kasiakasia111 1 Napisano Listopad 28, 2021 Moja corka lat 11 chodzi na zajecia dodatkowe dwa razy w tygodniu Sa to mazoretki czyli ten taniec z pałką. Po pierwszych zajęciach wyszla podekscytowana, zachwalała bardzo taka dziewczyne, ktora tam chodzi juz od 4roku zycia i wszystko umie robic perfekcyjnie,wystepuje w solówkach, startuje na zawodach. Pomagala corce na poczatku nauczyc sie trikow. Corka byla dla niej mila ale zadawala jej duzo pytan w smsach np : jak myślisz ile mi potrzeba czasu na nauke by móc z wami wystapic? Albo pytala o to czy te stroje daje im pani z jakiejs wypożyczalni czy sie je kupuje itp Ogólnie corka zadala tej dziewczynie kilka pytan o sprawy organizacyjne bo ta dziewczyna byla doświadczona jak juz pisalam i obcykana. Wczoraj gdy corka zapytala jej na ktora sa zajecia i czy pani nadal jest chora itd to ta dziewczyna odpisala,, nie wku.... Mnie bo mnie irytujesz i nikt cie nie lubi" Corka zaczela płakać bo mowi zr ta dziewczyna jakos dziwnie patrzy gdy corka umie robic te uklady jakby byla jakas zła zazdrisna. Ale z drugiej strony o co zazdrosna skori sama juz jest nie do pokonania bo jest na zaawansowanym poziomie. Nie rozumiem dlaczego tamta jest taka zła na córkę i nawet jej nie odpowiada czesc ani nic. Corka mowi ze na tam 5 osób z którymi tam dobrze sie dogaduje. Corka jesr zniechęcona do tycg zajec mimi ze jej bardzo na nich zalezalo.tłumaczy mi i płacze ze tamta na nią dziwnie patrzy i jest jakas zła. Radziłam corce by olala tamta dziewczyne ale corka mowi ze to nie jest takie latwe bo tamta jest wygadana, jakas złośliwa. A najgorsze jest to ze bez przyczyny. Corka mowi ze jej ani nie obgadywała, ani nic zlegi nie robila. A tamta poprostu ja zablokowala na tel a na zajeciach jest niemila wobec niej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rzczej_gosc 84 Napisano Listopad 28, 2021 Córka za dużo męczyła tamtą dziewczynę i ona się odcięła. Od takich pytań jest trener, a nie rówieśniczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiakasia111 1 Napisano Listopad 28, 2021 Moze powinnam jakos zaunrerweniowac? Co doradzic corce?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiakasia111 1 Napisano Listopad 28, 2021 Ale corka mowi ze tamta na nia dziwnie patrzy robi takie dziwne miny... To za te pytania teraz bedzie sie na niej mscila czt co? Skad mogla wiedzieć A trenerka mowila do corki sama by dowiedziała sie od kogos co i jak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariner0 171 Napisano Listopad 28, 2021 1 godzinę temu, kasiakasia111 napisał: Ale corka mowi ze tamta na nia dziwnie patrzy robi takie dziwne miny... To za te pytania teraz bedzie sie na niej mscila czt co? Skad mogla wiedzieć A trenerka mowila do corki sama by dowiedziała sie od kogos co i jak Skoro pojawil sie problem niedopasowania socjalnego zabierz dziecko z tego kolka ! Po co jej robic traumy ?! Namolna byla z tymi smsami i mleko sie juz rozlalo! Zabierz dziecko a nie rob z niej na sile artystki! Mozesz trenerce opowiedziec dlaczego zabierasz dziecko ! Trener ci nie pomoze bo twoja corka musi przejsc szkole zycia jak sie wchodzi w nowe srodowisko! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiakasia111 1 Napisano Listopad 29, 2021 Nie zabiore corki bo ona chce tam chodzic bo to jedyne zajecia tabeczne w naszym miescie. Inne dziewcYny ją chyba lubia bo corka mowi ze z racji tego ze jest nowa tam i chodzi dopiero 2 miesiace to 5 osób z nią rozmawia a reszta to sie trzyma swoich starych znajomych. Ale mowi ze z tymi 5cioma osobami jest suoer i chodzi tez z corka jej przyjaciółka tam ze szkoly wiec nie jest tam osamotniona. Ona sie tylko martwi tą dziewczyna. A moze ta dziewczyna jest na cos zla np ze corce dobrze juz idzie... Nie wiem sama. Nie wiem jak pomoc corce bo jedyne co zrobilam to wytlunaczylam jej ze tacy ludzue moga jej sie trafic wszedzie w szkole w pracy itd. I doradzilam olać ta dziewczyne tzn mowic tyllo czesc ale nic więcej i z innymi gadac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiakasia111 1 Napisano Listopad 29, 2021 A corka mowi ze sie martwi bo tamta dziewczyna jest tam taka liderka z racji ze chodzi tam wiele lat i odniosla wiele sukcesow i corka sie boi ze ona bedzie buntowala dziewczyny inne itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanna 32 Napisano Listopad 29, 2021 Nie rób z córki kaleki i daj jej samej pokonywać problemy z rówieśnikami. Krzywda się jej nie dzieje, skoro ma inne koleżanki. Nie każdy z każdym musi się lubić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kawa z mlekiem bez cukru 18 Napisano Listopad 29, 2021 8 godzin temu, kasiakasia111 napisał: A corka mowi ze sie martwi bo tamta dziewczyna jest tam taka liderka z racji ze chodzi tam wiele lat i odniosla wiele sukcesow i corka sie boi ze ona bedzie buntowala dziewczyny inne itd Sama za mocno to przeżywasz, bardzo infantylnie do tego podchodzisz, ten opis sytuacji to jakbyś sama była dziewczynką, która to przeżywa. Śmieszne jest to jak podkreślasz, że tamta jest liderką, odnosi sukcesy i takie tam. Jedyne zajęcia taneczne w mieście to pewnie mieszkasz w jakiejś dziurze, więc na pewno nikt z tych zajęć wielkiej kariery artystycznej nie zrobi, trener wybitny nie jest, to powinna być dla twojego dziecka zabawa, dodatkowa aktywność fizyczna, kontakt z innymi dziećmi, a nie stres. Ten stres jeszcze sama podkręcasz przeżywając jakby twoje dziecko było gnębione, a nie jest. Jestem pewna, że s to ty nakłaniałaś córkę, żeby się tamtej dziewczynce narzucała, a teraz musisz jej, że ma tę sytuację olać. Jak ma to olać, skoro ty to tak przeżywasz? Sama to olej, pokaż dziecku, że ni powinno się przejmować czyimś chamstwem. Powiedz jej, że nie jest zupą pomidorową, żeby wszyscy ją lubili, że jeszcze spotka dużo ludzi, którzy nie będą jej lubić. Sama się tego naucz i przekaż to dziecku poprzez swoje podejście do relacji z ludźmi. I nie ucz jej namolności. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach