Pytanko mam takie.

Wiadomo że każdy z Was ma tam jakieś swoje uzależnienia, też mam nie ukrywam, ale nie to mnie męczy. Czy można się uzależnić od internetu do tego stopnia, żeby siedzieć całymi dniami i nocami dosłownie, czy to w pracy czy w domu, gdziekolwiek. Zakładać tysiące kont, siedzieć i gadać samemu do siebie,  mało tego prowadzić wielogodzinne dyskusje samym ze sobą. Wstawać rano i od razu internet, w pracy zamiast pracować siedzieć godznami na nacie na forach, w domu to samo, poza domem pewnie też( wiadomo każdy w tych czasach ma internet w kieszeni). Czy według Was to jest normalne? Pytam, bo strasznie martwię się o kogoś i nie wiem jak pomóc.

Moja przyjaciółka z pracy ma taki problem od wielu lat, martwię się o nią a zarazem dziwię, ma męża i dziecko i takie problemy, pewnie rodzina odchodzi na drugi plan. 

Może i o Ciebie chodzi,  ona wszędzie jest. Najgorsze jest to że jej się wydaje że ma kuźkę między nogami, bo podszywa się pod facetów :P

To nie jest normalne, ale malo masz swoich problemow zeby przejmowac sie jeszcze innymi?

To już nie można przejmować się kimś na kim mi zależało. Po co ta agresja.