Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Łechtacz

Czy miałoby dla was znaczenie, że poznany przez was facet zmieniający branżę w wieku 45 lat, przez poprzednie 20 lat nic nie robił i nie osiągnął?

Polecane posty

5 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Zazdrosny, że temat wzbudza zainteresowanie kobiet 😄

Może to zasługa podprogowego przekazu płynącego z loginu 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Ja myślałam wtedy, że ciężka praca, ambicja i przynoszenie pracy do domu pomoże mi stać się specjalistą w mojej dziedzinie, i że tym sposobem zyskam szacunek współpracowników, i będę dla nich kimś, z kogo zdaniem się liczą. Ale jednocześnie nie była to praca, z której dało się cokolwiek odłożyć. Dlatego zrezygnowałam z tej pracy i zmieniłam na inną, lepiej płatną.

To ktoś cię w błąd wprowadził, bo tego typu zachowanie wcale nie procentuje zysków. 

 

14 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

A wiesz, że to prawda? Ja chodziłam do dwóch psycholożek, wydałam mnóstwo kasy. A efektów prawie nie było. Autor tematu uważam robi dobrze, trzeba problemami się dzielić i trzeba wychodzić do ludzi, inaczej depresja i marazm. 

Jak do tej pory nie wyszedł to już nie wyjdzie i tam już dawno jest deprecha. 

 

16 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

A wiesz, że to prawda? Ja chodziłam do dwóch psycholożek, wydałam mnóstwo kasy. A efektów prawie nie było. Autor tematu uważam robi dobrze, trzeba problemami się dzielić i trzeba wychodzić do ludzi, inaczej depresja i marazm. 

Bo psycholog nie leczy do końca po to aby pacjent wrócił i znowu wydał kasę tak to działa w trosce o ekonomię. Nie powie też żeby udać się do psychiatry po fachową pomoc jak jest problem z głową. 

To wy nie wiecie jak to wszytko funkcjonuje 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Zazdrosny, że temat wzbudza zainteresowanie kobiet 😄

nie zauważylem...facet gdyba i gdyba a czeba dzialac 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Zazdrosny, że temat wzbudza zainteresowanie kobiet 😄

Akurat praca mogła by być lekarstwem, bo nie kręcił by się w kółko jak baran z tymi samymi pytaniami. Ale do czego on się nadaje i jak pójdzie do prostych prac i będzie męczył bułe jak tutaj to to samo będzie co w szkole 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Łechtacz napisał:

Może to zasługa podprogowego przekazu płynącego z loginu 😜

No właśnie, czy wcześniej nie był Klitek? 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Crеер napisał:

To ktoś cię w błąd wprowadził, bo tego typu zachowanie wcale nie procentuje zysków. 

Sama siebie wprowadziłam w błąd takim myśleniem. Ale po jakimś czasie i tak zrezygnowałam z tej pracy. Było, minęło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Crеер napisał:

To ktoś cię w błąd wprowadził, bo tego typu zachowanie wcale nie procentuje zysków. 

 

Jak do tej pory nie wyszedł to już nie wyjdzie i tam już dawno jest deprecha. 

 

Bo psycholog nie leczy do końca po to aby pacjent wrócił i znowu wydał kasę tak to działa w trosce o ekonomię. Nie powie też żeby udać się do psychiatry po fachową pomoc jak jest problem z głową. 

