Czy w obecnych czasach jest możliwe znalezienie pracy innej niż ciągły zapier/dol i wyciskanie pracownika jak cytrynę?

Słyszałem, że w PRL problemem w pracy było to w jaki sposób wytrwać do godz 16, bo ludzie nudzili się w pracy - z obecnej perpekstywy to brzmi jak praca marzeń, bo obecnie w pracy i to nieważne na jakim stanowisku, czy fizycznym, czy biurowym, ani u jakiego pracodawcy, czy prywatnego czy państwowego - jest ciągły zapier/dol, ciągły niedoczas, ciągły nawał obowiązków, ciągle robotę za 10 osób musi wykonywać 3 pracowników, bo pracowników brakuje, ale chętnych do pracy nie ma, bo zarobki są zbyt niskie - a jednocześnie praca jest stresująca, odpowiedzialna, pracodawcy wymagają, żeby szeregowy pracownik był zaangażowany w nędzną pracę za nędzną płacę tak samo bardzo jak prezes lub właściciel firmy, który spija całą śmietankę

Czy w obecnych czasach możliwe jest znalezienie tzw ciepłej posadki, gdzie pracownik nie leniłby się, alę w której nawał obowiązków i stres nie byłby nadludzki jak w obozie koncentracyjnym?

nie mam ppojecia, bo ja od 9 lat jestem bezrobotny i nie szukam pracy

W ogłoszeniach o pracę przekonują, że taka praca to wyzwanie, które daje satysfakcję - ale w praktyce taka praca wyciska człowieka jak cytrynę, że w najlepszym razie odechiewa mu się po pracy wszystkiego poza snem, a w gorszym razie, że odechciewa mu się w ogóle takiego życia

Czy w takiej sytuacji, najlepszym co może człowieka spotkać nie jest zawał albo udar, tylko pod warunkiem, że taki ze śmiercią na miejscu, żeby człowieka nie odratowali i żeby nie męczył się potem przez lata gnijąc we wlaśnych odchodach?

10 minut temu, Klitek napisał:

Czy w obecnych czasach możliwe jest znalezienie tzw ciepłej posadki, gdzie pracownik nie leniłby się, alę w której nawał obowiązków i stres nie byłby nadludzki jak w obozie koncentracyjnym?

Tak, można znaleźć taką pracę. Trzeba się szanować, bo zmarnowanego zdrowia nikt Ci nie zwróci.

Przed chwilą, Jestem Jaka Jestem napisał:

Tak, można znaleźć taką pracę. Trzeba się szanować, bo zmarnowanego zdrowia nikt Ci nie zwróci.

A w jakich zawodach jest chociaż znośna praca?

To co jest dla mnie całkowicie niepojęte i już całkowitym szaleństwem, że w takich warunkach całkiem sporo ludzi dobrowolnie zakłada sobie jeszcze na szyję pętlę dodatkowej potężnej dawki obowiązków jaką jest posiadanie, utrzymywanie i wychowywanie dzieci - to już dla mnie całkowity kosmos - ja gdybym się dowiedział, że będę miał mieć dziecko, to wszedłbym do pierwszego napotkanego wielopiętrowego budynku, otworzył okno i uwolnił się od perspektywy takiego koszmaru.

Zadziwiają mnie też ludzie, którzy po otrzymaniu od lekarza diagnozy o ciężkiej nieuleczalnej chorobie, piersze czo robią póki jeszcze mają siłę, nie jest też wejście na wyższe piętro budynku, otworzenie okna i zrobienie kroku

5 minut temu, Klitek napisał:

To co jest dla mnie całkowicie niepojęte i już całkowitym szaleństwem, że w takich warunkach całkiem sporo ludzi dobrowolnie zakłada sobie jeszcze na szyję pętlę dodatkowej potężnej dawki obowiązków jaką jest posiadanie, utrzymywanie i wychowywanie dzieci - to już dla mnie całkowity kosmos - ja gdybym się dowiedział, że będę miał mieć dziecko, to wszedłbym do pierwszego napotkanego wielopiętrowego budynku, otworzył okno i uwolnił się od perspektywy takiego koszmaru.

Zadziwiają mnie też ludzie, którzy po otrzymaniu od lekarza diagnozy o ciężkiej nieuleczalnej chorobie, piersze czo robią póki jeszcze mają siłę, nie jest też wejście na wyższe piętro budynku, otworzenie okna i zrobienie kroku

Ważne tylko, żeby budynek miał przynajmniej z 10 pięter, żeby był przed nim beton i żeby lecieć głową w dół

Ja sam się zastanawiam jak najmniejszym wysilkiem dorobić z tysiaka netto 

Co to trzeba ogarnąć niby mała kwota a nie wiem xd 

Widzę że nie ma łatwo lachony przecież zostają prostytutki albo mają tiktoka dla kasy kontrowersyjny kontent jak dzifki 

Podobno przez internet można dorabiać, ale chyba kobietom, zwłaszcza młodym i ładnym to pieniądze dosłownie mogą same spadać, wysarczy źe taka będzie się uśmiechać do kamerki i nic więcej już nie musi robić, nawet się rozbierać

25 minut temu, Klitek napisał:

A w jakich zawodach jest chociaż znośna praca?

Przypomnij sobie znajomych albo osoby z rodziny, którzy mieli jakąś pracę, i na nią nie narzekali. To są właśnie te miejsca i im podobne, w których warto pracować. Tam gdzie jest jako taki luz, nie ma jakiejś wielkiej presji, masz czas na wykonanie swoich obowiązków, i przełożeni Cię szanują i rozumieją. Polecam pracę w PKP, i ogólnie innych państwowych spółkach. Poza tym praca zależy bardzo często od samego miejsca pracy, a nie zawsze od wykonywanego zawodu. W jednym miejscu może być presja, a w innym nie. Trzeba poznać warunki pracy w danym miejscu, żeby się tego dowiedzieć.