Co myśleć o facecie który na pierwszą randkę proponuje spacer

2 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Też mi się wydaje że spoko opcja tak romantycznie a nie jakies zarcie 

I bardzo też zdrowo, w koncu ruch to zdrowie.

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Rześko troche chłodnej pogody dla randkowej ochłody

nie rześko tylko piździ

wiem bo byłem dziś pobiegać w tę cudowno pogodę

1 minutę temu, Hypedotella napisał:

Oj tam założysz gorące futro, jakby co można na wynos kubek kawy w dłoń. Tylko niechcacy z ust moga wypadać kryształki lodu, ale to nawet romantyczne

Nie byłem o takiej chłodnej porze. Musiałbym sie odważyć umówić  z kimś nieznanym żeby usiąść przy stoliku. Jak dla mnie to większy stresik niż zwyczajnie pochodzić. A może i tak też jest ok., Po prostu nie próbowałem tak. Może raz. Kiedy przyjechałem setki km a ona mnie przywitała przytuleniem i potem poszliśmy coś zjeść. "pod kasztanami" się nazywało to miejsce. Właśnie nie wiem, luzik na zewnątrz najpierw czy od razu stolik. NAwet w deszczu jest to szalenie romantyczne. ALe obie osoby muszą z tego się śmiać a nie być poważnymi eleganckimi ludźmi przy stoliku.

1 minutę temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

nie rześko tylko piździ

wiem bo byłem dziś pobiegać w tę cudowno pogodę

Hehe, tak konkretnie 

4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Jak kolege, bo potraktowales je jak kolezanki

inaczej nie umiałem jedynie buzior był od kobiety czasem

Co by było śmieszniej to facet deklaruje się być romantykiem i co to nie on jak to nie traktuje kobiet czuję się zniesmaczona tą propozycją. Nie wiem co robić bo w sumie podoba mi się i dobrze nam się rozmawia. Czy powinnam go skreślić czy iść na ten spacer?

1 minutę temu, Hypedotella napisał:

I bardzo też zdrowo, w koncu ruch to zdrowie.

Na pewno lepiej niż siedzieć przy stoliku i patrzeć w telefony metr od siebie na spacer można się poprzytulac jak dwa goloby

1 minutę temu, SzefowaSzefów napisał:

Co by było śmieszniej to facet deklaruje się być romantykiem i co to nie on jak to nie traktuje kobiet czuję się zniesmaczona tą propozycją. Nie wiem co robić bo w sumie podoba mi się i dobrze nam się rozmawia. Czy powinnam go skreślić czy iść na ten spacer?

powiedz mu że chętnie z nim pójdziesz na spacer o ile nie będzie padać i temperatura wyniesie powyżej 20 stopni i pacz co zrobi xD

3 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Nie byłem o takiej chłodnej porze. Musiałbym sie odważyć umówić  z kimś nieznanym żeby usiąść przy stoliku. Jak dla mnie to większy stresik niż zwyczajnie pochodzić. A może i tak też jest ok., Po prostu nie próbowałem tak. Może raz. Kiedy przyjechałem setki km a ona mnie przywitała przytuleniem i potem poszliśmy coś zjeść. "pod kasztanami" się nazywało to miejsce. Właśnie nie wiem, luzik na zewnątrz najpierw czy od razu stolik. NAwet w deszczu jest to szalenie romantyczne. ALe obie osoby muszą z tego się śmiać a nie być poważnymi eleganckimi ludźmi przy stoliku.

Tu chodzi o komfort rozmowy i zero szumów, piorunów, porywajacych parasoli, problemow logistycznych z pragnieniem napicia sie z toaletą. Mozna sie spotkac i isc na kawe. Ale to jak te dziewczyny podrywasz? Mowisz czy wyjdziesz na spacer zamiast wyjdziesz na kawe, tak? 

1 minutę temu, SzefowaSzefów napisał:

Co by było śmieszniej to facet deklaruje się być romantykiem i co to nie on jak to nie traktuje kobiet czuję się zniesmaczona tą propozycją. Nie wiem co robić bo w sumie podoba mi się i dobrze nam się rozmawia. Czy powinnam go skreślić czy iść na ten spacer?