To wy nie wiecie jak to wszytko funkcjonuje 😄

Wiemy, wiemy jak to funkcjonuje i ani psycholog (chociaż tu można się wygadać) ani psychiatra (który tym bardziej przypnie łatkę świra i zapisze psychotropy, bo myślisz, że ma czas na jakąś terapię podczas gdy do niego kilometrowa kolejka ludzi na korytarzu stojących aby wypisał im L4) nie leczy do końca, bo chce aby wrócić i nabić mu sakwę 😉 podobno najlepsze są terapie grupowe - - > czytaj forum kafeteria 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

nie zauważylem...facet gdyba i gdyba a czeba dzialac 😉

Ciekawe... Nie wiesz jak to jest być nim, ciężko stwierdzić, aczkolwiek przy depresji tak łatwo nie jest. A z priv nie trzeba było uciekać ani wymyślać dodawania innych kont, wystarczyło napisać, że męczę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Crеер napisał:

Akurat praca mogła by być lekarstwem, bo nie kręcił by się w kółko jak baran z tymi samymi pytaniami. Ale do czego on się nadaje i jak pójdzie do prostych prac i będzie męczył bułe jak tutaj to to samo będzie co w szkole 😁

Zgadza się, praca może być formą ucieczki od problemów. Jednak jedyne lekarstwo na te problemy to są relacje społeczne i ćwiczenie uważności na innych ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Wiemy, wiemy jak to funkcjonuje i ani psycholog (chociaż tu można się wygadać) ani psychiatra (który tym bardziej przypnie łatkę świra i zapisze psychotropy, bo myślisz, że ma czas na jakąś terapię podczas gdy do niego kilometrowa kolejka ludzi na korytarzu stojących aby wypisał im L4) nie leczy do końca, bo chce aby wrócić i nabić mu sakwę 😉 podobno najlepsze są terapie grupowe - - > czytaj forum kafeteria 😉

Może trzeba posmarować żeby dojechać do celu, bo kokosów to oni nie zarabiają.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

No właśnie, czy wcześniej nie był Klitek? 

Nie sądzę, że to on, bo tak nie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Isk^a napisał:

Nie sądzę, że to on, bo tak nie męczy.

Widocznie jestem mało uważna, mylę ich ze sobą i nie odróżniam. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Hobbi(s)tka napisał:

Zgadza się, praca może być formą ucieczki od problemów. Jednak jedyne lekarstwo na te problemy to są relacje społeczne i ćwiczenie uważności na innych ludzi. 

Tylko że chłop około pięć dych na karku już nie dojrzeje i pozostanie mental przygłupiego dziecka. A po za tym kto wytrzyma codziennie brać udział w jego codziennych dylematach w kółko o tym samym. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Isk^a napisał:

Nie sądzę, że to on, bo tak nie męczy.

No chyba że zmienia maskę, bo w necie łatwo udawać kogoś innego, ale mental podobny do tamtego typa. Mam nadzieję , że matka trojaczków nie miała, bo trzech takich to zamęczą otoczenie 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Łechtacz napisał:

Czy gdybyś poznała 45-letniego faceta, który w tym wieku zmienia branżę i jest początkujący i poznając go lepiej dowiedziałabyś się, że 20 lat temu skończył studia, ale przez 20 lat pomiędzy skończeniem studiów a chwilą obecną ma prawie dziurę w życiorysie, co prawda nie siedział w więzieniu, ale w jego życiu praktycznie nic się nie działo, bo tylko dzień w dzień, rok w rok pracował na jednym i tym samym stanowisku i robił ten sam wąski zakres obowiązków, nie ożenił się, nie ma dzieci, był w kilku związkach bez przyszłości z kobietami, ale w zasadzie przez ostatnie 20 lat wegetował i jedyne zmiany jakie nastąpiły w jego życiu, to że przybyło mu lat?

Czy?:

A) raczej byłybyście pełne podziwu dla niego, że po tak długim czasie marazmu udało mu się zrewolucjonizować swoje życie?

B) raczej bałybyście się relacji z kimś kto ma w swojej historii życiowej tak długi okres nieporadności i beznadziejności?

