Lusilinda 169 Napisano Czerwiec 10, 2021 No cóz temat pewnie stary jak świat ale każda sytuacja inna.Obecnie mamy 5-latka w domu i mąz nie chce słyszeć o drugim dziecku. Mamy stabilna sytuacje finansową, dochody, brak kredytu więc warunki są. Starszak uwielbia dzieci i marzy o rodzeństwu, ciągle tylko powtarza, że chce rodzeństwo. Argumentem męża jest to, że starszy jest absorbującym dzieckiem i nikt nam nie pomaga wiec on sobie tego nie wyobraża. Tylko, że opieka nad dzieckiem głównie spada na mnie a na dziadków nie licze bo nie mieszkają w tym samym mieście co my no a dwa to jednak nasze dziecko , oni swoje odchowali. Przyznam szczerze, że bardzo bym chciała drugie dziecko i nie wiem jak mam z nim rozmawiać. Argumenty typu odchowacie starsze to mężowi się odmieni nie trafiają do mnie bo miedzy mną a siostrą jest 10 lat róznicy i nie jest to dobra opcja. Plus mam wrażenie, że im będe starsza no to i mniejsza cierpliwośc i chęci. Macie jakieś rady? A może odpuścić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 Bylam w wieku Twojego dziecka i mówiłam dokładnie to samo, 7 lat po mnie urodził sie mój brat. Niestety ta różnica wieku mogłaby być lepsza tj mniejsza by sie jeszcze lepiej bawić ale mimo to bawilismy się gdy miał rok czy kilka latek i sie dogadaliśmy gdy podrósł i nadal mamy dobry układ. Myślę że to max różnica wiekowa bo więcej to bedzie tylko gorzej. Oczywiście bywa że te starsze po tych latach bycia jedynakiem może czuć się gorsze, czuć sie odstawione na bok, bo wiele uwagi pójdzie w kierunku tego malucha i dlatego trzeba dzielić czas miedzy nimi po równo i starać sie ich oboje wciągać do tego samego zajęcia na miarę ich możliwości by te starsze nie czuło sie zaniedbywane czy mniej kochane. Dzięki temu też będzie ich łączyć więź gdy będą razem dużo spędzać czasu. I też pamiętajmy że te ewentualne problemy wynikłe z narodzin drugiego dziecka nie dotyczą tylko dzieci z dużą różnicą wieku, bo zazdrość o rodzica czy poczucie bycia odstawionym na bok może w każdym rodzenstwie powstać nawet równolatków. Nie wiem jak doradzić w temacie tego jak męża przekonać. Może sprawdziła by sie strategia na drążenie tematu do skutku i to przy innych osobach ktore by poparły Twoje stanowisko np na wizycie u krewnych czy ze znajomymi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 24 minuty temu, Puchacz Rolny napisał: Piszesz, że opieka nad dzieckiem spada głównie na ciebie - mężczyzna patrzy inaczej, dla niego liczy się czas który możesz poświęcić mężowi - z tej perspektywy czas, który Ty poświęcasz dziecku, to czas stracony, a przy dwójce dzieci on w ogóle może się poczuć odrzucony (bardzo wiele małżeństw rozpada się właśnie z tego powodu). A Ty z żoną ile macie dzieci? Jedynaka? Facet to nie dziecko by sie nim zajmować. Można znaleźć czas i dla męża i dla dzieci zarowno wspólnie spędzać z nimi jak i tylko we dwoje mąż-żona. Mam sąsiadów młode małżeństwo z kredytem i mają 2 dzieci, prawie co weekend impreza u nich lub u znajomych, częste wyjazdy na wakacje, małżeństwo zgodne i szczęśliwe. To samo drudzy sąsiedzi i też kredyt a 3 dzieci z niewielką różnicą wieku i to samo- nic nie utracili z życia sprzed lat. Nie wspominając o tych wszystkich małżeństwach ostatnich 50 lat gdzie mieli po kilkoro dzieci i sie nie rozpadły. Pomyślmy ile się rozpada takich gdzie jest jedynak albo gdzie w ogóle nie ma dzieci... i jakie są tego powody? Bo facet za mało miał uwagi od kobiety? Dziecko po latach dorośnie i bedzie żałować jeszcze bardziej że jest jedynakiem niż teraz