Praca nauczyciela.

Dzień dobry. 

Chciałabym poradzić się w pewnej sprawie. Skończyłam studia nadające uprawnienia do nauczania wczesnoszkolnego oraz bibliotekoznawstwo. Już po licencjacie znalazłam zatrudnienie w bibliotece i świetlicy oraz kontynuowałam studia. Niedawno otrzymałam propozycję pracy w kl. I. I tutaj pojawiają się moje wątpliwości - przede wszystkim - czy podołam? Na praktykach studenckich uświadomiłam sobie, że praca z tak małymi dziećmi jest bardzo odpowiedzialna i wyczerpująca. Kuszący jest jedynie wymiar godzin, ponieważ etat wynosi 18h, natomiast mój 40h. 

Może są tutaj nauczyciele, którzy podzielą się swoim doświadczeniem pracy przy tablicy? Będę bardzo wdzięczna i liczę na to, że Wasze spostrzeżenia pomogą mi w podjęciu decyzji.

Te 18 godzin to tylko na papierze w rzeczywistości i tak wyjdzie Ci ponad 40 godzin... piszę to z obserwacji bo w rodzinie miałam i mam nauczycieli (głównie od nauczania wczesnoszkolnego). 

Ale próbuj może taka praca będzie akurat dla Ciebie. 

Akademie, wycieczki, różne akcje, szkolenia, konkursy, rady, wywiadówki... spotkania z rodzicami dzieci które gorzej sobie radzą... gazetki. Dziennik elektroniczny, sprawozdania od czasu do czasu... papierologia. No i wiadomo, że do zajęć trzeba się przygotować (musi być trochę interaktywnie) no wizytację... Jest tego trochę : ) 

Mam świadomość tego, że przygotowania do lekcji i sprawdzanie prac pochłaniają dużo czasu. Do tego dochodzi większa odpowiedzialność, ponieważ trzeba zadbać o dużą grupę dzieci, rozwiązywać ich problemy, konflikty, być trochę jak "mama" na czas ich pobytu w szkole. Stąd moje wątpliwości, czy nie lepiej będzie pozostać w mojej spokojnej przestrzeni.

1 minutę temu, Vi_ka napisał:

Mam świadomość tego, że przygotowania do lekcji i sprawdzanie prac pochłaniają dużo czasu. Do tego dochodzi większa odpowiedzialność, ponieważ trzeba zadbać o dużą grupę dzieci, rozwiązywać ich problemy, konflikty, być trochę jak "mama" na czas ich pobytu w szkole. Stąd moje wątpliwości, czy nie lepiej będzie pozostać w mojej spokojnej przestrzeni.

Dokładnie tak... dlatego jeśli czujesz, że to Twoja bajka to próbuj. 

Będę rozmawiać, dopytywać się... Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Dziękuję Marawstala.