awaria 96 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, Tuż po zmroku napisał: No jest tyle pięknych i spokojnych rejonów na całej ścianie wschodniej. A jak ktoś ma chodliwy zawód to i tam będzie zarabiał przyzwoicie. Tam tereny sa piekne, ale nie kazdy zaklada przeprowadzke, bo moze byc przywiazany do rodzinnych stron, przyjaciol, czy pracy samej w sobie i zostanie tam gdzie jest, wezmie kredyt i tak sobie bedzie zyl spokojnie i bo tak mu pasuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 10 godzin temu Przed chwilą, parabataii napisał: Jeżeli Twoje wszystkie plany ...uj strzela raz za razem, to w którymś momencie przestajesz planować i tracić energię na sprzątanie tego co pozostaje po rozwalonych planach, tylko zaczynasz żyć z dnia na dzień i odkrywasz że tak się żyje lepiej. Wtedy zmienia się metodę i zawsze któryś plan wypali. Nawiązuje do tego żeby się nie poddawać i realnie ocenić walkę którą trzeba stoczyć. Wiadomo że niepowodzenia podcinają skrzydła, ale też mogą mobilizować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Megi_ona 176 Napisano 10 godzin temu 5 minut temu, Tuż po zmroku napisał: Aż strach pomyśleć jak podrośnie. Będzie jak pijawka wszystko wyssie z nich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 10 godzin temu 2 minuty temu, awaria napisał: Tam tereny sa piekne, ale nie kazdy zaklada przeprowadzke, bo moze byc przywiazany do rodzinnych stron, przyjaciol, czy pracy samej w sobie i zostanie tam gdzie jest, wezmie kredyt i tak sobie bedzie zyl spokojnie i bo tak mu pasuje. Zgadza się , bo jest różnorodność i ktoś woli morze, a ktoś inny góry lub Mazury. Tylko niech nie narzekają później , że drogie życie w jakiejś metropolii i wszędzie hałas ze smrodem spalin okraszone konsumpcjonizmem i hedonizmem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 10 godzin temu 2 minuty temu, Megi_ona napisał: Będzie jak pijawka wszystko wyssie z nich W szkole dobrze było jak były banany , bo kupowali papierosy i picie. Innego pożytku z nich nie było, bo kolegowali się z nimi żeby mieć z nich korzyści.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
awaria 96 Napisano 10 godzin temu 2 minuty temu, Tuż po zmroku napisał: Zgadza się , bo jest różnorodność i ktoś woli morze, a ktoś inny góry lub Mazury. Tylko niech nie narzekają później , że drogie życie w jakiejś metropolii i wszędzie hałas ze smrodem spalin okraszone konsumpcjonizmem i hedonizmem. No ale autor nie narzeka na halas i smrod w metropolii, tylko na brak seksu od partnerki, z ktora jednak zyje sie lepiej niz w pojedynke. Temat odbiegl od tematu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 7 Napisano 10 godzin temu 9 minut temu, Tuż po zmroku napisał: Wtedy zmienia się metodę i zawsze któryś plan wypali. Nawiązuje do tego żeby się nie poddawać i realnie ocenić walkę którą trzeba stoczyć. Wiadomo że niepowodzenia podcinają skrzydła, ale też mogą mobilizować... Rozumiem ze możesz nie rozumieć mojego punktu widzenia zresztą mało kto rozumie, bo mało kogo życie doświadczyło tak boleśnie jak mnie Więc, nie zamierzam się na ten temat spierać tu ani z Tobą ani z nikim innym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 10 godzin temu 15 minut temu, awaria napisał: No ale autor nie narzeka na halas i smrod w metropolii, tylko na brak seksu od partnerki, z ktora jednak zyje sie lepiej niz w pojedynke. Temat odbiegl od tematu Co za różnica na co narzeka skoro na coś tam narzeka i raczej nie jest zadowolony ze swojego życia. Nie sądzę też aby temat odbiegł od tematu, bo dyskusja jest o kolejnych rozgałęzieniach poruszanych kwestii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 10 godzin temu 13 minut temu, parabataii napisał: Rozumiem ze możesz nie rozumieć mojego punktu widzenia zresztą mało kto rozumie, bo mało kogo życie doświadczyło tak boleśnie jak mnie Więc, nie zamierzam się na ten temat spierać tu ani z Tobą ani z nikim innym Rozumiem więcej niż mogło by się wydawać i zdaje sobie sprawę ,że u kogoś życie z dnia na dzień będzie komfortowe. Przedstawiam tylko mój