A czy to ważne co ktoś sobie o tym pomyśli? 😎

Ważne jest to, co poczuje i czy poczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Crеер napisał:

Tylko że chłop około pięć dych na karku już nie dojrzeje i pozostanie mental przygłupiego dziecka. A po za tym kto wytrzyma codziennie brać udział w jego codziennych dylematach w kółko o tym samym. 😄

Może to dziwnie zabrzmi, ale momentami rozumiem te rozkminy tzn. wyobrażam sobie to tak - jak to z moja bujną wyobraźnia bywa - że w życiu każdego człowieka przychodzi moment refleksji, zatrzymania się i rozważania...którą drogę wybrać, czy podążąć dalej tym szlakiem, czy mogło być inaczej. Człowiek chce odmiany i czując samotność w tłumie chce z kimś o tym pogadać. A niektorzy na pewnym etapie życia w kołko powtarzają te same historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Niburdiama napisał:

Może to dziwnie zabrzmi, ale momentami rozumiem te rozkminy tzn. wyobrażam sobie to tak - jak to z moja bujną wyobraźnia bywa - że w życiu każdego człowieka przychodzi moment refleksji, zatrzymania się i rozważania...którą drogę wybrać, czy podążąć dalej tym szlakiem, czy mogło być inaczej. Człowiek chce odmiany i czując samotność w tłumie chce z kimś o tym pogadać. A niektorzy na pewnym etapie życia w kołko powtarzają te same historie...

Nie dziwnie , bo rozwinięty homo sapiens nie był by rozwinięty też technologicznie bez refleksji. Czyli za tym ma iść działanie w kierunku poprawy tego co mi nie pasuje. Mnie tylko chodzi o ten moment , że o coś pyta po czym dostaje cenne wskazówki i wraca najpóźniej na drugi dzień pytając o to samo tylko zmienia formę narracji. Wariat czy celowy zabieg 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Crеер napisał:

Nie dziwnie , bo rozwinięty homo sapiens nie był by rozwinięty też technologicznie bez refleksji. Czyli za tym ma iść działanie w kierunku poprawy tego co mi nie pasuje. Mnie tylko chodzi o ten moment , że o coś pyta po czym dostaje cenne wskazówki i wraca najpóźniej na drugi dzień pytając o to samo tylko zmienia formę narracji. Wariat czy celowy zabieg 😄

 

Czasem słyszałam od starszych osób jedne i te same historie i przyszło mi na myśl, że może to działa na zasadzie zapętlenia tzn. brak nowych bodźców, stagnacja, rutyna więc aktywowane są wciąż siatki neuronowe konkretnych wspomnień, które były fajne...

Może i tu działa to na podobnej zasadzie, iż wysyła afirmacje, że chce coś zmienić, lecz zmiany napotykają opór, więc kręci się w kółko. Wbrew pozorom z wiekiem coraz trudniej przeprowadzić rewolucję życiową, ponieważ...jak sami u siebie zaobserwowaliśmy zawsze coś nie pasuje 😁 a to brak internetu, a to tajfuny.

Też sobie siebie wyobrażam za X lat w jakims slonecznym miejscu, że mam pensjonat i służe ludziom, żeby mieli komfortowe warunki urlopu, perfekcyjną obsługę tj. przybywają w celu rekreacji, a ja utrzymuje się z ruchu turystów w pieknym zakątku, ale życie układa własne scenariusze i dobrze to już wiemy 😁

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Crеер napisał:

Nie dziwnie , bo rozwinięty homo sapiens nie był by rozwinięty też technologicznie bez refleksji. Czyli za tym ma iść działanie w kierunku poprawy tego co mi nie pasuje. Mnie tylko chodzi o ten moment , że o coś pyta po czym dostaje cenne wskazówki i wraca najpóźniej na drugi dzień pytając o to samo tylko zmienia formę narracji. Wariat czy celowy zabieg 😄

 

oglądales filmy "50 pierwszych randek" albo "dzien swistaka"? to juz masz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Łechtacz napisał:

oglądales filmy "50 pierwszych randek" albo "dzien swistaka"? to juz masz odpowiedz

Nie oglądam takich bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Łechtacz napisał:

oglądales filmy "50 pierwszych randek" albo "dzien swistaka"? to juz masz odpowiedz

Ale tam dziewczyna miała uszkodzony hipokamp z tego, co pamiętam i kasowała jej się pamięć po jednym dniu? 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Crеер napisał:

Nie oglądam takich bzdur.

