Zaproszenie z osobą towarzyszącą...

Powiedzcie proszę co myślicie... 

Mój narzeczony dostał zaproszenie na uroczystość rodzinna, jesteśmy razem 7 lat i dobrze znam jego całą rodzinę. W przyszłym roku planujemy ślub. W zaproszeniu nie było wpisane nawet moje imię, tylko dopisek " z osobą towarzyszącą". Kurcze, uważam że to dziwne i nie ukrywając... Jest mi trochę przykro 

No i co zamierzasz? Obrazić się na gospodarzy? 

Ktoś kto pisał zaproszenie nie przemyślał sobie tego, że pisząc z osobą towarzyszącą sprawi Ci przykrość. Nie doszukiwałabym się w tym drugiego dna. Po prostu roztargniona przyszła młoda para się nie popisała, ale nie powinnaś tego brać do serca. Myśleli sztywnymi kategoriami - małżeństwa wpisali na zaproszeniu z imienia i nazwiska, członków rodziny nie będących w związkach małżeńskich wpisali z osobą towarzyszącą... 

40 minut temu, Maniana napisał:

Powiedzcie proszę co myślicie... 

Mój narzeczony dostał zaproszenie na uroczystość rodzinna, jesteśmy razem 7 lat i dobrze znam jego całą rodzinę. W przyszłym roku planujemy ślub. W zaproszeniu nie było wpisane nawet moje imię, tylko dopisek " z osobą towarzyszącą". Kurcze, uważam że to dziwne i nie ukrywając... Jest mi trochę przykro 

Nie jesteś żoną. Wpisali tak jak uważali za stosowne.

Ale oficjalnie nie jest jego zona, tylko konkubina. Moze przyjsc n'a slub z kimkolwiek.cizbie moze zostawic, nie jestescie nawet po zareczynach, wiec uwazam ze zadnego nietaktu nie bylo. Dziewczyn mozna miec kilkaset, jak jest zona, to juz wiadomo, ze facet podjal decyzje bycia z Dana osoba. 

1 godzinę temu, goniazagranica napisał:

Ale oficjalnie nie jest jego zona, tylko konkubina. Moze przyjsc n'a slub z kimkolwiek.cizbie moze zostawic, nie jestescie nawet po zareczynach, wiec uwazam ze zadnego nietaktu nie bylo. Dziewczyn mozna miec kilkaset, jak jest zona, to juz wiadomo, ze facet podjal decyzje bycia z Dana osoba. 

Chyba nie doczytałas, jesteśmy zaręczeni od 2 lat i w przyszłym roku bierzemy ślub. Ale macie rację, coś sobie ubzdurałam i niepotrzebnie w ogóle wzięłam to do głowy

Spoko. Przeoczylam w biegu.