żałuje, nie bedzie miał na kogo liczyć. Tak samo rodzice to odczują. Wiem to na przykladzie 3 osób już dorosłych a jedynaków. Dokładnie tak mi przedstawiały swoją sytuację. Jedno dziecko to egoizm, podwójny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 10 minut temu, Leżaczek napisał: I co masz z tego brata bo moja siostra straciła spadek przez to podobna różnica wieku. Najlepszego przyjaciela Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 (edytowany) 6 minut temu, Leżaczek napisał: To fajnie mi powiedziała że będę musiał iść do pracy ... Ja bym wolał być jedynakiem strach o utratę 25-100% spadku jest okropny. Siostra chce dobrze dla Ciebie a kasa niech Ci rodziny nie przysloni no znam taką jedną co z 2 bracmi o kase po rodzicach sie w sądzie biła (dodam że ma swój dom i gospodarstwo dobrze prosperujace wiec niczego jej nie brakuje) a bracia mieszkają w domu po rodzicach bo jeden ma żonę a drugi kawaler stary no i bracia jej znać nie chcą... Chciwca. Było warto? Edytowano Czerwiec 10, 2021 przez *Iskra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusilinda 169 Napisano Czerwiec 10, 2021 18 minut temu, *Iskra napisał: A Ty z żoną ile macie dzieci? Jedynaka? Facet to nie dziecko by sie nim zajmować. Można znaleźć czas i dla męża i dla dzieci zarowno wspólnie spędzać z nimi jak i tylko we dwoje mąż-żona. Mam sąsiadów młode małżeństwo z kredytem i mają 2 dzieci, prawie co weekend impreza u nich lub u znajomych, częste wyjazdy na wakacje, małżeństwo zgodne i szczęśliwe. To samo drudzy sąsiedzi i też kredyt a 3 dzieci z niewielką różnicą wieku i to samo- nic nie utracili z życia sprzed lat. Nie wspominając o tych wszystkich małżeństwach ostatnich 50 lat gdzie mieli po kilkoro dzieci i sie nie rozpadły. Pomyślmy ile się rozpada takich gdzie jest jedynak albo gdzie w ogóle nie ma dzieci... i jakie są tego powody? Bo facet za mało miał uwagi od kobiety? Dziecko po latach dorośnie i bedzie żałować jeszcze bardziej że jest jedynakiem niż teraz żałuje, nie bedzie miał na kogo liczyć. Tak samo rodzice to odczują. Wiem to na przykladzie 3 osób już dorosłych a jedynaków. Dokładnie tak mi przedstawiały swoją sytuację. Jedno dziecko to egoizm, podwójny. Ja mam rodzeństwo i uważam,że to najlepsze co mnie spotkało w życiu poza swoją rodziną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 Przed chwilą, Lusilinda napisał: Ja mam rodzeństwo i uważam,że to najlepsze co mnie spotkało w życiu poza swoją rodziną. Bo tak jest. Oczywiście i w rodzenstwie może być mega konflikt ale to zdarza sie rzadko. Rodzina pozostanie zawsze rodziną, nie to co znajomi co przychodzą i odchodzą i tak o nas dbać nie będą jak rodzina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Iskra 289 Napisano Czerwiec 10, 2021 1 godzinę temu, Leżaczek napisał: No właśnie ja czuję się tym biedniejszym a ona może walczyć, jak pisałem ja mam bezpieczeństwo finansowe ustawione na 7 cyfr a nie na pojsciu do pracy. Dopóki nie osiągnę będę pasożytem walczącym o 100% spadku z tego głównie powodu że nic się nie zmieni w moim życiu a portfel by oberwal a nie zamierzam jej dać ani złotówki z mojego ciężko stworzonego portfela. Mi w życiu nie wyszło powinna się zrzec spadku. Zaczynam powoli domyślać się jak jest u Ciebie ale nie czas i miejsce na rozmiwy o tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rekitor555 30 Napisano Czerwiec 11, 2021 To masz pecha, bo podobno to mezczyznom bardziej zależy na posiadaniu dzieci. Ciekawe, ile w tym prawdy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach