Nie jestem w typie Męża

6 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

 

Tłumaczysz o sprawach oczywistych.

Pobieżnie czytam temat poka,  pisze ile ma kandydatów ile podbija liczyć w stu,  powinna wiedzieć, mieć doświadczenie, więcej od ciebie.

to dziwne?

2 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Czasem trzeba 

Ale ja nawet nie śmiałam się porównywać, hahaha. 

Trochę widać, że pobieżnie czytasz.

Przecież Poka wie  

Poza tym też mam tam jakieś doświadczenia jednak  

to dziwne? 

kontakt miałem z 200 nie więcej,  ale tak na poważnie byłem zainteresowany tak ogółem trzema

u niej to samo jest?

pisze co nie ona, tak prawdzie nie wie nic, jak donhill 

Masz już na poważnie nie pytam o liczby  

1 minutę temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Zawsze trzeba zrobić jakiś przesiew. Ja nigdy tak nie liczę, słaba jestem w statystykach

A nie wiem, to trzeba już zapytać Poka : )

Oj tam, może nie doczytałeś ; )

Koniec końców doszłyśmy do tych samych wniosków, (a przynajmniej podobnych) , tylko inaczej : )

Więc pewnie też nic nie wiem

Generalnie to nie ilość a jakość doświadczeń, tak sobie myślę czyni różnicę  

 

Jakością jest marnie to fakt,  nie uogólniać do 98% lepiej nic nie napisze.

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

ogór jest upośledzony, ale rozmawiajcie sobie

 

starej feministki bb słuchasz to zostaniesz na stare lata sama jak ona, bierze za wzór co ona pisze

Właśnie o to jej chodzi  do emerytury same pisać, przejmiesz poglądy zgorzkniejesz i się wysuszysz .

32 minuty temu, 90%cacao napisał:

 

 

Domyślam dlaczego tak atakujesz porównałam do downhila przepraszam, nie fortunne.

Nie wierzę abyś te wypowiedzi bb  brała na serio, trzeba z nią utożsamiać, mieć rozum, wcale inteligentna nie jest, dla tego ze mną nie pisze, potem wychodzi.

2 minuty temu, 90%cacao napisał:

ogooor..ty weź składnie ogarnij, a potem sie bierz za polemiki

gdzie ciebie brać na powaznie 

 

pisałem o jakości 98% jak mam pisać? tak zaniżam ile mogę. 

2 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Powiem całkiem szczerze, że też pomyślałam, że może to przez telefon i słownik 

Ale ja tam czytam pomiędzy wierszami 

 

Nauczyłem się przez doświadczenie jednak zaniżać, kiedyś bawiłem w to, miałem inne konta,  postacie oj były  dużo wymieniać Lekarz, Prawnik itd , napisać bawiłem, nie chce.

Do mnie podobne. 

1 minutę temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Chyba jednak to nie jest kwestia słownika

Nieraz w domu leżę,  zgaszę światło klawiatury bez patrzenia piszę coś wejdzie to lajt.

Chcecie sprawdzić mogę przepisać text, zboczycie jakim czasie. 

Nieraz kimś piszę mam wrażenia ktoś  celuje w te klawisze jakimś młotkiem, zanim wyśle odpowiedź, tak długo   .

1 minutę temu, FNicki napisał:

ton który nadał autor tematu nie pozwala traktować go poważnie. 

Czytałeś temat od początku, przecież to strata czasu.

6 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

A tak na serio, wracając do głównego wątku, to wyobraziłam sobie autorkę, (o ile istnieje) jako bardzo atrakcyjną kobietę wpędzaną w kompleksy przez męża buraka. Dziewczyno, takich kobiet nie ma wiele, na pewno niejeden będzie Cię nosił na rękach! Zostaw tego osła.

Są takie  przypadki uzależnienie, Chłop obiecuje poprawi ale na tydzień  tak w pętli.

Kobiety nie wiedzą jak powinno żyć. Domu było to samo, brak wzorców.

Cześć. Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Nie wiem dlaczego wiele osób uznało że jest to trollowanie. To prawda. Nick nie świadczy o byciu trollem. Rozmawiałam z kilkoma osobami i przyznały że nie są w związku / małżeństwie ze swoim typem erotycznym. Zaiskrzyło i zakochali się z różnych powodów. Ideałów nie ma i przypuszczam że kiedy minie pierwszy erotyczny szal to każdy nawet wymarzony typ powszednieje. Męża poznałam w młodym wieku to brat mojej koleżanki. Gdy byłam nastolatką imponowało mi to że można z nim porozmawiać na wiele tematów i że jest opiekuńczy. Z tego co wiem zawsze miał młodsze dziewczyny. Może mój wybór faktycznie wynika z pewnych traum lub deficytów. Nie wiem to zadanie dla terapeuty a nie na forum. Było mi smutno i chciałam się tym anonimowo podzielić. Nie zawsze związek ze starszym mężczyzną musi opierać się na byciu utrzymanką. Można się zakochać. Jest doświadczony seksualnie i miał bardzo dużo kobiet przede mną czyli ciągle szukał ideału. Nie znalazł go i we mnie. Przyznał że jego uwagę zwróciła moją egzotyczna uroda i uległość. Widocznie za mało egzotyczna skoro chce więcej i więcej. Boję się czy kiedyś mnie nie zdradzi jeżeli trafi się jego ideal. Bardzo go kocham. Rozmawiałam z różnymi parami w różnym wieku. Wszyscy przyznali że w pewnym momencie zostawili oczekiwania za sobą i związali się z kimś kto im odpowiadał. Nie był idealny ale mimo to się zakochali. Kolega powiedział mi szczerze że ma swój ideał erotyczny żona jest jego przeciwieństwem i dlatego ogląda porno. I że czasami ogląda się mimowolnie za dziewczyną w jego typie. Kocha żonę ale natura i podświadomość tak u niego działają. Jeszcze raz dziękuję Wam za wypowiedzi 

