Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
sraczuszka

Kierują mną dwie przeciwstawne siły - czy ktoś też tak ma?

Polecane posty

Mam tak w zasadzie całe życie


Z jednej strony pragnę i marzę o kontakcie z ludźmi, o relacjach, żeby mieć znajomych, przyjaciół, partnerkę, z zazdrością patrzę na ludzi, którzy spędzają razem czas

Ale z drugiej strony najbezpieczniej czuję się jak nie mam kontaktu z ludźmi, jak jestem sam w domu, jak nawet wychodząc z domu unikam kontaktu nawet z przypadkowymi osobami

Czy ktoś z was ma podobnie?

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to po prostu introwertyzm... ta druga strona to potrzeba odpoczęcia od ludzi bo tylko w takich warunkach organizm się ładuje i ma siłę do normalnego funkcjonowania... w przeciwnym razie byłbyś jak wrak... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli to kiedy normalnie wychodzisz do ludzi, bywasz wśród nich to umysł potrzebuje resetu... a jeśli chcesz czegoś a jednocześnie nic w tym kierunku nie robisz to pewnie opcji jest więcej... fobia, leki... albo zwyczajnie bardziej nie chcesz niż chcesz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, sraczuszka napisał:

Mam tak w zasadzie całe życie


Z jednej strony pragnę i marzę o kontakcie z ludźmi, o relacjach, żeby mieć znajomych, przyjaciół, partnerkę, z zazdrością patrzę na ludzi, którzy spędzają razem czas

Ale z drugiej strony najbezpieczniej czuję się jak nie mam kontaktu z ludźmi, jak jestem sam w domu, jak nawet wychodząc z domu unikam kontaktu nawet z przypadkowymi osobami

Czy ktoś z was ma podobnie?

Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tak mialem wiekszosc zycia, zazwyczaj wolalem grac w gry internetowe typu world of warcraft niz wychodzic do ludzi...
Ale ostatnio od siedzenia w domu i braku kontaktu z lachonami tyle placze i mi tak smutno, ze az mi sie ostatnio zachcialo kontaktow miedzyludzkich, zeby sobie po prostu poprzebywac wsrod lachonow... A w gry juz nie gram, udalo mi sie zerwac z tym beznadziejnym nalogiem...

Dodam, ze bardzo balem sie innych osob, bo myslalem, ze jestem zjeebany itp. a jednak tak nie jest xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też mialem kilka tkich momentow  zyciu, ze pragnienie kontaktu z ludzmi wygrywalo z tym lękiem i przezywalem euforie, bo to bylo jeszcze w szkole i na studiach, wiec mialem w zasadzie w zasiegu ręki kontakty z ludzmi,

Ale potem jakos sie wycofywalem, nie podtrzymywalem tych relacji, to bylo dla mnie zbyt intensywne, jakby napwalem sie tą radoscia ze mam jakies relacje z ludzmi, ale siedząc w samotnosci, a z biegiem czasu te relacje wygasły

A kiedy skonczylem edukacje to skonczyly sie w 99% mozliwosci poznawania ludzi, bo w pracy wszyscy starsi o 20 lat, mający żony i dzieci, pozostal tylko internet. Poczatkowo jak mialem 30 lat to jeszcze niektore kobiety chcialy sie ze mną spotkac, ale jak mam 45 to juz zadna nawet nie odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to ostatnio w ogole mam doly i koszmary, smuce sie bardzo i placze, i w ogole to nawet teraz wstalbym z wyra i poszedl do pubu z laptopem na kawke.zeby sobie chociaz z jakims.lachonem pobyc... ale jakos.lubie.sobie pospac

Dzisiaj mi sie.znowu snilo, jak nazisci rozstrzeliwuja ludzi do tego, bo czystki... ;x

Niedawno z jedna.kolezanka mielismy jechac na tripa, a ja w ostatniej chwili sie wycofalem i to byl koniec naszej relacji, a ja.pol roku pozniej jestem ciagle.zalamany... Gdybym tylko mogl cofnac czas... :-(
Dlatego mnie.ciagnie.do ludzi, zeby nie.myslec o tym, tylko cieszyc sie tym co jest, a w domu jak siedze sam to placze i smuce sie, bo jestem sam jak palec, a mojej kolezanki juz nie ma... 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie nie chce dzwonic do lekarza i brac lekow, sam sobie musze pomoc...
Ogolnie z racji ze duzo siedzialem w domu wlasnie, to wszystkie moje relacje z dziewczynami byly internetowe glownie, i kazda okazuje sie byc nieszczesciem...
Dlatego teraz probuje swoich sil w realu, mimi ze juz 30 na karku, lada chwila.40, bo czas leci, jak mysle.o swoim zyciu i jaka porazka sa moje relacje z kobietami to juz w ogole chce mi sie wyjsc z domu zeby chociaz pobyc obok jakichs lachonow.sobie, dlatego teraz przez lachony mi sie juz nie chce siedziec samemu na.chacie

Pospie.sobie jesscze i ide na.miasto... Nawet chwile pogadac z barmanka.sobie to dla mnie juz cos xD. Od kilku miesiecy w ogole.z domu nie wychodzilem...

Wczoraj jedna kobitka.sie.mnie pytala czy u mnie ok, bo mnie dawno nie widziala... No zaszylem sie na chacie i przez jakis okres przestalem w ogole.wychodzic do ludzi, ale mam juz dosc serdecznie tego troche... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem nie chce mi sie spotlac ze znajomymi, ale gdy sie juz spotkam to jest fajnie.

W mloim przypadku to lenistwo, komfort wlasnego domu jest najlepszy, ale jednak warto czasem podjac wysilek, zeby przezyc w zyciu cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po mnie przyjechala kolezanka, i mielismy jechac na tripa, ale.ogolnie wyladowala w szpitalu, a ja mialem impreze i bylem nietrzezwy, i ogolnie to wyszlo tak, ze ja.porzucilem i zostawilem.

Ona sie obrazila na mnie.
I czuje sie teraz do tej pory jak goowno, i mam przez to ochote skonczyc ze soba, a jak siedze sam w.domu to wlasnie te mysli mam codziennie, dlatego jak wychodze.do ludzi,.a oni sa dla.mnie mili np. to mi to pomaga, a jak siedze sam w domu to mysle ciagle o mojej kolezance, jak mnie znienawidzila, a ja zmarnowalem szanse na cos fajnego, i mysle zeby skonczyc ze soba tylko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale np. Mysle.sobie o moim wspollokatorze, jak sie cieszy, ze tutaj jestem, a jakbym ze.soba skonczyl to ten kolega by sie.tak zalamal psychicznie, ze to byloby straszne dlatego nie skoncze.ze.soba, ale.takie mysli i bycie.samemu sa niebezpieczne, dlatego zachcialo mi sie.wychodzic.z domu do ludzi, bo wczesniej mialem jazdy, ze nie wyjde.z domu bo mnie.ktos.zaabije, a teraz.mysle.sobie ze to ja najpredzej zabiije samego siebie i nie ma.sie czego bac, a samemu jak jestem to rozne.rzeczy mi przechodza przez glowe, a wsrod.ludzi jak jestem to juz nie chce sie.zabiijac

Dlatego troche sie.zmienilem i odechcirwa mi sie.juz.siedzenia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie jak sobie mysle.to wiekszosc zycia.przez.takie.odcinanie.sie.od ludzi i siedzenie.w.domu jestem smutny i placze i mam.destruktywne.myslenie i sam siebie chce wykonczyc, ale nie wiem dlaczego, ja.tak juz mam od.bardzo dawna jesscze jak chodzilem do szkoly i bylem w podstawowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie. Z tą różnicą, że ja nie lękam się ludzi, a bardziej męczą mnie dłuższe rozmowy i gry towarzyskie. Ja mam też taki problem, że ja nie bardzo wiem, o czym rozmawiać z ludźmi, dlatego większość rozmowy ze mną wygląda tak, że to głównie mój rozmówca zadaje pytania, a ja głównie odpowiadam. To wszystko oczywiście nie zmienia faktu, że brak towarzystwa zaczął mi przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze niedawno sie bardzo cieszylem ze mi kumpel oddal moja wieze technics i sie cieszylem ze moge sobie sluchac muzyki ze sluchawek podlaczonych do nich, chyba bede siedzial przy kompie.i sluchal muzyki z nich i chooy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×