Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
-Aza-

Sadzawka hipopotamów..

Polecane posty

To bardzo źle, że człowiek mało kiedy ma możliwość poobserwowania siebie z zewnątrz. Jak chodzi, jak mówi, jak wygląda.

Gdyby było to możliwe na co dzień, to raczej mało kto zapuścił by się do otyłości "hipopotamicznej".

Chodzisz latami, patrzysz rano w lustro i myślisz, że (najpierw) nie jest źle.. potem, że jeszcze nie jest aż tak źle, następnie, że chyba jeszcze ujdzie, aż któregoś dnia odkrywasz, że w lustrze siedzi hipopotam. 

Hipopotamy nie są złe. Są miłe i szeroko uśmiechnięte, ale ich wielka paszcza chyba za dużo mieli i zbyt wiele godzin dziennie spędzają w sadzawce.

Z "hipopotamozą" jest jak z alkoholizmem. Zawsze będzie czekać na szansę, żeby wyskoczyć z Twojej szafy, dlatego już zawsze musisz się pilnować. Tak wiele z nas już to wielokrotnie przerabiało.. Był power, był start, a hipopotam i tak znów wyskoczył, i bezczelnie wpycha się przed nas za każdym razem, gdy patrzymy w lustro.

A to będzie miejsce dla tych, co właśnie odkryli, że zamienili się w hipopotamy i pragną transformacji w jakieś bardziej "zwarte" zwierzę. 🙂 

Jak dla mnie?... Gazela, lwica, kocica - tak, hipopotam - nie... absolutnie nie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Minuta prywaty. 

Mój osobisty hipopotam waży (obecnie) 47 kg. W środku hipopotama siedzę ja z kilogramami, które chciałabym, aby przy mnie pozostały. Jest ich dokładnie 68. Nie jestem ani stara ani młoda, ale raczej starsza niż młodsza. Myślę, że to już raczej jedna z ostatnich, a najlepiej ostatnia i oby skuteczna, bitwa o wydobycie się z hipopotama na wolność. Byłaby to piękna wolność.. od bólu fizycznego i psychicznego, od wiecznych rachunków sumienia, od samosądów i od rezygnacji z wielu fajnych aspektów życia. Niby miły ten mój hipopotam, ale płace zbyt wysoka cenę, za to, że się w niego ubrałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×