę gdy to nie pomogło zacząłem kupować nerwosole i tabletki uspokajające. Stwierdziłem ze powinienen zapisać się do psychiatry wizyta trwała 3  minuty nawet mnie nie słuchał....  i wypisał mi 3 leki które boję się wziąć po tym jak do mnie podszedł... (Nie słuchał mnie) I po opiniach w  internecie  słyszałem ze sama psychoterapia wystarcza i nie muszę stosować tych mocniejszych leków raz wziąłem inny stary lek który doktor wypisał i zacząłem po nim dyszec (atak paniki)  i nerwy ale potem czułem ulge (lekarz mówił ze po tym leku lęk się nasila ale branie czegoś co przepisał 3  lata temu jest głupie sam też powiedział zeby brać to doraźnie. Dzisiaj rano jak wstałem poczułem straszny ból nerwice i gdy poszedłem do łazienki poczułem znowu to samo jakbym miał zaraz umrzeć jakbym tracil kontakt z  Rzeczywistością  ze zaraz coś we mnie pęknie ze odchodzę ze umieram (utrata świadomości? )    i zaczęło się sapanie i dyszenie (nerwica)   nie wiedziałem co zrobić  by się uspokoić szukałem nowego rozwiązania po Fajkach itp. Straciłem wszystkie zainteresowania leżę tylko w  łóżku i oglądam telewizje....  Wyrzuciłem z  swojego życia gry za namową psychologa. Mam tylko jednego kolege który odwiedza mnie dość sporadycznie . Z  jednej strony mówię ze została mi tylko telewizja i rodzina ze mam depresję a nie chce się zabijać nie robię sobie krzywdy wywołuje to u mnie Panike i stres.  z  nerwica  Mam tylko młodsza siostre i przyjaciela ktory mnie wspiera drugi wyjechał za granice. Wyrobiono mi orzeczenie o agorafobi by dojść do siebie i przy pomocy psychologa wrócić do szkoły albo pracy ale teraz widze ze lenistwo i Pandemia zrobiły swoje  ze wykończyłem się nerwowo nie wiem czy to głosy czy myśli ale czuje że siadła mi psychika nie gadam sam do siebie ale mam jakieś myśli gdzie wcześniej miałem pustą glowe chłodna i czystą  a  teraz jakby milion myśli straciłem pewność siebie nic nie jem ciężko mi wysiedzieć w  jednym miejscu ręce mi się trzęsą ciągle ataki paniki stres wydaje mi się ze muszę być pod opieką psychloga/ psychiatry  bo nie chce tak dalej robić manipulować wymuszać oszukiwać

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie dziwie ci się, że masz ataki nerwicy, przez to, że myślisz o wyjściu nakręcasz się zeby wyjść, a potem wracasz zmęczony x3

szczerze też wole siedziec w domu, tez się cholernie stresuje jakimkolwiek wyjściem, spotkaniem z ludźmi, w ciągu dnia tez ledwo co mogę coś zjeść i do tego problemy ze snem, ale co poradzisz na manipulacji telewizjo oraz samo-nakręcanie się co by to nie bylo, gdyby było. 

Jeżeli chodzi o psychologa kt cię olewa i przypisuje byle co żebyś w koncu wyszedł, takich lekow na 100% nie powinno się ich brać *-*

I może znajdziesz gdzies na necie jakąś dobrą poradnie niedaleko , gdzie osoba pomagająca miałaby jakiekolwiek kwalifikapcje oraz byłaby dobrym słuchaczem, aby dała ci odpowiednią pomoc psychiczną

I jeżeli masz lęk przed otwartą przestrzenią to może byś zmienił miejsce pracy na bardziej z zamkniętą przestrzenią, gdzie nie będziesz po powrocie tak zmęczony oraz gdzie bd czuł komfort

A na szybki oddech *hiperwentylację* polecam papierową torbę

Oraz jeżeli brakuje ci jakiekolwiek chęci do byle czego polecam tez słuchanie muzyki-szukanie nowych utworów aby skupić uwagę na jednej rzeczy i oczywistą porade od osób które radzą na gorsze chwile, sport, ćwiczenia, nawet w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×