Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Klitek

Oglądam TV i myślę, że gdybym był politykiem to musiałbym nie słuchać ani nie czytać żadnych komentarzy na swój temat - absolutne zero

Polecane posty

Napisano (edytowany)

Bo ja się tak bardzo przejmuję jak ktokolwiek cokolwiek powie na mój temat nawet pomimo, że moje decyzje dotyczą tylko mnie i nic nikomu do tego

A gdyby moje decyzje dotyczyły wielu ludzi jak w przypadku polityków i wylewałyby się na mnie hektolitry hejtu (jak wylewa się na polityków), to gdybym tego słuchał lub czytał to tak bardzo bym się denerwował, stresował, przejmował, że wpadłbym albo w przerażenie i skrajne rozdygotanie, albo w jakąś agresję i szał, że każdego dziennikarza bym sklął od najgorszych

Pamiętam taki program bikini reality sprzed kilku lat "true love" w którym jeden z uczestników, któremu dobrze szło, stworzył fajny związek z jedna z uczestniczek, ale pod przykrywką, że wszystko ok był bardzo rozdygotany emocjonalnie i w jednym z odcinków kiedy odebrał, że ktoś go atakuje, to wpadł w taki szał, zaczął przeklinać i łamał mu się głos - dziewczyna jak to zobaczyła to się rozpłakała i nie chciała już z nim być a ja poczułem, że rozumiem jak on się czuje

tylko, że ja wiem, że ja bym się nie nadawał ani do programu telewizyjnego ani na polityka ani nawet na żadne stanowisko kierownicze - nigdzie gdzie moje decyzje dotyczyłyby kogoś innego, gdzie byłbym na świeczniku, poddany ocenie i krytyce

Ja jako tako funkcjonuję tylko kiedy żyję całkowicie w cieniu, niewidoczny absolutnie dla nikogo

Edytowano przez Klitek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaba Monika wielokrotnie mówiła, że nie ma czegoś takiego jak przegryw ani wygryw

A jak inaczej ocenic osobę, która osiąga sukcesy zawodowe, osobiste i radzi sobie z wyzwaniami, ze stresem itd?

A na przeciwległym biegunie jest osoba, która nie radzi sobie prawie absolutnie z niczym z tych rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zeby istniec publicznie trzeba miec grubą skórę. I rzeczywiscie lepiej nie czytac komentarzy tylko miec grupę analitykow, ktorzy na chlodno je analizują. Hejterzy zawsze sa w necie, ludzie w ten sposob wylewaja SWOJE frustracje, nie ma co tego brac osobiscie (choc pewnie czasem trudno).

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klitek napisał:

Zaba Monika wielokrotnie mówiła, że nie ma czegoś takiego jak przegryw ani wygryw

A jak inaczej ocenic osobę, która osiąga sukcesy zawodowe, osobiste i radzi sobie z wyzwaniami, ze stresem itd?

A na przeciwległym biegunie jest osoba, która nie radzi sobie prawie absolutnie z niczym z tych rzeczy?

Radzisz sobie z wieloma rzeczami tylko jestes wobec siebie zbyt krytyczny i widzisz same wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×