Jak można być tak głupim .

Co sądzicie  , nawet być dziewczyną nie ohajtany , wziąść 70 tyś kredytu na remont jej mieszkania . Przecież może mojego znajomego wykorzystać  , i w razie kłótni spiepszaj  . 

6 minut temu, szpieg z krainy baraboli napisał:

spisać umowę że w zamian za to staje się współwłaścicielem 

Kurcze brać kredyt na dziewczyny mieszkanie , to bym się bał. Później niech się pokłócą i ona wypad , znajomy robi prezenty. 

Jak desperacja to desperacja .

Pożyczka prywatna jak będzie to na papierze to przy ewentualnym rozstaniu musiałaby go spłacić... Takie cuś... 

1 godzinę temu, marawstala napisał:

Pożyczka prywatna jak będzie to na papierze to przy ewentualnym rozstaniu musiałaby go spłacić... Takie cuś... 

Jak by go musiał spłacać,  jak to tylko dziewczyna bez ślubu itd . Wzioł pożyczkę,  by wyremontować jej mieszkanie  i tyle . Bo ją kocha , strasznie zakochany . Ona z 18 , a on po 30 jeszcze.

2 minuty temu, Barnaba 234 napisał:

Jak by go musiał spłacać,  jak to tylko dziewczyna bez ślubu itd . Wzioł pożyczkę,  by wyremontować jej mieszkanie  i tyle . Bo ją kocha , strasznie zakochany . Ona z 18 , a on po 30 jeszcze.

Mogli spisać jakąś umowę (właśnie dlatego, że mieszkanie jest tylko jej i może zostać z niczym spłacając nadal cudze a po co to ma się za nim ciągnąć)... takie małe zabezpieczenie... no jego sprawa równie dobrze może inwestować w nie swoje lub może dać jej drogi prezent jak ma taki gest : ) ale kredyt bierze na siebie a nie szasta gotówką.

Żadnej umowy nie spisał.