Nie proponuje spotkania wprost

Hej, nie wiem o co chodzi. Facet sugeruje spotkanie na zasadzie: chciałbym odwiedzić ciś tam w twoim mieście, wpadne  odwiedze i w twoim miescie coś tam, mimo iż sam nie mieszka blisko mnie. Na drugim końcu Polski. A dokładniej tam to jego rodzice. Jego poznałam w pracy za granicą i przyjeżdża na urlop to odwiedzi moje miasto, ale pisze to na luzie i nie określa sie dokładnie. Jakby tylko insynuacje i jakieś sugestie. Dodam, że on wcale nie wygląda na nieśmiałego jeśli o to chodzi. 

Paplanina, mówi tak aby podtrzymać znajomość jakby chciał to by to zrobił. Najgorsze są takie trutnie lata to wokoło i nie wiadomo chce ukąsic czy o co mu chodzi. Ja bym się nie nastawiała i w żart takie gadki obracała. 

5 minut temu, Lilys napisał:

Paplanina, mówi tak aby podtrzymać znajomość jakby chciał to by to zrobił. Najgorsze są takie trutnie lata to wokoło i nie wiadomo chce ukąsic czy o co mu chodzi. Ja bym się nie nastawiała i w żart takie gadki obracała. 
 

ale fakt, że raczej sam nie zna terminu urlopu dokładnego. Sama miałam do czynienia z tą firmą i jest skrajnie nie zorganizowana. 

2 minuty temu, Szardynka napisał:

 

 

ale fakt, że raczej sam nie zna terminu urlopu dokładnego. Sama miałam do czynienia z tą firmą i jest skrajnie nie zorganizowana. 

Nie tłumacz go i firma niezorganizowana dla chętnego nic trudnego

1 minutę temu, marinero napisał:

Zaczyna sobie ukladac  plan bzykanka z toba i zasiega jezyka czy mu to wypali, jak jestes zmotywowana, aby sie z nim kochac a potem dac mu odjechac w sina dal i "nie placz kiedy odjade"

Niepotrzebnie napislas do niego , wbrew radom na Kafe.On to odebral ze lecisz na niego i ze jestes chetna na niezobowiazujacy seks.

Nie napisałam, to z jeszcze ostatniej pogawędki z nim, ale to mnie ciekawi i tak

3 minuty temu, marinero napisał:

NO! To wiesz juz ze on twoje pisanie odebral jako perspektywe na niezobowiazujacy seks.:) i teraz od ciebie zalezy jak daleko w to wejdziesz.Mam nadziej ze potrafisz stosowac antykoncepcje  Ojciec "no name" malo ciekawa perspektywa dla dzieciaka  

A może nie określa się bo mieszka w innym wogóle kraju?

3 minuty temu, marinero napisał:

Mam wrazenie ze trafilas na "niebieskiego ptaka" co to to tu! to tam! dziobnie i nigdzie nie zagrzeje miejsca

Może, ale on był pół roku temu w związku,

chocjaż nie jakimś super długim, ale laska była zaborcza

a tylko jeszcze dodam, że jak o spotkaniu raz napomknął to ja się aż tak do tego nie odniosłam mój błąd. To potem chętnie pisał i ciągnął sam rozmowę ale już nie wspomniał k tym. Sama nie mam pojęcha czemu wtedy tematu nie pociagnelam

3 minuty temu, marinero napisał:

Mozesz go zaprosic  na zasadzie "poznajmy sie " ..obwachajmy na ile jestesmy kompatybilni ze soba.Nic mu nie obiecuj.Mozesz mu pokazac turystycznie swoja miejscowosc, wypisc kawe, zjesc obiadek i zobaczyc jak sie to rozwinie.W kazdym razie nakresl sobie "otwarty" scenariusz na spotkanie.

W sensie? Jak nakreślić? Po prostu za jakiś czas zaprosić go na luzie?

2 minuty temu, marinero napisał:

To jego wersja  

taki zwiazek na odleglosc to wymaga naparwde bardzo silnej motywacji.Na ogol nie wytrzymuje nawet pol roku jest to naprawde meczace a poza tym aby zwiazek trwal musi byc regularny seks  bo on wciaz od nowa motywuje do wyrzeczen  

W sumie może i tak

Nigdy nie sądziłam, że aż tak będę się kimś przejmować, masakra

10 minut temu, marinero napisał:

Zaczynasz sie przeistaczac w kobiete  i podlegac prawom Natury  To pracuje wewnetrz ciebie i nie masz na to wplywu  ale radzilbym uwaznie analizowac co sie z toba dzieje bo milosc a raczej natura jest slepa i egoistyczna.Ona chce tylko aby doszlo do zblizenia , skrzyowania genow i poczecia nowego ogniwa w lancuszku zycia.Ludzie sie tu absolutnie nie licza  

A do tej pory nie byłam kobietą? Czego ja się tu dowiaduje.

Dobra nie będę już jego tematu rozdmuchiwać napisze za jakiś czas na luzie jak radziłeś i zobaczę co z tego wyjdzie. Jak mówiłeś o jakiejś tylko kawie na luzie to ciężko troche chyba żeby od razu sobie dopowiedział coś więcej