E czwmu fajne filmy 😁 mnie sie podobało jak codziennie od nowa ja podrywał i raz dostawał kosza a raz nie, zależy jak zagadał  😁

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Niburdiama napisał:

Czasem słyszałam od starszych osób jedne i te same historie i przyszło mi na myśl, że może to działa na zasadzie zapętlenia tzn. brak nowych bodźców, stagnacja, rutyna więc aktywowane są wciąż siatki neuronowe konkretnych wspomnień, które były fajne...

Może i tu działa to na podobnej zasadzie, iż wysyła afirmacje, że chce coś zmienić, lecz zmiany napotykają opór, więc kręci się w kółko. Wbrew pozorom z wiekiem coraz trudniej przeprowadzić rewolucję życiową, ponieważ...jak sami u siebie zaobserwowaliśmy zawsze coś nie pasuje 😁 a to brak internetu, a to tajfuny.

Też sobie siebie wyobrażam za X lat w jakims slonecznym miejscu, że mam pensjonat i służe ludziom, żeby mieli komfortowe warunki urlopu, perfekcyjną obsługę tj. przybywają w celu rekreacji, a ja utrzymuje się z ruchu turystów w pieknym zakątku, ale życie układa własne scenariusze i dobrze to już wiemy 😁

Coś jak spocząć na laurach i niektórzy nigdy nie wyjdą z klatki żeby zmienić swoją sytuację/położenie, a jak się wygadają to lżej na sercu. 

Dobry pomysł na biznes z tym pensjonat. Włochy czy jakaś Grecja ?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Crеер napisał:

Coś jak spocząć na laurach i niektórzy nigdy nie wyjdą z klatki żeby zmienić swoją sytuację/położenie, a jak się wygadają to lżej na sercu. 

Dobry pomysł na biznes z tym pensjonat. Włochy czy jakaś Grecja ?🤔

Ani to ani tamto. Szukam jeszcze czegoś innego. Byle bez tajfunów 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

E czwmu fajne filmy 😁 mnie sie podobało jak codziennie od nowa ja podrywał i raz dostawał kosza a raz nie, zależy jak zagadał  😁

Może dlatego że komedie zamiast mnie śmieszyć irytują. Jestem smutnym gościem 😁 Ja trillery lubię 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Ani to ani tamto. Szukam jeszcze czegoś innego. Byle bez tajfunów 😁

Hiszpania czy Portugalia 🤔 Będziesz szukać szczęścia za granicą coś mi podpowiada, bo potrzebujesz więcej możliwości. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Crеер napisał:

Może dlatego że komedie zamiast mnie śmieszyć irytują. Jestem smutnym gościem 😁 Ja trillery lubię 😊

To zależy jakie komedie. Ta była naprawdę śmiechowa 😁 był fajny moment jak ją podrywał i polubili się. A potem znowu musiał ją poderwać chciał zrobić drzwi do jakby piramidy z ciasta i wywiązała się afera 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Crеер napisał:

Hiszpania czy Portugalia 🤔 Będziesz szukać szczęścia za granicą coś mi podpowiada, bo potrzebujesz więcej możliwości. 😁

Tak mi się też coś wydaje. Tutejsi Panowie we mnie nie gustują więc pora wyruszyć jak mawiaja znajomi na głebsze wody 😁

Wlasnie szukam takiego miejsca gdzie jest piekna woda, piasek, nie za zimno, nie za gorąco, nie ma problemow z pradem czy internetem i gdzie caly rok jest cieplo, w miare bezpiecznie, a ludzi stac tam pojechac 😁 cos jak: miec ciastko i zjesc ciastko 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×