Do kobiet szukająych tego jednego jedynego ideału

powodzenia naiwniary

Racja, nie można się ograniczać tylko do jednego! Jeden nie zaspokoi wszystkich fundamentalnych potrzeb kobiety

Można dogodzić i to jest bardzo prosto. Bez zbędnych kombinacji. Mewa, co tam ci w głowie śpiewa?

1 minutę temu, Mewa kontratakuje napisał:

Stała, ale wiesz: tutaj mowa żeby tak długofalowo dogodzić, a nie raz 

Ups to nie przeczytałam twojej historii, przepraszam za naiwność i brak głosu rozsądku. Przeczytam jak wyjdę. Może w ten sposób dogodzę sobie w drodze na maliny.

2 minuty temu, Mewa kontratakuje napisał:

Maliny... synonim połączenia słodyczy z cierpieniem...

Powiedziałabym, że stąpam po chruściaku. Malinowym. Masz kanapki zrobione do pracy? Jak tak to z czym. Ja właśnie robię ze dwie.

1 minutę temu, Mewa kontratakuje napisał:

Home office ma i  swoje zalety

Nie boli cię głowa od niewychodzenia? Jak chcesz poznać i poczuć kobietę? Aniele, toż to więzienie.

1 minutę temu, Mewa kontratakuje napisał:

Kto powiedział że nie wychodzę? Po zakupy, na spotkania grup (nie AA ; jutro na przykład będzie dylemacik, bo chciałem pójść i na jedno i na drugie, a się nie da  ). A z poznawaniem nowych kobiet na razie większy luz  

Ja tak powiedziałam a moje słowa są święte. Wszystko wiem i nie zaprzeczaj. Nawet to, że jesteś piecuchem i najbardziej dobrze ci w domu. Wyjdź jutro na spotkanie ku przygodzie, poczuj wiatr w niegdyś czarnych włosach. Nie żadne party w pabach, zwyczajnie idź pospacerować ulicami miast. Tam chodzi ta, co skradnie twoje serce.