Partner nie ma ochoty na seks

Jestem z narzeczonym 3 lata, mieszkamy ze sobą 2, na początku związku i do 2 lat bywało tak że praktycznie kilka razy dziennie coś było, nie było dnia bez seksu, wręcz potrafił być zły jak to ja nie miałam ochoty.. a od roku czasu się to całkowicie zmieniło, z kilku razy dziennie zrobił się raz na „kilka dni cudem”- tak to raz na tydzień albo i dłużej-> co najlepsze jeżeli to on coś inicjował bo miał ochotę- ja za każdym razem chciałam/ zgadzałam się, a jak to ja mam ochotę to zupełnie nic nie ma, za każdym razem albo wymówka że „duzo na głowie”, albo zmęczony, albo coś boli/ albo śpiący, albo że po kłótni to mu duma nie pozwala, tylko że problem w tym że ten rok temu również pracował i również miał często coś na głowie.. nie wiem co z tym robić bo jednocześnie podupada moja samoocena (która i tak jest niska), przez to chodzę bez humoru całe dnie, wypominam mu brak ochoty mówiąc że pewnie ogląda porno, albo mu się nie podobam/ wolałby z inną to robić. Z jednej strony aż głupio mi się kłócić z nim o to, a z drugiej strony dla mnie seks jest bardzo ważną sferą w związku- w przeciwieństwie do niego. 

Znudziłaś mu się,faceci już tacy są.

Generalnie seks jest bardzo ważną sferą życia, nie chodzi tu tylko o przedłużenie gatunku, ale po prostu sam seks. Nie wiem ile macie lat, ale mężczyźni generalnie wcześniej dojrzewają seksualnie i mają ochotę na seks niż kobiety (bodajże jakieś 15 lat, a kobiety gdzieś 30 lat), ale też szybciej tracą te chęci (u mężczyzn po 20-tce, a u kobiet po 40-tce), co może być powodem waszej sytuacji.

Inny powód, który przychodzi mi do głowy, to niestety właśnie zdrada, ale nie mam pewności, powinnaś z nim o tym poważnie porozmawiać, bo faktycznie jest to problem.

On ma 24 lata, ja 22, jeżeli chodzi o zdradę to mam 100% pewnosc, że do niej nie doszło

3 minuty temu, kamil :--- napisał:

Generalnie seks jest bardzo ważną sferą życia, nie chodzi tu tylko o przedłużenie gatunku, ale po prostu sam seks. Nie wiem ile macie lat, ale mężczyźni generalnie wcześniej dojrzewają seksualnie i mają ochotę na seks niż kobiety (bodajże jakieś 15 lat, a kobiety gdzieś 30 lat), ale też szybciej tracą te chęci (u mężczyzn po 20-tce, a u kobiet po 40-tce), co może być powodem waszej sytuacji.

Inny powód, który przychodzi mi do głowy, to niestety właśnie zdrada, ale nie mam pewności, powinnaś z nim o tym poważnie porozmawiać, bo faktycznie jest to problem.

On ma 24 lata, ja 22, jeżeli chodzi o zdradę to mam 100% pewnosc, że do niej nie doszło

Jest też taka możliwość że to kryptogej.

14 minut temu, zuzia19941994 napisał:

On ma 24 lata, ja 22, jeżeli chodzi o zdradę to mam 100% pewnosc, że do niej nie doszło

No to tak jak napisałem, w jego wieku już popęd seksualny jest mniejszy niż kiedyś więc to pewnie przez to.

A może postaraj się mu niczego nie wypominać. Ubierz się tak jak on lubi i bądź miła jak wróci z pracy. Mnie na przykład moja żona potrafi przywitać w białej koszulce bez stanika , w dżinsach z podwiniętymi nogawkami i boso. Na mnie to działa a ty na pewno wiesz co działa na twojego partnera. Pamiętaj faceci to wzrokowcy.