sm007 0 Napisano Grudzień 13, 2021 (edytowany) Witam. Mieszkam za granica na stale. Dwa tygodnie temu bylam w Polsce i powiedzialam mamie o swojej operacji ktora mialam dzisiaj. Operacja byla trzygodzinna i pod narkoza. Byla to rowniez moja pierwsza operacja w zyciu na dwa dni przed moimi urodzinami. Moja matka wczesniej w zyciu pokazala juz, ze nie interesuje ja moje zycie i zdrowie - dlugo by opowiadac. Urodzila mnie i moja siostre blizniaczke na miesiac przed terminem na wlasne zyczenie przez cesarskie ciecie bo nie chcialo jej sie w zagrozonej ciazy lezec. Lezalysmy w inkubatorze miesiac, siostra walczyla o zycie, lekarze nie dawali jej szans. Jak wyjechalam na rok za granice, moja matka zalatwila mojej siostrze tabletki na odchudzanie (obecnie juz wycofane). Siostra wpadla w anoreksje po nich, nie jadla nic, wazyla 46 kilo a moja matka dalej zalatwiala jej tabletki. Mieszkajac w malym mieszkaniu, matka nie zauwazyla ze moja siostra nic nie je, uczy sie do matury po nocach i dalej bierze tabletki. Na jej oczach miala prawie zamdlala raz, zrobila sie cala zielona bo nic nie jadla i trzeba jej bylo dac szybko sok. Nie bylo po tym zadnej rozmowy - zycie toczylo sie dalej i siostra dalej nic nie jadla. Ja pare lat temu mialam krwawienia przy zalatwianiu sie. Mowilam o tym mojej mamie ale gdy przez tydzien podczas naszej rozmowy jej nie przypomnialam o tym temacie - potem juz nigdy tematu nie bylo. Polepszylo mi sie po paru tygodniach i krwawienia sie skonczyly. Ale moja matka o to nigdy nie zapytala - jak jej sie nie przypomni, to zapomina nawet o tak potencjalnie powaznych sprawach. W rozmowach telefonicznych gada o sobie, swoim psie, swoich zabiegach,swoich kolezankach , co ugotowala itp, mnie tylko zapyta: co tam? Jak tam w pracy. Ale ja wiem ze jej to nie interesuje i nie slucha bo potem wielu rzeczy i tak nie pamieta. Dlugo by opowiadac... Tak wiec powedzialam jej o operacji na 2 tygodniie przed. Nie chcialam jej mowic wczesniej, by sie nie martwila... Postanowilam jej tez nie przypominac o tym ale gleboko wierzylam i wlasciwie bylam pewna ze tego nie zapomni, ze nie da sie tego zapomniec. Byla ze mna na telefonie - wysylala zdjecia na whattsup swojego kota, psa i efektow po wypelniaczach. Byla tez z siostra na telefonie, ktora mieszka ze mna... ale temat nigdy nie padl, pytanie nigdy nie padlo o moja operacje. Jestem juz po, wszystko poszlo dobrze, ale telefonu nie bylo. Temat nie istnieje. Ona najzwyczajniej zapomniala o operacji swojej corki. Czy to jest normalne? Czy matki, ktore sa tu na forum moglyby sie wypowiedziec? Nie ukrywam, ze zlamalo mi to serce i biore pod uwage uciecie kontaktu. Ale moze przesadzam? Moze jest to cos co mozna wybaczyc? Edytowano Grudzień 13, 2021 przez sm007 brakuke nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NaugthyBitch 180 Napisano Grudzień 14, 2021 Całe życie ma Cię w nosie, a Ty oczekujesz, że nagle wybuchną u niej uczucia i zacznie się interesować? Naiwna jesteś, bardzo naiwna. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DropKick 105 Napisano Grudzień 17, 2021 Moze nigdy nie chciała być matką Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ComeOnBeybe Napisano Grudzień 18, 2021 Bardzo mi przykro, że tak Cię potraktowała. Ale musisz zrozumieć, że ona ma swoje życie, Ty swoje. Niektóre decyzje są trudne albo ich nie rozumiemy i dopiero po latach widzimy, że coś miało swój głębszy sens. Są ludzie, którzy chcą żyć na sto procent, biorą wszystko albo nic. Jeżeli z góry widzą, że czegoś mieć nie mogą, odpuszczają. To realistyczne spojrzenie na życie i to jest dobre. Ty zachowujesz się jak dziecko, które chciałoby mieć cukierka, ciastko czy lizaka. W momencie kiedy nie dostajesz tego, co uważasz, że Ci się należy, tupiesz nóżkami i popłakujesz. A czy Ty kiedykolwiek bezinteresownie pomyślałaś o swojej mamie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kawa z mlekiem bez cukru 18 Napisano Grudzień 19, 2021 Może i zapomniała, może i nie, ale na pewno ma to gdzieś. Polecam ci terapię, to byłoby najlepsze, albo chociaż książkę "Wsparcie dla dorosłych córek narcystycznych matek" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach