Bapka redzka poka kota vol.3

Gdzie ten Guzik, który to niby ma się świetnie i jest we Władysławowie ze wszystkimi- Asią, szwagrem, pasierbem Asi, mamą, która to chodzi z Asią po zakupy i jeździ z Magdą do Gdyni....

Pewnie w Liroj Merlin wybiera farbę olejną. Będzie malować framugę w kuchni. Nie pytajcie. 

Moim zdaniem Guzik zajmuje się zgłaszaniem redzkich wątków na Kafe. Tak szybko znikają (prawda boli), że nie chce mi się wierzyć, żeby nasza zapracowana kobieta biznesu miała czas, żeby siedzieć tu cały czas i sama zgłaszać. To musi robić ten kot, w przerwach między kolejnymi inspekcjami na placach budowy. 

Jednak nowy wózek nie sprawił, że Magda może zostawać sama w mieszkaniu siostry. Nadal musi spędzać całe dnie poza domem. 

47 minut temu, Evil Bitch napisał:

Jednak nowy wózek nie sprawił, że Magda może zostawać sama w mieszkaniu siostry. Nadal musi spędzać całe dnie poza domem. 

To chyba teraz jej nowa praca. 

2 godziny temu, Evil Bitch napisał:

Jednak nowy wózek nie sprawił, że Magda może zostawać sama w mieszkaniu siostry. Nadal musi spędzać całe dnie poza domem. 

No szkoda...

nie rozumiem czemu babka nie moze siedziec w domu, tylko rajduje po miescie

Gdzie jest Guzik?? Szczerbata nie kasuj wątków tylko ratuj Kota! Ranking najgorszej opiekunki wygrywasz w przedbiegach

#bapkapokażkota

Madzia znowu z samego rana wystawiona przed dom i włóczy się po peronach. Za pewne znowu do wieczora, jak siostra już będzie w domu i powie, że może wracać. Ciekawe, co wymyślą na zimę, czy też codziennie będzie musiała robić objazd McDonaldów i dworców PKP.

#bapkapokazkota

Dnia 30.10.2024 o 15:01, GoscAmebka napisał:

nie rozumiem czemu babka nie moze siedziec w domu, tylko rajduje po miescie

Może nie chce? Póki pogoda dopisuje to korzysta, a w domu niewiele będzie mogła zrobić, poza jakimiś drobiazgami, a dzięki tym wyjściom ma poczucie sprawczości. 

17 minut temu, Stara koza napisał:

Może nie chce? Póki pogoda dopisuje to korzysta, a w domu niewiele będzie mogła zrobić, poza jakimiś drobiazgami, a dzięki tym wyjściom ma poczucie sprawczości. 

Chce czy nie chce sprawy byznesłomen same się nie zalatwią. Zabawnie obserwuje się bapke oznajmiając z pełnym przekonaniem, że jest w wirze załatwiania sprawy na jutro..   Żałosna

#pokazkotabapka

A wiadomo co z Wiesia?

Wiesia na wózku. Już raczej niema nadziei, zeby mogła kiedykolwiek wrócić  do roli służącej naszej porcelanowej laleczki o monstrualnych brązowych ''pućkach''.

15 minut temu, agatka jmj napisał:

Wiesia na wózku. Już raczej niema nadziei, zeby mogła kiedykolwiek wrócić  do roli służącej naszej porcelanowej laleczki o monstrualnych brązowych ''pućkach''.

Co więcej, teraz też pewnie mama będzie wymagać opieki.

1 godzinę temu, agatka jmj napisał:

Wiesia na wózku. Już raczej niema nadziei, zeby mogła kiedykolwiek wrócić  do roli służącej naszej porcelanowej laleczki o monstrualnych brązowych ''pućkach''.

Ona jest w dps czy u Aski tez?

18 godzin temu, MONIKA napisał:

Chce czy nie chce sprawy byznesłomen same się nie zalatwią. Zabawnie obserwuje się bapke oznajmiając z pełnym przekonaniem, że jest w wirze załatwiania sprawy na jutro..   Żałosna

#pokazkotabapka

Że wyolbrzymia i drobiazgom nadaje rangę załatwiania spraw których inni nie potrafią załatwić to wszyscy wiemy, ale nadal nie zmienia to faktu, że nawet załatwienie jednej małej sprawy jest dla osoby która, prawie nic sama nie może zrobić, czymś istotnym. Ja naprawdę jej się nie dziwię

Cześć bapka! Dzięki bardzo za pozdrowienie Kafe i swoich ukochanych szmacioor (umówmy się - bez nas nie istniejesz), też pozdrawiam!

Jedyny ciekawy fragment najnowszego wysrywu: 20:30 - 27:20

No takiego dolania oliwy do ognia się nie spodziewałem - wycieczki kota do Redy kilka razy w tygodniu z szoferem szwagrem xDDD 

Ciekawe, czy szwagier wie, w jakie bagno go Magunia bez mrugnięcia okiem wpakowała. Ona ma serio ludzi za totalnych kretyynów. Mam nadzieję, że za to co zrobiła kotu i dodatkowo za te wszystkie kłamstwa i pakowanie w swój chory odklejony świat męża siostry bapka ostro beknie, tak jak zresztą często robi to ja vlogach. Ratowanie tyłka kosztem innych weszło jej jak widać w krew.

1 godzinę temu, ThinkingInJava napisał:

Cześć bapka! Dzięki bardzo za pozdrowienie Kafe i swoich ukochanych szmacioor (umówmy się - bez nas nie istniejesz), też pozdrawiam!

Jedyny ciekawy fragment najnowszego wysrywu: 20:30 - 27:20

No takiego dolania oliwy do ognia się nie spodziewałem - wycieczki kota do Redy kilka razy w tygodniu z szoferem szwagrem xDDD 

No co dbają o zdrowie psychiczne Guziczka

Co tam, Madzia na złodzieju czapka gore , jak to mówią. No, tym ostatnim vlogiem gdzie z takimi nerwami mówisz, ze kot ma się wyśmienicie no ale nie tak do końca bo szwagier go musi wozić do Redy bo kot tęskni... Serio myślisz, że ktoś się na ten stek bredni załapie? I tak,  te okropne szmaciury poruszyły instytucje pomocowe, które mają dobro kota na oku, w przeciwieństwie do jego pani. Nagrabiłaś sobie Magda, ojjj, nagrabiłaś. I nie tylko o kota chodzi, dobrze wiesz. Tylko dziwne, najbardziej się wściekłaś o Guziczka właśnie.

A co,  jak odpowiednie instytucje przyjdą pytać o kota, to on akurat będzie podróżował do Redy w bagażniku szwagra?  Może Madzia wytłumaczy, że Guziczek przejął po niej miłość do autostopu. To jest niesamowite, że ona to wymyśliła, nagrała i puściła w świat, totalnie się przy tym pogrążając.

Miłość do autostopu...tak...to całkiem logiczne. Kochany Guziczek, taki globtroter jak jego pani. Napewno kotek czuje się wyśmienicie  siedząc sobie w bagażniku Arkadiuszowego samochodu, a może nawet podróżuje na siedzeniu obok kierowcy,  wystawia łepek przez uchylone okno, czuje teń pęd powietrza na trasie władek- reda, czuje te muchy w zębach i jest takim szczęśliwym kotkiem... Tak, to ma sens. Jestem uspokojona, dziękuję ci Madziu, troskliwa opiekunko z  czułym serduszkiem.

Ja wyczuwam podkładkę pod oddanie kota....

Tak może być. A potem powie, że Guzika tak wkreciła  szybka jazda i i muchy na zębach, że wybrał wolność i został kierowcą Tira

Niestety,ale M sama sobie przeczy... Najpierw mówi,że Guziczek boi się mężczyzn, a później że to szwagier go wozi do Redy... 

Guzik jeszcze zostanie spedytorem w Niemczech i fanfiki Magdy zyskają nowa klamrę fabularna

Ona porównuje pokazanie kota do sharentingu. Niezły poziom szaleństwa.  Nie może nagrać fragmentu kota we Władku, bo kot ma traumę i porównuje to do nagrywania płaczących dzieci dla pieniędzy. Ale wożenie kota 3 razy w tygodniu do Redy, przez faceta, którego kot  się boi, już temu kotu krzywdy nie robi. Zlituj się babo, przestań głupoty gadać. Kot oczywiście wie, że to jest wycieczka, rozumie, że musi przełamać strach przed facetem, który wkłada go do samochodu, wiezie niewiadomo gdzie. Potem ten facet wypuszcza go w miejscu, które kot pamięta, ale w którym nie ma już jego opiekunów, są zmiany, inne zapachy, bałagan. Po jakimś czasie "radosnej" zabawy pomiędzy puszkami z farbą i starym gumoleum, ten sam facet znowu wsadza go do samochodu i wiezie do miejsca, którego nie akceptuje. Ale żeby było mu lepiej Madzia powtarza ten sam manewr jeszcze że dwa razy w tygodniu. Już przestań się dalej pogrążać, bo zamiast poprawiać, to totalnie pogarszasz sytuację i jeszcze innych w to mieszasz.

Widać odrazu, że komentarz pisała bapka. Ile ona ma tych fake kont już z 10 ????  Niezbyt mądry jest ten gnom, że myśli że ludzie w to uwierzą. Kot siedzi sam w Redzie od maja i tyle. Trzeba zadzwonić do tego schroniska skad był brany. Zaraz popatrzę jaki tam jest telefon. Wszystko trzeba tym ludziom powiedzieć,  taka to opiekunka, sama siedzi na Łąkowej a kot sam w Redzie. Wstyd zaraz dzwonie