punkt widzenia który zakłada , że jak się uprzeć i poszukać to jednak są jakieś wyjścia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kris888 230 Napisano 9 godzin temu (edytowany) 41 minut temu, Tuż po zmroku napisał: W szkole dobrze było jak były banany , bo kupowali papierosy i picie. Innego pożytku z nich nie było, bo kolegowali się z nimi żeby mieć z nich korzyści.. Ja zarabiałem w gimnazjum - zbierając zamówienia do sklepiku szkolnego za 10% prowizji w szczytowych momentach nawet 200 zł wyciągałem miesięcznie (a minimalna wtedy tj. lata 2001-2004 była około 800 zł). między innymi, dlatego tak miło wspominam gimnazjum. Edytowano 9 godzin temu przez kris888 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tuż po zmroku 4 Napisano 9 godzin temu 6 minut temu, kris888 napisał: Ja zarabiałem w gimnazjum - zbierając zamówienia do sklepiku szkolnego za 10% prowizji w szczytowych momentach nawet 200 zł wyciągałem miesięcznie (a minimalna wtedy tj. lata 2001-2004 była około 800 zł). między innymi, dlatego tak miło wspominam gimnazjum. Ja na budowach już robiłem pod koniec gimbazy jak potrzebowałem grosza i kokosów nie dostałem jako pomocnik bez kwalifikacji, ale swoje pieniądze to był komfort. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gretta_ 4 Napisano 9 godzin temu 1 godzinę temu, Megi_ona napisał: 18 tys tyle maja moi znajomi na miesiąc razem on i ona plus dziecko i co? Kiedy córka miała ich komunie to brali kredyt na przyjęcie za 4 tys bo nie mieli kasy Rozrzutni są i tyle. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gretta_ 4 Napisano 9 godzin temu 7 minut temu, Tuż po zmroku napisał: Ja na budowach już robiłem pod koniec gimbazy jak potrzebowałem grosza i kokosów nie dostałem jako pomocnik bez kwalifikacji, ale swoje pieniądze to był komfort. Też tak sobie zarabiałam, oczywiście nie na budowach, bo dziewczynka. Moje czasy były inne a twoje inne ale jeszcze tak bardzo się nie różniły jak teraz. Nastolatki drzą japy( a i już młodsze dzieci) o to, o tamto nie zdając sobie sprawy że rodzic nie ma na wszyskie zachciianki, wymuszają drogie rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gretta_ 4 Napisano 9 godzin temu (edytowany) 1 godzinę temu, parabataii napisał: Rozumiem ze możesz nie rozumieć mojego punktu widzenia zresztą mało kto rozumie, bo mało kogo życie doświadczyło tak boleśnie jak mnie Więc, nie zamierzam się na ten temat spierać tu ani z Tobą ani z nikim innym Cześć Parabataii Jesteś, a to dobrze Odnośnie postu to dobrze Cię rozumiem, tylko że ja się nigdy chyba nie pogodzę w przeciwieństwie do Ciebie. A byłoby lepiej, żyło by się spokojniej. Edytowano 9 godzin temu przez Gretta_ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gretta_ 4 Napisano 9 godzin temu 10 godzin temu, Raper spod żabki napisał: Tak jak w w temacie ja na przykład mam duże potrzeby chciałbym robić to codziennie a nawet i parę razy dziennie z kolei Moja partnerka chcę to robić raz na miesiąc i to też zazwyczaj z łachy po moich tekstach także w ogóle nie daje w tym przypadku jeżeli ją zdradzę uważam że mam pełne prawo Prawa nie masz. Uzgodnij to z partnerką. A nóż się zgodzi na takie układy? Po za tym coś się musiało zadziać, że nie ma ochoty. Może się mylę, może to taki typ kobiety i dla świętego spokoju jest to raz na miesiąc. Jeszcze staż też ważny jaki macie, chociaż mając duży staż też można i powinno sie okazywać zainteresowanie partnerem, mężem, żoną. Wiadomo, że to różnie bywa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parabataii 7 Napisano 9 godzin temu 8 minut temu, Gretta_ napisał: Cześć Parabataii Jesteś, a to dobrze Odnośnie postu to dobrze Cię rozumiem, tylko że ja się nigdy chyba nie pogodzę w przeciwieństwie do Ciebie. A byłoby lepiej, żyło by się spokojniej. Hej ja się czasem zapomnę i jeszcze wierzgam, ale częściej odpuszczam i płynę z prądem i jest mi dużo lżej. Gram kartami danymi od losu i to też nie lada sztuka żeby mieć same 2 i 3 i tylko od czasu do czasu dobrać Asa i nie przegrać 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach