Czy brak możliwości poznania kogoś rzeczywiści nie wynika z tego, że spotyka się same osoby w związkach, tylko z tego, że samemu jest się za mało atrakcyjnym?

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Kolejny świetny aktor i ten sam kanał oglądamy i  za dużo tych przypadków Ona

Haha no jakoś za dużo ale to dlatego że ty ode mnie odgapiasz

4 minuty temu, parabatai napisał:

No ale tak szczerze, czasem jak sobie na coś człowiek poutyskuje to mu to pewną ulgę przynosi

No tak ale na realu ja widzę że mało kobiet narzeka chociaż wcale ich los nie jest usłany różami. To wygadanie na sens żeby znaleźć jakie wyjście z sytuacji , bo nawet w beznadziejnych są wyjścia....

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Haha no jakoś za dużo ale to dlatego że ty ode mnie odgapiasz

Że podglądam Cię aż takich mocy nie posiadam . To tylko zbieżność jak wpadanie na siebie w sklepie. Ja chodzę jak kot idąc tam gdzie mam lepiej więc decyzyjność jakąś mam

2 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

No tak ale na realu ja widzę że mało kobiet narzeka chociaż wcale ich los nie jest usłany różami. To wygadanie na sens żeby znaleźć jakie wyjście z sytuacji , bo nawet w beznadziejnych są wyjścia....

Czasem jak coś się na głos wypowie to świeży pogląd można na to uzyskać.

7 minut temu, Megi_ona napisał:

Możliwe choć ja nie z tych narzekających

Może nie ma potrzeby narzekać dlatego

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Że podglądam Cię aż takich mocy nie posiadam . To tylko zbieżność jak wpadanie na siebie w sklepie. Ja chodzę jak kot idąc tam gdzie mam lepiej więc decyzyjność jakąś mam

A ja myślałam że ty posiadasz te moce może lubisz to co ja bo jak pierwszy raz z tobą pisałam to mówili że ty piszesz z samym sobą  

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Może nie ma potrzeby narzekać dlatego

Tak mam fajne życie i nie mam potrzeby narzekać to napewno  

1 minutę temu, parabatai napisał:

Czasem jak coś się na głos wypowie to świeży pogląd można na to uzyskać.

Ale to trzeba z odpowiednimi ludźmi. Do mnie lubią niektóre osoby narzekać, ale to zaraz się znajduje jakieś rozwiązanie żebym nie musiał wysłuchiwać ich narzekań i jest spokój.

Przed chwilą, Megi_ona napisał:

Tak mam fajne życie i nie mam potrzeby narzekać to napewno  

Ja też polubiłem swoje życie chociaż nie jest jakieś niewiadomo jakie ot średni poziom mi styka żeby się nie zajechać z pracą Ktoś powie nie mam większych ambicji , a ja odpowiem "tja ambicje i zawał przed czterdziestką jak moi rówieśnicy i co z tej kasy "

5 minut temu, Megi_ona napisał:

A ja myślałam że ty posiadasz te moce może lubisz to co ja bo jak pierwszy raz z tobą pisałam to mówili że ty piszesz z samym sobą  

Może mental zbliżony tylko Ty jesteś bardziej opanowana (?) wyciszona...no na pewno spokojna.

5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ale to trzeba z odpowiednimi ludźmi. Do mnie lubią niektóre osoby narzekać, ale to zaraz się znajduje jakieś rozwiązanie żebym nie musiał wysłuchiwać ich narzekań i jest spokój.

Nie ważne motywy, ważne żeś skuteczny

3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ja też polubiłem swoje życie chociaż nie jest jakieś niewiadomo jakie ot średni poziom mi styka żeby się nie zajechać z pracą Ktoś powie nie mam większych ambicji , a ja odpowiem "tja ambicje i zawał przed czterdziestką jak moi rówieśnicy i co z tej kasy "

Mam podobnie pracy tyle ile trzeba nie za dużo, kasy starczy to po co więcej pracować? Mój kolega co pracował ciągle i zawał i teraz musi się oszczędzać.

1 minutę temu, parabatai napisał:

Nie ważne motywy, ważne żeś skuteczny

Śmiej się śmiej

Bo to jest na zasadzie wzbudzania zaufania i nie można się śmiać ze słabości jak się ktoś otwiera, to wtedy można coś zaradzić zwłaszcza z boku patrząc na problem. 

4 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Może mental zbliżony tylko Ty jesteś bardziej opanowana (?) wyciszona...no na pewno spokojna.

Tak ja opanowana tzn. nie kłócę się prawie nigdy z nikim bo zazwyczaj zawsze się dogadam. Ale tak spokojna do końca to nie jestem

5 minut temu, parabatai napisał:

Nie ważne motywy, ważne żeś skuteczny

Dobrze mówisz  

Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał:

Śmiej się śmiej

Bo to jest na zasadzie wzbudzania zaufania i nie można się śmiać ze słabości jak się ktoś otwiera, to wtedy można coś zaradzić zwłaszcza z boku patrząc na problem. 

Nie no, spoko chodziło mi o to że ponieważ nie lubisz jak ktoś Ci jojcy,  to to motywuje Cię do bardziej kreatywnego myślenia i znalezienia wyjścia z czyjejś trudnej sytuacji

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Mam podobnie pracy tyle ile trzeba nie za dużo, kasy starczy to po co więcej pracować? Mój kolega co pracował ciągle i zawał i teraz musi się oszczędzać.

Mógłbym się wbić w jakieś kredyty , coś otworzyć swojego i zbijać jakieś kokosy, ale ja lubię odbębnić ileś tam godzin tylko nie za najniższą krajową, a później otrzeoać kurz i odciąć się od tego co robiłem przechodząc w inny tryb. To jest zdrowe na umysł , bo jak oddzielanie tego co w sypialni od codzienności. Żeby nie łączyć pracy z prywatą.

Miłego wieczoru ludkowie

Dobranoc

Przed chwilą, parabatai napisał:

Nie no, spoko chodziło mi o to że ponieważ nie lubisz jak ktoś Ci jojcy,  to to motywuje Cię do bardziej kreatywnego myślenia i znalezienia wyjścia z czyjejś trudnej sytuacji

Jak kogoś lubię to nie narzekam że ta osoba narzeka tylko dawaj co się dzieje i raz dwa rozwiązanie jest , bo często to są bzdury tylko ludzie lubią piętrzyć problemy i później ich przerastają

Przed chwilą, parabatai napisał:

Miłego wieczoru ludkowie

Dobranoc

Dobranoc Kociaku  

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Mógłbym się wbić w jakieś kredyty , coś otworzyć swojego i zbijać jakieś kokosy, ale ja lubię odbębnić ileś tam godzin tylko nie za najniższą krajową, a później otrzeoać kurz i odciąć się od tego co robiłem przechodząc w inny tryb. To jest zdrowe na umysł , bo jak oddzielanie tego co w sypialni od codzienności. Żeby nie łączyć pracy z prywatą.

Kredyt na dom mam ale to musiałam a takto też nie pcham się w to. Tak trzeba oddzielić spanie od pracy żeby się dobrze spało samemu lub z kimś

2 minuty temu, parabatai napisał:

Miłego wieczoru ludkowie

Dobranoc

Dobranoc i miłych snów  

8 minut temu, Megi_ona napisał:

Tak ja opanowana tzn. nie kłócę się prawie nigdy z nikim bo zazwyczaj zawsze się dogadam. Ale tak spokojna do końca to nie jestem

Dyplomatka.  

Każdy ma jakąś tam granicę tak jak bólu i człowiek spokojny jak się wkurzy to może pokazać oblicze zniszczenia , bo może dusić w sumie pewne rzeczy ...

Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał:

Dyplomatka.  

Każdy ma jakąś tam granicę tak jak bólu i człowiek spokojny jak się wkurzy to może pokazać oblicze zniszczenia , bo może dusić w sumie pewne rzeczy ...

Z przyjaciółmi mogę gadać cały czas ale tak jak kogoś mało znam to raczej nie umiem gadać więc ja nie dyplomatka

Ooo masz rację to prawda duszenie nie jest dobre.

5 minut temu, Megi_ona napisał:

Z przyjaciółmi mogę gadać cały czas ale tak jak kogoś mało znam to raczej nie umiem gadać więc ja nie dyplomatka

Ooo masz rację to prawda duszenie nie jest dobre.

Ja też wolę kameralne spotkania w mniejszym gronie, bo wtedy mam jakieś poczucie kontroli, a tak to jak nie znam to wygadanie moje nie jest zbyt obfite, bo dyskretna obserwacja musi być . Z reguły jak się czuje kogoś i wysoki poziom kultury zawsze będzie zachętą do dyskusja.

A z tym duszeniem w sobie czegoś , to jakiś rodzaj sportu jest dobry żeby odreagować i bezpieczny w miarę

12 minut temu, Megi_ona napisał:

Kredyt na dom mam ale to musiałam a takto też nie pcham się w to. Tak trzeba oddzielić spanie od pracy żeby się dobrze spało samemu lub z kimś

Dali by mi pod zarobki i nieruchomości jakiś kredycik hehe ale z moją wyobraźnia to bym chodził jak w ciasnych butach, bo to jednak zobowiązania.

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ja też wolę kameralne spotkania w mniejszym gronie, bo wtedy mam jakieś poczucie kontroli, a tak to jak nie znam to wygadanie moje nie jest zbyt obfite, bo dyskretna obserwacja musi być . Z reguły jak się czuje kogoś i wysoki poziom kultury zawsze będzie zachętą do dyskusja.

A z tym duszeniem w sobie czegoś , to jakiś rodzaj sportu jest dobry żeby odreagować i bezpieczny w miarę

Mi się wydaje że ty zawsze masz gadane

Nigdy na życiu się na nikogo nie wydarłam, ja to nawet nie umiem się drżeć

Czemu oni ma tym forum mówią na ciebie widmok? 

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Dali by mi pod zarobki i nieruchomości jakiś kredycik hehe ale z moją wyobraźnia to bym chodził jak w ciasnych butach, bo to jednak zobowiązania.

Lepiej na kredyt niż wynajmować a mieszkać gdzieś trzeba. Chyba że masz dom rodzinny to co innego

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Mi się wydaje że ty zawsze masz gadane

Nigdy na życiu się na nikogo nie wydarłam, ja to nawet nie umiem się drżeć

Czemu oni ma tym forum mówią na ciebie widmok? 

Zniekształcają flagowca widmo na potrzeby hejtów

Dobrze Ci się wydaje , bo od małego jestem nauczony komunikatywności co pomaga jeżeli coś załatwić i takie tam . Ale też lubię pomilczeć i ciszy sobie posłuchać żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Porządek i dyscyplina to się nazywa

Mały jak byłem to chodziliśmy z sis pod wiadukty i krzyczeliśmy z całej siły jak pociąg przejeżdżał żeby zrzucić z siebie frustracja i nadmiar energii.

5 minut temu, Megi_ona napisał:

Lepiej na kredyt niż wynajmować a mieszkać gdzieś trzeba. Chyba że masz dom rodzinny to co innego

Bo spłacone będzie kiedyś na własność, a wynajem to frajerstwo i niepewność jutra. Bałbym się żyć z dnia na dzień i nic nie mieć swojego. 

Terytorializm jest fajny bo wyznacza granice do których można robić co się chce taka namiastka wolności