Hypedotella 15 Napisano 2 godziny temu I nigdy nie pytam czy ktoś jest wolny skoro zagaduje to jestem ufna, wierze ludziom, że widocznie może Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 2 godziny temu Mamusia mówiła, że nie wolno łączyć alkoholu z lekami. Teraz wiem o co choooodzi. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 2 godziny temu Przed chwilą, przewr(l)otna napisał: Mamusia mówiła, że nie wolno łączyć alkoholu z lekami. Teraz wiem o co choooodzi. To słuchaj mamusi i badz grzeczna i dodam charakterystyczną emotke - Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 2 godziny temu Juz ja sie na Tobie poznałam Przewrolona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pszemek 17 Napisano 2 godziny temu 5 minut temu, Hypedotella napisał: I nigdy nie pytam czy ktoś jest wolny skoro zagaduje to jestem ufna, wierze ludziom, że widocznie może Mają się bać, że przesłonisz im horyzont? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Caryca z czubrycą 242 Napisano 2 godziny temu 5 minut temu, przewr(l)otna napisał: Mamusia mówiła, że nie wolno łączyć alkoholu z lekami. Teraz wiem o co choooodzi. Nie pamiętam kiedy ostatnio taka złośliwa byłaś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 2 godziny temu 4 minuty temu, Hypedotella napisał: Juz ja sie na Tobie poznałam Przewrolona Nie jestem twoim wrogiem. Jesteś zabawnym i upierdliwym cudakiem. Czasem mi to nie przeszkadza i "wchodzę" w to. Nie straszna mi twoja młodość, uroda i powodzenie u panów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 2 godziny temu 5 minut temu, Pszemek napisał: Mają się bać, że przesłonisz im horyzont? A juz mialam napisac, ze zaraz wjedzie Królumbo z nickami wspierajacymi opowiadac o moim rzekomym sadle do zrzucenia i ze forum pamieta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu 5 minut temu, Caryca z czubrycą napisał: Nie pamiętam kiedy ostatnio taka złośliwa byłaś Widocznie trafiło na - cytuję - podatny grunt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu 3 minuty temu, przewr(l)otna napisał: Nie jestem twoim wrogiem. Jesteś zabawnym i upierdliwym cudakiem. Czasem mi to nie przeszkadza i "wchodzę" w to. Nie straszna mi twoja młodość, uroda i powodzenie u panów. Przecież to tylko żarciki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 1 godzinę temu 7 minut temu, Caryca z czubrycą napisał: Nie pamiętam kiedy ostatnio taka złośliwa byłaś Źle to interpretujesz. Staram się być pomocna, bo trzeźwy umysł tak nie funkcjonuje jak u koleżanki dzisiaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pszemek 17 Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, Hypedotella napisał: A juz mialam napisac, ze zaraz wjedzie Królumbo z nickami wspierajacymi opowiadac o moim rzekomym sadle do zrzucenia i ze forum pamieta Jesteś bystra jak twój ziomek butapren Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, Pszemek napisał: Jesteś bystra jak twój ziomek butapren Jest mi przykro, że przeganiacie Promyka i chciałam z nim miło od rana pogadać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 1 godzinę temu 3 minuty temu, Hypedotella napisał: Przecież to tylko żarciki Więc to są te twoje sekreciki? Jesteś stara i gruba jak ja? i po cholerę się malowałam do zdjęcia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, przewr(l)otna napisał: Źle to interpretujesz. Staram się być pomocna, bo trzeźwy umysł tak nie funkcjonuje jak u koleżanki dzisiaj. I ja właśnie też z dobroci serca chce Cię uświadomić, że niestety żonaci Panowie niestety poszukują... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, przewr(l)otna napisał: Więc to są te twoje sekreciki? Jesteś stara i gruba jak ja? i po cholerę się malowałam do zdjęcia? Wtedy żonaci nie podchodziliby do mnie zapominając wspomnieć o żonie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) 7 minut temu, Pszemek napisał: Jesteś bystra jak twój ziomek butapren Ciekawe czy już jest po czy przed klimakterium chcesz o tym porozmawiać? Edytowano 1 godzinę temu przez Hypedotella Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, Hypedotella napisał: I ja właśnie też z dobroci serca chce Cię uświadomić, że niestety żonaci Panowie niestety poszukują... Kochana. Niedawno zrobiłam się trochę bogatsza. To moja i tylko moja kasa. Ciężko na to całe życie pracowałam, żeby je odziedziczyć. Oddam ci połowę i weź chociaż na tydzień mojego chłopa. Lojalnie uprzedzam! Oddasz go przed czasem, zwracasz wszystkie pieniądze i jeszcze zadośćuczynienie mi wypłacisz. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) 11 minut temu, przewr(l)otna napisał: Kochana. Niedawno zrobiłam się trochę bogatsza. To moja i tylko moja kasa. Ciężko na to całe życie pracowałam, żeby je odziedziczyć. Oddam ci połowę i weź chociaż na tydzień mojego chłopa. Lojalnie uprzedzam! Oddasz go przed czasem, zwracasz wszystkie pieniądze i jeszcze zadośćuczynienie mi wypłacisz. Zazwyczaj taki żonaty podchodzi i sądzi, że mam z 20 lat i jestem stażystką i zaczyna prawić te takie bajerki z cyklu: wieczorem wybieram się z kolegami do X, może wpadniesz na drinka...i oczywiście zapomina, że w domu dzieci czekają w oknie na tatka...i jak już się wypije tę kawę to niektorzy sie otwieraja, żeby uciszyć sumienie mówiąc: z żoną nie układa mi się, w ogóle to jest taka (niecenzuralne) albo historie z