Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Faadh

Życie jest bardzo krótkie

Polecane posty

3 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał:

Musk całe dnie od rana do nocy tworzył software dla robaczków, by mogli sobie przelewy przesyłać bez opłat jak w banku i bez przewalutwoania. on najpierw dał ludziom kupe swojej energii, swojego czasu, zaagażowania nie dostając nic w zamian. kiedy sprzedał PayPala to stworzył kolejne projekty dla ludzi np. tesla. Tworzy miejsca pracy, ludzie mogą pracować w dobrych warunkach i mieć kasę na raty hipoteczne. Gdyby nie on to by zaiwaniali w macdonaldsie za jakiej kopiejki. Postawa ofiary to takie różowe okulary, gdzie sie nie widzi jak wiele sie dostaje a widzi to czego nie ma, a powinno być za darmo.

Dobrze powiedziane. Ale różowe? Piszesz o jego energii, może tego na start brakuje ludziom, gdyby każdego rozpirała energia to chociaż część ludzi by ją przeznaczyła na rozwój, bo wiadomo że reszta pewnie na używanie z życia na ile by mogli na swojej finansowe możliwości. No ale od małego te energię się odbiera a faszeruje kortyzolem i dorosły człowiek wychodzi z dyplomem  takim czy innym ale bez jaj, byle jakoś to życie poukładać i tak do emerytury.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Mgła napisał:

Dobrze powiedziane. Ale różowe? Piszesz o jego energii, może tego na start brakuje ludziom, gdyby każdego rozpirała energia to chociaż część ludzi by ją przeznaczyła na rozwój, bo wiadomo że reszta pewnie na używanie z życia na ile by mogli na swojej finansowe możliwości. No ale od małego te energię się odbiera a faszeruje kortyzolem i dorosły człowiek wychodzi z dyplomem  takim czy innym ale bez jaj, byle jakoś to życie poukładać i tak do emerytury.

 

różowe, ten błogi stan utrzymuje sie od dziecka, postawa ofiary IMO to postawa człowieka który nigdy nie dorósł, mimo lat nadal uważa sie za dziecko, które oczekuje ze ktoś nim sie zaopiekuje, ze mu da, bo jest taki fajny i usmiechnięty, ładnie robi fikołki i dyga. 

Ta energia nie bierze sie z nieba, to wybór. Każdy moze ale niewielu to robi. Niektórzy mają tzw. szczeście i rodzą sie rodzinie Trumpa ale Musk urodził sie RPA, był bity i wyśmiewany przez murzynów. Tą energie trzeba chcieć wytworzyć w sobie. Na YT Musk mówił o tym co go motywuje. Zresztą każdy z nich mówi podobnie, to chęc zwalczenia niewolnika, słabego robaka jakim sie czują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

różowe, ten błogi stan utrzymuje sie od dziecka, postawa ofiary IMO to postawa człowieka który nigdy nie dorósł, mimo lat nadal uważa sie za dziecko, które oczekuje ze ktoś nim sie zaopiekuje, ze mu da, bo jest taki fajny i usmiechnięty, ładnie robi fikołki i dyga. 

Ta energia nie bierze sie z nieba, to wybór. Każdy moze ale niewielu to robi. Niektórzy mają tzw. szczeście i rodzą sie rodzinie Trumpa ale Musk urodził sie RPA, był bity i wyśmiewany przez murzynów. Tą energie trzeba chcieć wytworzyć w sobie. Na YT Musk mówił o tym co go motywuje. Zresztą każdy z nich mówi podobnie, to chęc zwalczenia niewolnika, słabego robaka jakim sie czują.

Niektórzy nie mają od małego rzadnych ambicji, inni tak ale wchodzą w dyby robienia sztuczek w zamian za smaczek, tak w szkole to wygląda - uczysz się i pracujesz nie dla siebie ale dla cyferki, dla mamusi, potem dla papierka, dla laski, dla dopasowania się w oczekiwania świata, dla mody, dla posadki, dla dzieci, dla emeryturki... Tam nie ma energii, tam jest odhaczanie krzyżyków w tabelce. Po drodze traci się ambicje i energię. Czasem ktoś się przebudzi, ma jakąś ambicję żeby zrobić coś i wybić się ale już nie ma energii trudno ją wykrzesać żyjąc jak szczur, trybik w maszynie, kręci się jak guwfno w przeręblu nie wiedząc co począć, dużo by się chciało nie wiadomo jak, energii brak żeby ruszyć głową, a jeszcze bardziej tyłkiem, nawet nie wiesz ty już jest w stanie depresyjnym. I tak się żyje jako przecietniak od 1go do 1go żeby ma kredyt starczyło, marząc o czymś większym, a goniąc za dooperelami, zazdroszcząc że sąsiad ma ich więcej, nowsze, droższe.. Czuję się taki człowiek ofiarą z jednej strony sytuacji w jakiej się znalazł a z drugiej strony nic nie robi żeby nią przestać być bo jako tako jest spoko, chociaż wewnętrznie czuje że coś jednak traci, to nawet nie chodzi o kasę i zaszczyty ale o jakiś cel i jakąś większą satysfakcję z samego siebie. To dotyczy głównie facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×