6 godzin temu, Margo napisał:

Mowa o dziewczynie, która ma 16 lat i mężczyźnie mającym tych lat 30 . Co taki mężczyzna  widzi w dziecku? Pewnie,  że są związku z dużą różnicą wieku tylko z reguły Ci starsi mężczyźni patrzą się jak w obrazek w swoje  młodsze kobiety . Tu nie mamy do czynienia z takim przypadkiem. 

Na początku tak patrzył a później zaczął mnie przerabiać pod swój typ. Nie mam nic przeciwko kostiumom do łóżka itd. Ale dziwnie jest wiedzieć że mój i tak ciemny kolor skóry nie jest taki jakby chciał. Włosy za mało kręcone a ja czasami lubię wyprostować. Chciałam się dowiedzieć czy akceptujecie wygląd swoich partnerów w 100% czy też czasami macie myśli aby ich zmienić. Dbam o higienę zdrowie dużo ćwiczę bardzo dbam o wygląd zewnętrzny i rozwój ale dla niego to ciągle mało. Powiedział mi że skoro mamy jedno życie i mamy być ze sobą do końca to powinnam mu dać to czego chce. Ale jestem tylko człowiekiem i nigdy nie będę wyglądać jak z Instagrama. Wyglądam normalnie. Ludzie mówią że jestem atrakcyjną podobam się ale w ogóle mnie to nie cieszy bo wiem że dla niego to za mało. Podobno to nie jest tak że mężczyźni nie zauważają np cellulitu czy że kobieta jest bez makijażu tylko udają że nie widzą. Koledzy mi powiedzieli że doskonale dostrzegają wszelkie niedoskonałości u swoich dziewczyn ale nic nie mówią bo zależy im na seksie więc wkręcają im że są piękne. Dla mnie to podłe. I to co robi mój mąż tez uważam za podłe ale bardzo go kocham i dlatego nie potrafię odejść. Wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat i powiedział mi że skoro widzi we mnie potencjał na zmiany to chce to wykorzystać. I że w Polsce nie miał za dużego wyboru jeżeli chodzi o egzotyczne kobiety. 

14 godzin temu, milena1996 napisał:

Na początku tak patrzył a później zaczął mnie przerabiać pod swój typ. Nie mam nic przeciwko kostiumom do łóżka itd. Ale dziwnie jest wiedzieć że mój i tak ciemny kolor skóry nie jest taki jakby chciał. Włosy za mało kręcone a ja czasami lubię wyprostować. Chciałam się dowiedzieć czy akceptujecie wygląd swoich partnerów w 100% czy też czasami macie myśli aby ich zmienić. Dbam o higienę zdrowie dużo ćwiczę bardzo dbam o wygląd zewnętrzny i rozwój ale dla niego to ciągle mało. Powiedział mi że skoro mamy jedno życie i mamy być ze sobą do końca to powinnam mu dać to czego chce. Ale jestem tylko człowiekiem i nigdy nie będę wyglądać jak z Instagrama. Wyglądam normalnie. Ludzie mówią że jestem atrakcyjną podobam się ale w ogóle mnie to nie cieszy bo wiem że dla niego to za mało. Podobno to nie jest tak że mężczyźni nie zauważają np cellulitu czy że kobieta jest bez makijażu tylko udają że nie widzą. Koledzy mi powiedzieli że doskonale dostrzegają wszelkie niedoskonałości u swoich dziewczyn ale nic nie mówią bo zależy im na seksie więc wkręcają im że są piękne. Dla mnie to podłe. I to co robi mój mąż tez uważam za podłe ale bardzo go kocham i dlatego nie potrafię odejść. Wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat i powiedział mi że skoro widzi we mnie potencjał na zmiany to chce to wykorzystać. I że w Polsce nie miał za dużego wyboru jeżeli chodzi o egzotyczne kobiety. 

Piszesz jak naiwna dziewczynka, ale nie ma ci się dzieci jeżeli faktycznie w wieku 16 lat (bedac dzieckiem) zaczęłaś się spotykać z dorosłym mężczyzną.  

Gdzue byli Twoi rodzice - powinni pogonić typa.

14 godzin temu, milena1996 napisał:

Przyznał że jego uwagę zwróciła moją egzotyczna uroda i uległość

Uległość i bycie nieukształtowaną jeszcze kobietą (byłaś dzieckiem). 

Dnia 30.05.2021 o 03:02, Qwerty82 napisał:

Konkretny wiek nie gwarantuje sukcesu, ja miałam męża kilka lat młodszego, atrakcyjnego, pięknego i też nie wyszło. Tylko dzieci nam wyszły. Mnie kręcą młodsi i nie rozumiem fascynacji dużo starszym mężczyzną dlatego pytam

nie wyszło jemu czy tobie? bo ktoś to jednak zakończył

Dnia 30.05.2021 o 02:04, Qwerty82 napisał:

obawiam się że gdybym czekała na takiego który mądrze pokierowałby związkiem to nie doczekałabym się

i nie doczekasz, bo to ty chcesz kierować