?

21 minut temu, Mama. 24 napisał:

 

No moja prababcia opowiadała mi co przeżyła jako dziewczynka. Niemcy wprowadzili zakaz spożywania mięsa samemu, wydzielali porcję pół kg mięsa na tydzień na rodzinę. Jej ojciec nie wytrzymał, że rodzina przymiera głodem postanowił zabić krowę po kryjomu, a ona zapomniała zamknąć za sobą drzwi jak przyszła pomagać porcjowac. Niemiec przechodził, zobaczył to i zabił jej ojca. Całe życie siebie obwiniała za to. A później opowiadała, że jak ruscy wpadli to Niemcy litowali się nad nimi. Jeden pomógł jej matce uciec razem z dziećmi. Z daleka widziała jak rozerwal go granat. Mówiła, że ruscy wpadali i gwałcili wszystkie po kolei i nawet młode dziewczynki nie były oszczędzane...

To była silna babka, taka siłę psychiczna jaka miała to podziwiam. 

Rodzice mojej babci też przeżyli stres, córkę 12l Niemcy zabrali nie wiadomo gdzie, nie było jasne czy wróci. Niemiec pobił ojca. A potem dziewczyna wróciła cała to znowu Rusek chciał zgwa.łcić ale uciekła i jeszcze strzelał do niej w biegu ale przeżyła. No to były ciężkie czasy. Myślę że Ci ludzie tylko częściowo byli silniejsi, po prostu też ukrywali bardzo emocje i cenili życie bardziej niż teraz, jakie by ono nie było i poświęcali się dla innych, zamiast załamać. Mniejsza koncentracja na sobie po prostu. 

Im więcej przezyli złego tym bardziej potem tyrali swoje dzieci i knuli więcej komuchy także to wychodzi prędzej czy później...