Skąd się bierze piach

23 minuty temu, Żaba Monika napisał:

A dlaczego Ty nie fruwasz w kosmosie tylko nie przekraczasz magicznej linii?

Nie wiem czy jest kosmos. Wiem tylko tyle, że ponoc jak ktos sie wspina na duze wysokosci to moze potrzebowac tlenu  wiec te teorie o atmosferze i gestosci gazow wydaja sie sensowne. 

31 minut temu, Żaba Monika napisał:

Tutaj juz wkraczamy w inne zagadnienie, czyli jak dziala metodologia naukowa. Nikt nie ustala praw fizyki na podstwie tego, co ktos powiedzial, albo tylko dlatego, ze cos zobaczyl. Ludzie widza plaska ziemie pod nogami i co z tego?

Prawda jest taka, ze kiedys musialam powtarzac co mowia w szkole, a teraz juz nie musze

4 minuty temu, Żaba Monika napisał:

To sa dwa odrebne problemy. Ocieplenie planety, nawet o tak niewielkie srednie temperatury jak 2 stopnie Celsjusza zmienia globalny ekosystem. Powoduje topienie sie lodowcow, wysuszanie zbiornikow wodnych, ekstremalne warunki pogodowe i wiele innych. Kazde zmiany klimatyczne prowadza takze do zaglady wielu gatunkow roslin i zwierzat.

Ale Ty powtarzasz narracje, a ja pytam o dowody jak chocby powyzszy z alpinista.

6 minut temu, Żaba Monika napisał:

Oczywiscie mozesz wierzyc wlasnym obserwacjom, musisz sie jednak liczyc z tym, ze zapewne sa bledne.

Ty wierzysz we wszystko, boisz sie groźnych zarazków. A w kosmosie nie bylam to nie wiem.

1 minutę temu, Wicher napisał:

Ziemia jest ogromną pompą ciepła, mającą wpływ na nią oceany i fronty atmosferyczne, które są niszczone przez człowieka. Słońce świeci i jest ciepło, podczas gdy po drugiej stronie jest zimno. Istnieje cyrkulacja wymiany ciepła przez całą planetę.

A dinozaury też używały dezodorantów i dlatego wyginęły?

1 minutę temu, Żaba Monika napisał:

Ten z alpinista to akurat zaden dowod tylko obserwacja zjawiska. To, ze ktos ma malo tlenu na duzej wysokosci samo w sobie nie udowadnia niczego

Z kimś kto boi się groźnych zarazków cięzko sie rozmawia

1 minutę temu, Żaba Monika napisał:

Ja kurat nie lubie w nic wierzyc, wole fakty.

Własnie widać

1 minutę temu, Wicher napisał:

Dinozaury wymarły w epoce lodowcowej.

czyli nie używały paliwa i dezodorantów a i tak wygineły?

9 minut temu, Wicher napisał:

Dinozaury wymarły w epoce lodowcowej.

Śmiechłem

26 minut temu, Puchacz_rolny napisał:

Nie rozumiem co tu jest napisane

Nie żyjemy w zamknietej kulce, tylko jak sami pisaliscie o wlasciwosciach gazu, odbywa sie cyrkulacja mas powietrza. 

I mnie tez ciekawi czego oni tam tak szukaja w tym kosmosie, o ile szukaja i po co skoro nie ma tam tlenu.

15 minut temu, Wicher napisał:

Dinozaury wymarły w epoce lodowcowej.

Istnieja ponoc takie hipotezy, iż niebezpieczne podwyższenie temperatury spowodowało wyginięcie dinozaurów, a nie używały dezodorantów  chyba, że używały?

7 minut temu, Naitheure napisał:

Nie żyjemy w zamknietej kulce, tylko jak sami pisaliscie o wlasciwosciach gazu, odbywa sie cyrkulacja mas powietrza.

Jesoo,  ale Ty mieszasz... Cyrkulacja mas powietrza odbywa się przede wszystkim w dolnej warstwie atmosfery czyli tzw. troposferze.

Przed chwilą, Żaba Monika napisał:

Nie wiem czy widac czy nie, ale taka jest prawda. A Ty mozesz sobie nawet wierzyc w plaska ziemie, co mi do tego.

Nigdy nie byłam w kosmosie, wiec nie wypowiem się. Mi trudno wypbrazic sobie jako kulista, bo jak ide po gruncie to widze, ze jest płasko i jako płaską, bo jeśli byłaby płaska to czy gdybym doszła do konca to bym spadla? Nie wiem.

Odnośnie dinozaurow to wyczytałam, że skutkiem uderzenia planetoidy było wzniesienie do atmosfery potężnych ilości pyłu i powstała zima nuklearna, brak slonca spowodował ochlodzenie klimatu np jak teraz rano wstaje to jest zawsze zimno i zakładam kurtke. Nie wiem kto ma racje, ale zastanawiam się nad takimi kwestiami.

3 minuty temu, Puchacz_rolny napisał:

Jesoo,  ale Ty mieszasz... Cyrkulacja mas powietrza odbywa się przede wszystkim w dolnej warstwie atmosfery czyli tzw. troposferze.

Ale połacz kropki z wlasciwosciami gazu i nastanie jasnosc niczym supernova

Przed chwilą, Naitheure napisał:

Odnośnie dinozaurow to wyczytałam, że skutkiem uderzenia planetoidy było wzniesienie do atmosfery potężnych ilości pyłu i powstała zima nuklearna, brak slonca spowodował ochlodzenie klimatu

Może było tak jak piszesz, a może zupełnie inaczej. To naprawdę nieistotne

5 minut temu, Wicher napisał:

Deszcze   parująca woda unosi się, ochładza się i zamienia się w maleńkie krople, które tworzą chmury. To naturalne zjawisko nazywa się kondensacją.

Ok i teraz gaz jest ogrzewany przez promienie sloneczne unosi sie do gory, na jego miejsce wstepuje chlodniejsze wiec w czym problem, ze gaz sie ocieplil i uniosl do gory? W tym, ze moze brakowac tlenu  wiec roslinnosc produkuje tlen wskutek fotosyntezy. Tak to sobie wyrozumowałam swoim mozgiem.

2 minuty temu, Naitheure napisał:

Ale połacz kropki z wlasciwosciami gazu i nastanie jasnosc niczym supernova

Znów zaczynasz tworzyć jakieś nonsensy?

1 minutę temu, Naitheure napisał:

Ok i teraz gaz jest ogrzewany przez promienie sloneczne unosi sie do gory, na jego miejsce wstepuje chlodniejsze

Czyli Twoim zdaniem im bardziej słońce grzeje, tym więcej mamy zimnego powietrza na powierzchni Ziemi. To ma sens, faktycznie

5 minut temu, Puchacz_rolny napisał:

Może było tak jak piszesz, a może zupełnie inaczej. To naprawdę nieistotne

Wlasnie, ze istotne  poniewaz skoro jest tyle hipotez co do dinozaurow to skad teraz na pewno wiadomo, ze jest ocieplenie..moze jest jak twierdza, a moze zupelnie inaczej?

3 minuty temu, Naitheure napisał:

moze jest jak twierdza, a moze zupelnie inaczej?

Tu się z waćpanną zgodzę.

A o ociepleniu wiemy dzięki Brombie, która pomyka ze swoimi przyrządami pomiarowymi, w tym termometrem, mierzy i zapisuje, znów mierzy i znów zapisuje.... i z tych zapisków po jakimś czasie da się ułożyć pewne trendy.

7 minut temu, Puchacz_rolny napisał:

Czyli Twoim zdaniem im bardziej słońce grzeje, tym więcej mamy zimnego powietrza na powierzchni Ziemi. To ma sens, faktycznie

To powiedz mi co wstepuje w miejsce powietrza ktore sie unosi? Jesli rosliny produkuja tlen to rozumiem, ze jest wrzacy i teleportuja go na inna planete przy pomocy teleportu, a w miejscu powietrza ktore sie unioslo jest dziura jak po wybuchu wulkanu, czy tak?

18 minut temu, Puchacz_rolny napisał:

Znów zaczynasz tworzyć jakieś nonsensy?

Nie wiem jak jest, ale ogladalam rozne wypowiedzi i wiem jedno. Jak czytam, ze jest ocieplenie i przykładowo artykul, iż możemy zaobserwować ten trend, ponieważ jak ktoś to opisał, iż w ostatnich latach wzrosła liczba upalnych dni w roku powyżej 30°C to mi tu coś nie gra, ponieważ ja tego nie zaobserwowałam i powstaje dysonans, powiem wiecej kiedys w lato wykorzystywałam dwie szafy ubran, a teraz nawet jednej nie moge wykorzystac

24 minuty temu, Puchacz_rolny napisał:

Znów zaczynasz tworzyć jakieś nonsensy?

Bardzo mnie też dziwi fakt, że ktoś przejmuje sie klimatem za x lat, a już jedzeniem i tym co sie w nim znajduje to już mniej, chociaż jemy codziennie wiesz moze dlaczego?

1 minutę temu, Wicher napisał:

Zauważ zjawisko dzieje tam gdzie wiatr leci, nie doleci do Ciebie deszcz. Front pogodowy .

Dużo informacji znam pobieżnie, wymiana ciepła.

Rozumiem to w takiej sytuacji, gdyby nie bylo roślinności, gaz sie ogrzewa  unosi do gory, nie ma czym oddychac, nie ma co produkować tlenu. A w innej nie bardzo

3 minuty temu, Wicher napisał:

Zauważ zjawisko dzieje tam gdzie wiatr leci, nie doleci do Ciebie deszcz. Front pogodowy

Nieprawda, zdarzają się sztormowe wiatry połączone z ulewnymi opadami.

3 minuty temu, Naitheure napisał:

Bardzo mnie też dziwi fakt, że ktoś przejmuje sie klimatem za x lat, a już jedzeniem i tym co sie w nim znajduje to już mniej, chociaż jemy codziennie wiesz moze dlaczego?

Bo pewni sprytni ludzie odkryli, że strasząc zmianami klimatycznymi można zmusić polityków, żeby przelewali im dużo pieniędzy np. pod pretekstem badań naukowych, akcji informacyjnych i in.

4 minuty temu, Wicher napisał:

Nie doleci wiatr- front jest susza, upał i skwar, mniejsze ilości wody.

Rozumiem, gdy ktos mowi, ze szkoda drzew, ok, drzew szkoda, zanim wyrosna trwa to wiele lat. Ale nie rozumiem juz np jak ktos mowi oszczedzaj wode, poniewaz woda jest odprowadzana do sciekow i oczyszczana przecież.

5 minut temu, Puchacz_rolny napisał:

Bo pewni sprytni ludzie odkryli, że strasząc zmianami klimatycznymi można zmusić polityków, żeby przelewali im dużo pieniędzy np. pod pretekstem badań naukowych, akcji informacyjnych i in.

A ludzie chcieliby jesc zdrowe jedzenie i żyć dlużej to okazuje sie, że jest narracja o wulkanach i pyle, ale grzybki wulkaniczne juz zaczynaja byc zachwalane. Rozumiesz cos z tego?

5 minut temu, Wicher napisał:

Pojedz gdzieś nad jezioro, zobacz jak obniżył stan głębokości wody, to trwa juz kilka lat.

Przecież już ponoć wywolywanie opadów odbywa się za pomocą dronów, ktore generują napięcia co wywołuje deszcz tzw. zasiewanie chmur.

Przed chwilą, Wicher napisał:

Nie można podlewać swojej działki wodą, dostaniesz karę, zalecają oszczędzać. 

Po przednich latach  prawie doszło do blackoutu elektrowni. Zmniejszono dostawy prądu w szczycie zapotrzebowania przemysłu.

W tym roku może dojść do podobnej sytuacji.

 

i wlasnie tego nie rozumiem, poniewaz wyglada na to, ze nie mozesz hodowac zdrowego jedzenia na dzialce, bo wszystko uschnie, tylko kupic w sklepie np grzyby wulkaniczne, bo je beda zachwalac, zamiast sobie wyhodowac, a woda i tak splywa do sciekow i wraca z powrotem podczas deszczu oraz z oczyszczalni.

2 minuty temu, Wicher napisał:

Rolnicy zgłaszają plony będą marne, wszystko wypaliło. 

Woda jest potrzebna do wszystkiego życia i ziemi. Wypijesz wodę ze szklanki , wyparuje z ciebie minimum 2 litry dużo, na dzień.

I ceny beda coraz wyzsze, a rolnicy zrezygnuja i pojda do sklepu po grzybki np wulkaniczne,  proste i logiczne. 

A potem oddajesz te wodę z powrotem do kanalizacji

Są już technologie odsalania wody z zastosowaniem membran itd.