Dlatego spacer 

11 minut temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Może spacer do hotelu 

Można i do hotelu jak kto woli.

Ciesz się ze spacer mi się lachony trafialy co chciały piwo.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Można i do hotelu jak kto woli.

No od niej zależy jak powie że ją swedzi to pójdą do hotelu jak głodna to do baru 

gdybys leżak wydał tyle na randki ile ja wydałem w tym miesiącu to byś chyba się zabił xD

6 minut temu, Hypedotella napisał:

Tu chodzi o komfort rozmowy i zero szumów, piorunów, porywajacych parasoli, problemow logistycznych z pragnieniem napicia sie z toaletą. Mozna sie spotkac i isc na kawe. Ale to jak te dziewczyny podrywasz? Mowisz czy wyjdziesz na spacer zamiast wyjdziesz na kawe, tak? 

Bardzo dawno to było. Zawsze wypadało tak że umówiliśmy się latem lub wiosną blisko parku. Raz dojazdowo paręnaście km i nad jezioro tez taki park. Nie robiłęm tak, żeby umawiać się na kawę przy stoliku. To był chyba ostatnio rok 2015-16.

3 minuty temu, Megi_ona napisał:

Można i do hotelu jak kto woli.

Na pewno bardziej romantycznie niż piwo ja się czułem jak na rozmowie o pracę xD 

2 minuty temu, Bawidamek z Szczywilka napisał:

gdybys leżak wydał tyle na randki ile ja wydałem w tym miesiącu to byś chyba się zabił xD

Przecież ty masz mniej pieniędzy ode mnie ze sto razy 

9 minut temu, Hypedotella napisał:

Tu chodzi o komfort rozmowy i zero szumów, piorunów, porywajacych parasoli, problemow logistycznych z pragnieniem napicia sie z toaletą. Mozna sie spotkac i isc na kawe. Ale to jak te dziewczyny podrywasz? Mowisz czy wyjdziesz na spacer zamiast wyjdziesz na kawe, tak? 

Na kawie jest słabo... 

2 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Przecież ty masz mniej pieniędzy ode mnie ze sto razy 

ale ja nie liczę że starczą mi na 10 lat xD

Jeszcze ten ukrainski lachona podsluchooje 

4 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

No od niej zależy jak powie że ją swedzi to pójdą do hotelu jak głodna to do baru 

Spacer to określenie takie ogólne i można wszędzie wtedy iść nawet do kina czy ciastkarni czy wszędzie dowoli.

1 minutę temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Na kawie jest słabo... 

No, mi się wydaje, że dobrze to wygląda na amerykańskich filmach.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Spacer to określenie takie ogólne i można wszędzie wtedy iść nawet do kina czy ciastkarni czy wszędzie dowoli.

Można tylko się przejść a można coś zaproponować 

Przed chwilą, Mariusz4 napisał:

No, mi się wydaje, że dobrze to wygląda na amerykańskich filmach.

Ja byłem z doświadczenia nie stworzy to warunków na związku 

Przed chwilą, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Na kawie jest słabo... 

Ja tam nie bede po zimnie na spacery chodzić jak wiatr mi wieje prosto w oczy jak rozjuszony Neptun z trojzebem i w ten sposob nawiazywac znajomosc walczac z silami przyrody. Aż mi się przypomniał film Ptaki Hitchcocka

4 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Na kawie jest słabo... 

Ja tam lubię kawę.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Ja tam lubię kawę.

Ale siedzi się przy stoliku jak obcy ludzie...

Bo u nas taka kultura lachony takie zimne 

2 minuty temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Można tylko się przejść a można coś zaproponować 

Zależy gdzie się spaceruje. On nie zna mojego miasta i jeżeli chce spacerować to zabiorę go do parku gdzie nic nie ma.

Kawa restauracja to jest dobra z fikipinka