cyklu: oddaje jej dom i na tym koniec...i to wszystko są gotowi oddać, zniszczyć po to, żeby spędzić miłe chwile z kims, kto i tak patrzy na nich jak na małpki w zoo i myśli czy może rzucić banana, ale wie, że nie wolno Podobno - jak wspominałaś- nie pracujesz.... tak na marginesie to jaka Twoja kasa? Ale ok, nie moja sprawa Edytowano 1 godzinę temu przez Hypedotella Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) Niektorzy tak dreptają i dreptają...jak wyczuwaja obojetnosc to jest jak zielone swiatło, ktore mowi: bezpiecznie, nic nie powie żonie hihi. I dreptaja i dreptają...jak opowiadaja już kolejna z cyklu historie o nieszczesliwym zwiazku to wpatruje sie oczyma nieruchomo i myśle: a gdzie bułka z kuraka? Nie moja wina, przeciez nikt nie ma na twarzy wypisane i sam powinien sie pilnowac, ale pewnie karma mnie dopadnie i kiedy bede miec 45 lat jaka mloda laska przyjdzie mi powiedzieć, że ona nie wiedziała, że to czyjś mąż. Wtedy zaproszę ją do srodka i powiem: tak, wiem, ale my z mężem sie i tak nie rozwiedziemy, mamy dom i dzieci, a to, że czasem sie cos komus przytrafi to raz to sie kazdemu może zdarzyć Koleżanka kiedys opowiadała mi o zdradzie męża z młodszym modelem i jak nagle dowiedziała się, ze siedzi wlasnie z tzw. mlodszym modelem to zerwała ze mną kontakt, żeby mąż nie patrzył...i podobnie kilka innych koleżanek...nie do wiary ile kobiety sa w stanie poswiecic dla mezczyzny czy miłości. Az nieprawdopodobne Edytowano 1 godzinę temu przez Hypedotella Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 1 godzinę temu 13 minut temu, Hypedotella napisał: Zazwyczaj taki żonaty podchodzi i sądzi, że mam z 20 lat i jestem stażystką i zaczyna prawić te takie bajerki z cyklu: wieczorem wybieram się z kolegami do X, może wpadniesz na drinka...i oczywiście zapomina, że w domu dzieci czekają w oknie na tatka...i jak już się wypije tę kawę to niektorzy sie otwieraja, żeby uciszyć sumienie mówiąc: z żoną nie układa mi się, w ogóle to jest taka (niecenzuralne) albo historie z cyklu: oddaje jej dom i na tym koniec...i to wszystko są gotowi oddać, zniszczyć po to, żeby spędzić miłe chwile z kims, kto i tak patrzy na nich jak na małpki w zoo i myśli czy może rzucić banana, ale wie, że nie wolno Podobno - jak wspominałaś- nie pracujesz.... tak na marginesie to jaka Twoja kasa? Ale ok, nie moja sprawa Bo nie pracuję obecnie. Moja, odziedziczona po mojej rodzinie. Mąż do takich praw nie ma. Fakt, korzysta z nich, jak ja z jego, ale spoko. My się tym nacieszymy i starczy dla ciebie. Ino go weź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, przewr(l)otna napisał: Bo nie pracuję obecnie. Moja, odziedziczona po mojej rodzinie. Mąż do takich praw nie ma. Fakt, korzysta z nich, jak ja z jego, ale spoko. My się tym nacieszymy i starczy dla ciebie. Ino go weź. Nie biere czyichś mężow jak wiem, że mają obrączki. A jak nie mają i sie nie chwalą to skad mam to wszystko wiedzieć...wychodzi w praniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 246 Napisano 1 godzinę temu 32 minuty temu, Hypedotella napisał: I ja właśnie też z dobroci serca chce Cię uświadomić, że niestety żonaci Panowie niestety poszukują... mężatki nie są lepsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, Bawidamek z Szczywilka napisał: mężatki nie są lepsze Niestety to też wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 246 Napisano 1 godzinę temu 29 minut temu, przewr(l)otna napisał: Kochana. Niedawno zrobiłam się trochę bogatsza. To moja i tylko moja kasa. Ciężko na to całe życie pracowałam, żeby je odziedziczyć. Oddam ci połowę i weź chociaż na tydzień mojego chłopa. Lojalnie uprzedzam! Oddasz go przed czasem, zwracasz wszystkie pieniądze i jeszcze zadośćuczynienie mi wypłacisz. a mogę ja go wziąć ? Na przykład na ryby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 246 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, Hypedotella napisał: Niestety to też wiem mi by było łatwiej mężatkę poderwać niż wolną Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu 7 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał: mi by było łatwiej mężatkę poderwać niż wolną I jak to wyglądało? Proponowaleś drinka/kawe i gotowe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 742 Napisano 1 godzinę temu 11 minut temu, Hypedotella napisał: Nie biere czyichś mężow jak wiem, że mają obrączki. A jak nie mają i sie nie chwalą to skad mam to wszystko wiedzieć...wychodzi w praniu. Śpij spokojnie. Obrączkę schowam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 246 Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, Hypedotella napisał: I jak to wyglądało? Proponowaleś drinka/kawe i gotowe? nie ja nic nie proponuję zajętym osobom to one mi coś sugerowały Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hypedotella 15 Napisano 1 godzinę temu Poszłyśmy kiedyś z koleżanką do disco i w najlepsze romansowała z jednym przystojniakiem, wtem przyszedł jej chłop i kazała mi udawać, że nic nie wiem oraz że nigdy tu nie byłyśmy. Miałam kaca moralniaka, że facet jest rogaty jak jeleń, ale chłop skads sie dowiedział, a i tak byli dalej razem...od tamtej pory już nie chciałam z nia się nigdzie pojawiać, bo ten kac moralniak, że wiem o czymś i nie mogę powiedzieć mnie zniesmaczył i przestałam ja lubić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach