Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
zuzia19941994

Nie wspierający partner.

Polecane posty

Jestem ze swoim partnerem prawie trzy lata, przez początek związku i długo po zamieszkaniu razem (mimo wielu złych wydarzeń przez które prawie mieliśmy się rozstać), dostawałam to wsparcie, jak tylko miałam gorszy humor albo byłam zła bądź smutna, moment był przy mnie, przytulał mnie, dodawał otuchy, mogłam liczyć na niego i na rozmowę z nim (mimo wtedy i od początku wielu kłótni). Odkąd przeprowadziliśmy się w inne miejsce (przeprowadzka nie ma nic do tego), to stał się strasznie bez uczuciowy, nie wspierający mnie wcale, nie dający mi miłości i uczuć. Jak jest między nami dobrze to wtedy faktycznie jest czuły,Kochany, troskliwy, Ale jak tylko pojawia się u mnie gorszy moment to momentalnie albo znika z domu i wraca pod koniec dnia, albo zostaje w domu ale zamiast wsparcia, słyszę od niego że zepsulam mu np weekend, jeżeli w weekend mam gorszy dzień, i jestem obwiniana, ze odechciało mu się jeść przeze mnie, że liczył ze w końcu od zamieszkania razem w 2 miejscu, będzie weekend udany.. jest to strasznie przykre dla mnie, ponieważ ostatnim czasem mam często złe dni i tak naprawdę zostaje sama jak palec ze swoimi problemami, na dodatek usłyszałam od niego że rzekomo on nie potrafi dać mi wsparcia/ a z drugiej strony tylko słyszę że jakbym była lepsza dla niego to by je dawał- gdzie wydaje mi się że przytulić, podejść i powiedzieć ze będzie dobrze to nie lada wyzwanie, gdzie jego tok myślenia odnośnie wsparcia to siedzenie i pieprzenie po 2-3 godziny o problemie moim.. Albo jak już zniknie z domu i wróci, to jest pewny że nagle czuje się super, że mi przeszły smutki i żale, a że zawsze jest na odwrót bo musze zostawac w domu sama ze swoimi problemami, to jest jeszcze bardziej zły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ciągle ciągle i ciągle narzeka to jest to mocno obciążające dla drugiej strony w dłuższej perspektywie czasu... a Wy na dodatek ze sobą mieszkacie. Może ma dość... może też czuć bezsilność że zamiast ich ubywać to ciągle przybywa mimo słuchania. 

Faceci lubią podsyłać konkretne rozwiązania a Ty se chcesz tylko pogadać żeby wyrzucić to z siebie... 

 

 

 

 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wklejam te opisy bo może zauważysz w nich Was... nie zawsze wszystko co się robi wynika ze złych intencji.

Nie mogę znaleźć kiedyś trafiłam też na fragmenciki opisujące jak poszczególne typu wykupują się w łaski innych (?) 

Jeszcze jeden... 

https://www.ententa.pl/typy-temperamentu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że powinnaś spojrzeć wgłąb siebie. Może jest zupełnie odwrotnie. Może To Ty nie dajesz mu tej uwagi w takiej ilości w jakiej by chciał. Odnoszę wrażenie że ciągle to Ty chcesz brać a nic nie dawać w zamian. Spróbuj być bardziej hojna. Jeśli obdarujesz go takim uczuciem jakie Ty chciałabyś widzieć u niego w Twoim kierunku, wiele może się zmienić. Może nie zaraz, nie od razu, bez większych spektakularnych zmian. Ale może zmiana Twojej postawy da mu do myślenia... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×