Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
pszczola.majka

Nachalny facet

Polecane posty

Mam 25 lat i mieszkam w niedużej miejscowości ok. 20k mieszkańców. Dużo chodzę na piechotę, a że pracuję zdalnie na pół etatu, często kręcę się po osiedlu (kiedy tylko mogę łażę pieszo żeby nabić kroki - wiem że to może brzmieć głupio ale mam problemy z kręgosłupem i zbyt długie siedzenie przy kompie mnie męczy XD). Nie mam chłopaka, więc zazwyczaj chodzę sama, jestem introwertyczką i lubię spędzać czas sama. Parę tygodni temu szłam na spacer do lasu i natknęłam się na dziwnego typa - zaczął mnie zagadywać czy nie chcę z nim biegać itp. - powiedziałam że nie biegam bo mam problem z kolanem a w duchu błagałam tylko żeby koleś się ode mnie odczepił. Po jakimś czasie spotkałam go znowu - problem w tym że byłam w połowie trasy w lesie, koleś powiedział że będzie ze mi potowarzyszy XDDDD gościu wydawał się nawet sympatyczny, powiedział że mieszka na tej samej ulicy (rzeczywiście tak jest) i pracuje w straży, na koniec zagadał czy nie pójdę z nim na rower bo on widzi że dużo chodzę itp i może moglibyśmy razem jeździć rowerem i czy piątek o 11 mi pasuje. ja jestem trochę nieśmiała i (... ze mnie) powiedziałam że ok ale oczywiście nigdzie nie poszłam 

cały sęk w tym że gościu jest stary, ma około 40 paru lat a czasami widziałam go na osiedlu z żoną XDDD

jako że jestem introwertyczką jak wspomniałam - powiedzcie o co według was może chodzić temu typowi i jak spławić go następnym razem? na pewno go spotkam bo mieszka na tej samej ulicy  z jednej strony trochę głupio mi że go wystawiłam a z drugiej czy to normalne że taki postarzały typ pyta się młodej, dość atrakcyjnej dziewczyny czy pójdzie na rower czy biegać, czy on nie powinien mieć kolegów czy co?

nie mam zbytnio obycia z facetami, bo mimo że mam 25 lat nigdy nie byłam w związku (nie oceniajcie mnie pochopnie ale mam w życiu inne priorytety niż to), dlatego nie bardzo kumam co ten typ planuje. w każdym razie chce żeby się ode mnie odwalił ale nie jestem chamska i nie wiem jak to w ładny sposób zakomunikować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniam mam 29 lat też nie byłam w związku, nie wiem o co może chodzić temu facetowi. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jak bym była to bym się przestraszyła odmówiła i uciekła. Ja bym pomyślała że chce coś tobie zrobić, zgwałcić czy coś, albo chce z tobą zdradzić żonę, jakby nie miał żony to po prostu woli młodsze zdarzają się tacy. 

Powiedz po prostu nie wiem co pan ode mnie chce ale nie jestem zainteresowana. Lubię spacerować sama.

Lub inna wersja Jest pan za stary albo wiem że masz żonę. 

A najlepiej nie chodziłabym w okolicy lasu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta powyższa wskazówka jest dość wartościowa.

Jak kiedyś spotkasz na osiedlu jego żonę, zagadaj z nią niech zobaczy Was razem i może się wystraszy, bo nie będzie już taki anonimowy.

Jako facet po 40'tce nie widzę nic w tym złego, że zagadał - ale jeśli robi się zbyt nachalny to już zapala się czerwona lampka.

i mała wskazówka - dziewczyny szukajcie sobie facetów - "Samotność to pies" (Lady Pank)

Powodzenia.

Edytowano przez ReQ
uzupełnienie
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, ReQ napisał:

mała wskazówka - dziewczyny szukajcie sobie facetów -

A,że po co?Od tego ma niby zależeć szczęście w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×