Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
sylwia291219

Teść mnie nęka

Polecane posty

Witam,

Od 5 lat mieszkam u męża w jego domu rodzinnym z jego rodzicami. Dom jest przepisany na niego wraz z gospodarstwem rolnym. Mamy dwójkę dzieci. Ja pracuję mąż też, teście mają emerytury. Teraz jestem na macierzyńskim i siedzę w domu. Mój teść jest wybuchowy choleryk który nie szanuje kobiet. Od 5 lat z nim miałam z 3 poważne kłótnie. Ostatnia odbyła się 2 tygodnie temu. Poszło o to że moje dziecko 3 lata zaczęło płakać bo było zazdrosne że karmie młodsze dziecko i go nie wezmę.  Teść przyleciał że jestem wyrodna natyka bo nie słyszę jak płacze. Powiedział że zadzwoni po policję zabiorą mi dzieci ze mam nic do gadania bo to nie mój dom że jestem leniem śmierdzącym, itd. Mąż wtedy był w pracy jak do niego zadzwoniłam to mówi że co na to poradzi. Mam tego dość do teścia się nie odzywam a teściowa pomaga mi przy dzieciach ale też taka neutralna jest. Co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyprowadzić się do swojego domu.

A jeśli go nie masz to nie ma innego wyjścia jak znosic ...nsyna i czekać aż zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaki jest twój mąż.... czy stanie po twojej stronie i "ustawi" teścia, czy będzie po jego stronie. Jeśli będzie po jego stronie to tylko wyprowadzka was ratuje. inaczej będziesz się dusiła i męczyła. Przykro mi ale taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch tygodni teść wszystko się pyta męża a ja nic się do niego nie odzywam, dla mnie nic się nie zmieniło, jak ktoś przyjdzie do nas to udają że wszystko jest w porządku,  unikam teścia i uważam że nic się nie zmieniło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś porozmawiać z mężem czy wie jak cię teściu traktuje ? czy wie że źle się do ciebie odnosi? Jeśli powie że wyolbrzymiasz to szczerze mówiąc masz przesrane...... mówię ci będzie gorzej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wie o wszystkim, do niego tez miał pretensje że z kim się ożenił, jeszcze powiedział teściowej a ja to słyszałam że żałuję że na najmłodsza córkę nie zapisał i straszył prawnikiem że pójdzie z aktem notarialnym a ja mówiłam żeby sobie poszedł żeby to sobie zabrał nikt mu nie kazywal przepisywać na męża, on dalej czuje że to jest jego bo na gospodarce robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie mają za nic tylko najmłodsza córka się liczy, teściowa opiekuje się moim synem starszym, robi obiad i pomaga na gospodarce nie wiem jak się też mam zachować bo mi pomaga ale ta atmosfera jest nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że jak się nie zmieni to coś z tym zrobi ale jak mu powiedzialam że dla mnie się nie zmieniło. To powiedział co bym chciała to ja mu na to sprzedać wszystkie zwierzęta i żeby nie robił teść w gospodarstwie i się przenieść na piętro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisała: 

"Mążwtedy był w pracy jak do niego zadzwoniłam to mówi że co na to poradzi."

Wiadomo że mąż się ojcu nie postawi bo musiałby się wyprowadzić (takby należało jeśli miałby odrobinę honoru).

Ale zapis ważniejszy od honoru.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sylwia291219 napisał:

To powiedział co bym chciała to ja mu na to sprzedać wszystkie zwierzęta i żeby nie robił teść w gospodarstwie i się przenieść na piętro

A może  jednak oddać zapis, iść na swoje I nie dać się staruchowi szantażować i poniżać?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co wpychacie pieniądze w remont piętra domu który nigdy nie będzie wasz dopóki stary żyje?

Ja bym jeszcze dopłaciła żeby się wynieść jak najdalej od takich ludzi.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, sylwia291219 napisał:

Witam,

Od 5 lat mieszkam u męża w jego domu rodzinnym z jego rodzicami. Dom jest przepisany na niego wraz z gospodarstwem rolnym. Mamy dwójkę dzieci. Ja pracuję mąż też, teście mają emerytury. Teraz jestem na macierzyńskim i siedzę w domu. Mój teść jest wybuchowy choleryk który nie szanuje kobiet. Od 5 lat z nim miałam z 3 poważne kłótnie. Ostatnia odbyła się 2 tygodnie temu. Poszło o to że moje dziecko 3 lata zaczęło płakać bo było zazdrosne że karmie młodsze dziecko i go nie wezmę.  Teść przyleciał że jestem wyrodna natyka bo nie słyszę jak płacze. Powiedział że zadzwoni po policję zabiorą mi dzieci ze mam nic do gadania bo to nie mój dom że jestem leniem śmierdzącym, itd. Mąż wtedy był w pracy jak do niego zadzwoniłam to mówi że co na to poradzi. Mam tego dość do teścia się nie odzywam a teściowa pomaga mi przy dzieciach ale też taka neutralna jest. Co mam zrobić

Chcesz tam nadal mieszkać? Jeśli tak, to weź się w garść, WIĘCEJ - weź się za mordę, przestań się nad sobą użalać, zaciśnij zęby i NAUCZ się tym nie przejmować, naucz się być ponad to. Tylko silna psychika cię uratuje. Bycie ponad to, zachowanie spokoju za wszelką cenę - tak wygrasz ze s...ielem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lara Antipowa napisał:

Chcesz tam nadal mieszkać? Jeśli tak, to weź się w garść, WIĘCEJ - weź się za mordę, przestań się nad sobą użalać, zaciśnij zęby i NAUCZ się tym nie przejmować, naucz się być ponad to. Tylko silna psychika cię uratuje. Bycie ponad to, zachowanie spokoju za wszelką cenę - tak wygrasz ze s...ielem. 

Jeszcze tylko jakieś 20 - 30 lat zaciskania zębów i w końcu dziad zdechnie, powodzenia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bimba napisał:

Jeszcze tylko jakieś 20 - 30 lat zaciskania zębów i w końcu dziad zdechnie, powodzenia.

Tak, masz rację, ale tutaj jest albo wóz, albo przewóz. Trzeba coś wybrać a podczas wyboru odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dam radę dalej się z dziadem męczyć, czy może gra niewarta świeczki i lepiej uciekać. Chciałam tylko dać autorce do przemyślenia, czy jest psychicznie na tyle odporna, by tkwić w tej sytuacji. Bo to będzie wymagało siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobra znamy sytuacje z Twoich opowiadan, a jakby przedstawil ja tesc? Moze jestes rzeczywiscie leniwa i masz dwie lewe rece...nie mnie oceniac bo z Wami nie mieszkam, ale medal ma dwie strony zawsze. Jak oceniasz sama siebie?

Edytowano przez Znuzona_zyciem_vienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Znuzona_zyciem_vienna napisał:

Moze jestes rzeczywiscie leniwa i masz dwie lewe rece...

Dziewczyna zajmuje się niemowlakiem i trzylatkiem - gdzie chcesz się tu dopatrzeć lenistwa?

Jak znam życie teścia boli że oprócz zajmowania się dwójką dzieci synowa nie chodzi na 12 godzin do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×