zaufanie czy bezmyślność

Mam znajomego. Na szczęście normalny facet. Poznał na Tinderze kobietę, z dalekich stron, która przyjechała do Polski szukać pracy.  Raz się spotkali, potem pisali do siebie używając translatora. Po 5 tygodniach on zaproponował jej wyjazd nad morze na parę dni. Zgodziła się. Przyjechał po nią w nocy ( ona jest z innego miasta), ona wsiadła do jego samochodu i nocą jechali w nieznane jej strony, do małej mieściny nad morzem. Wszystko było fajnie. Tylko sobie myślę. Czy ona tak ufna? Czy bezmyślna?  Przecież nie zna faceta, nie wie, gdzie ją wywiezie, jak się będzie zachowywał.  To nie miasto, gdzie ona wyjdzie, gdyby było coś nie tak, nie wsiądzie do autobusu, nie wezwie taksówki. Jeszcze nie zna zupełnie polskiego. Mogłaby trafić na jakiegoś psychola. Raz się tylko wcześniej widzieli. Może ja jestem niedzisiejsza?  Przypomniała mi się Anastazja, która pojechała do Grecji pracować. I tak nieszczęśliwie zakończyła swoje życie. 

faktycznie straszne

Być może i jedno i drugie... skoro się zdecydowała no to chyba ufa i zarazem ryzykuje bo faktycznie mogło być różnie... 

Nie wszyscy wybiegają do przodu analizując każde czyhające na nich zagrożenie... trzeba mieć w sobie coś ze stratega, a w takich sytuacjach gdy włączają się emocje być może nie myśli się logicznie i strategicznie. 

może jak wsiadała wysłała sms z nr rejestracji koleżance

Podobno jest tu zupełnie sama. A rodzina w Kolumbii.

robia sobie juz dzieci?

Normalne

Może w tamtejszych warunkach takie ryzyko to żadne ryzyko bo chyba nie jest to najbardziej spokojny region świata (a wręcz przeciwnie)... a przynajmniej tak go kojarzę. 

Czy robią dzieci?   Pojechali po to, żeby się poznać:))  On nie chce dzieci, ona ponoś też nie (26 lat). Na pierwszym spotkaniu nie dała się nawet pocałować. Potem zaczęła mu wysyłać półnagie zdjęcia, tzn nagie z różą przypiętą w odpowiednie miejsce:)  On oczarowany, bo nikt na niego jeszcze tak nie patrzył i nikt mu tylu komplementów nie prawił. On majętny, ona była tu miesiąc bez pracy. 

a ona jest z Bangladeszu?

Z Kolumbii. A może nie bezmyślność ani  zaufanie tylko chęć znalezienia faceta? 

4 minuty temu, Katarzynka2716 napisał:

Czy robią dzieci?   Pojechali po to, żeby się poznać:))  On nie chce dzieci, ona ponoś też nie (26 lat). Na pierwszym spotkaniu nie dała się nawet pocałować. Potem zaczęła mu wysyłać półnagie zdjęcia, tzn nagie z różą przypiętą w odpowiednie miejsce:)  On oczarowany, bo nikt na niego jeszcze tak nie patrzył i nikt mu tylu komplementów nie prawił. On majętny, ona była tu miesiąc bez pracy. 

Ale co ciebie to boli?

moze juz jest tak zdesperowana i nie ma innego wyjscia

Ja bym miał teorię, że już sam fakt wyjazdu za granicę może zdradzać jej typ charakteru, czyli że ona jest odważna i nieobawiająca się ryzyka.

Nie boli:)  To syn znajomych

3 minuty temu, malowany napisał:

Ale co ciebie to boli?

Może źle ją odbierasz... czasem ludzie tak po prostu analizują czyjeś zachowanie. 

Nie znam jej,  nie wiem, jaka jest.  Ja mu życzę dobrze, tylko kobiety coś go nie chcą, raczej to on jest zdesperowany. Dlatego już szuka cudzoziemki.  Bo Polki to" zimne kłody".   Wreszcie poznał taką, która się z nim umówiła. 

Jeśli Polki nie były nim zainteresowane to w sumie niech próbuje z cudzoziemkami... ta najwidoczniej jest nim zainteresowana. 

Tak, to się okaże, czy on się jej naprawdę podoba ( oby tak było) czy jest interesowna. 

Czas zweryfikuje poziom relacji. : )

Bo już mu powiedziała, że chce go przedstawić swojej rodzinie   

Normalna zwyczaj, swego czasu często oglądałam taki program rozrywkowy na tlc "Wiza na miłość". : )

Tam mniej więcej połowa związków nie rozpadała się... a jak będzie w ich przypadku no to czas pokaże.

* normalny : ) sorki nie zauważyłam 

roznie to bywa w tym zyciu, moze cos sie stanie zlego i juz nie beda razem

Za bardzo sie przejmujesz czyims zyciem. Nie kazdy zwiazek z internetu konczy sie slubem, ale jesli nie sprobuje to sie nie dowie. Kolega zadowolony wiec to chyba najwazniejsze.

A jechac z obcym facetem na weekend, tak, bezmyslnoscc, choc sama tez robilam bezmyslne rzeczy, zwlaszcza w mlodosci, wiec nie osoadzam.

Dnia 4.12.2024 o 16:50, Katarzynka2716 napisał:

Nie znam jej,  nie wiem, jaka jest.  Ja mu życzę dobrze, tylko kobiety coś go nie chcą, raczej to on jest zdesperowany. Dlatego już szuka cudzoziemki.  Bo Polki to" zimne kłody".   Wreszcie poznał taką, która się z nim umówiła. 

Przegryw znaczy sie. Zaproś go tu;l Klasyk na tym forum by sie dogadał z kolegami tutaj tez sadza ze Polki to brzydkie stare kłody a najpiękniejsze są Filipinki którym sie duże zęby świecą na widok srebrników

Dnia 4.12.2024 o 16:02, marawstala napisał:

Może w tamtejszych warunkach takie ryzyko to żadne ryzyko bo chyba nie jest to najbardziej spokojny region świata (a wręcz przeciwnie)... a przynajmniej tak go kojarzę. 

No i może są bardziej otwarci w kontaktach, nie wiem jaki oni maja charakter. Ale w niektórych krajach to normalne, we Włoszech moj kumpel pytał o droge to go babka wziela i podwiozła na miejsce

11 minut temu, aaaaaaaaa napisał:

No i może są bardziej otwarci w kontaktach, nie wiem jaki oni maja charakter. Ale w niektórych krajach to normalne, we Włoszech moj kumpel pytał o droge to go babka wziela i podwiozła na miejsce

Też nie bardzo się orientuje, a programy rozrywkowe i filmy to nie do końca dobre źródło... nas od dziecka niby uczą by nie gadać z nieznajomymi ciekawe czy za granicą rodzice pod tym względem mają podobnie : ) nigdy się nad tym nie zastanawiałam.