To niesprawiedliwe, że aby zyskać uwage kogoś musimy udawać, że te osobe olewamy

bo inaczej ucieknie, oddali sie i zacznie ...zielac w podskokach. Chore, że trzeba tak grać

Brednie.

Żeby pozwolić sobie na olewanie trzeba wyglądać i coś sobą reprezentować, bo jeżeli jesteś zapuszczony i niezaradny , to olewając wyświadczysz tylko przysługę ponieważ ludzie nie chcą z takimi zadawać się.

A czemu tak sądzisz? Nie wchodzi sie w relacje z ludźmi, ktorzy nas olewają.

Hmm czy ja wiem, nie chce się kogoś odstraszyć ale czy to ma sens wtedy jeśli stosuje się takie zabiegi, może to znaczy że wasze drogi mają się rozminąć i należy pozwolić losowi aby tak się to potoczylo...xd

Najgorsze jest takie ostentacyjne olewanie na pokaz, takie passive agressive ze złością gdy słowa nie pokrywają się z czynami i musisz komuś ciągle dowalać, to po prostu irytujące bo jak masz kogoś gdzieś to jesteś obojętny wobec tej osoby, nawet cię nie wpienia i nie czujesz potrzeby żeby jej cokolwiek udowadniać xd..

23 minuty temu, Tuż po zmroku napisał:

Żeby pozwolić sobie na olewanie trzeba wyglądać i coś sobą reprezentować, bo jeżeli jesteś zapuszczony i niezaradny , to olewając wyświadczysz tylko przysługę ponieważ ludzie nie chcą z takimi zadawać się.

Nie zgodzę się z tą tezą. Częściowo tak, ale świadczy to również o poszanowaniu własnych granic i szacunku do samego siebie. 

Po co starać się usilnie zyskać czyjąś uwagę? Co na siłe to mało warte i nietrwałe. Szukać takiej osoby, która sama z siebie tę uwagę daje.

6 minut temu, Wdzięczna napisał:

Nie zgodzę się z tą tezą. Częściowo tak, ale świadczy to również o poszanowaniu własnych granic i szacunku do samego siebie. 

Szacunku do samego siebie? 

1 minutę temu, Hebee napisał:

Po co starać się usilnie zyskać czyjąś uwagę? Co na siłe to mało warte 

W temacie w ogóle nie było o tym mowy.

O czyje wzgledy zabiegasz jako kobieta? Jesli latasz za facetem to juz przegralas. W innych relacjach takie zabieganie jest zalosne i kojarzy sie jedynie z desperacja.

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

W temacie w ogóle nie było o tym mowy.

Jak to nie? Jeśli ktoś się posiłkuje manipulacją tzn, że usilnie.

1 minutę temu, Hebee napisał:

Jak to nie? Jeśli ktoś się posiłkuje manipulacją tzn, że usilnie.

Olewanie, to nicnierobienie. Nicnierobienie, to bezczynność.

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

Olewanie, to nicnierobienie. Nicnierobienie, to bezczynność.

Tu jest przemyślane działanie, olewanie wbrew sobie.

52 minuty temu, MalaL napisał:

Chore, że trzeba tak grać

Normalni ludzie nie nabieraja sie na takie ostentacyjne manipulacje. W pewnym wieku juz powinniscie sie szanowac. Bez jaj. Takie gierki byly fajne w liceum czy cos. Haha.

Że też chce się ludziom jakieś podchody i gry stosować.  

To najczesciej kobiety wyolbrzymiaja fakt ze ktos ma je faktycznie w dupje i doszukuja sie manipulacji ze strony faceta podczas gdy on naprawde nie jest nimi zainteresowany.Ale latwiej zniesc mysl ze typ manipuluje niz ma wywalone jajca xD a w kontekscie innych relacji miedzyludzkich to mi pachna takie teksty emocjonalnym kalectwem.

2 minuty temu, Hebee napisał:

Że też chce się ludziom jakieś podchody i gry stosować.  

Naczytają się "mądrosci" na kafe, że niedostępność i obojętność jest seksi...

8 godzin temu, Wdzięczna napisał:

Nie zgodzę się z tą tezą. Częściowo tak, ale świadczy to również o poszanowaniu własnych granic i szacunku do samego siebie. 

Autor pewnie wyczytał w necie ,że olewanie działa w ten sposób na kobiety iż sprawia brak desperacji z jego strony czyli atrakcyjny kąsek, bo skoro olewa to ma wybór i branie. Tylko żeby sobie na to pozwolić, to trzeba się podobać kobietom z wizerunku zewnętrznego i z zachowania. Być wysoko w hierarchii społecznej i ogólnie być posiadaczem silnych, dobrej jakości genów, plus dbać o siebie. A więc coś sobą trzeba przedstawiać i wyglądać aby olewanie przyciągało taki szczegół lecz bardzo istotny. 

7 godzin temu, przewr(l)otna napisał:

Naczytają się "mądrosci" na kafe, że niedostępność i obojętność jest seksi...

Już sama świadomość zdobycia czegoś niedostępnego jest atrakcyjna tylko no właśnie to coś co się podoba kobietom musi być atrakcyjne i najlepiej żeby charyzma miał taki ktoś niedostępny.

13 godzin temu, MalaL napisał:

bo inaczej ucieknie, oddali sie i zacznie ...zielac w podskokach. Chore, że trzeba tak grać

osrac innych, niech sie proszą o atencje jak psy...

12 godzin temu, przewr(l)otna napisał:

Naczytają się "mądrosci" na kafe, że niedostępność i obojętność jest seksi...

gadzi lachonami kieruje...w tych mikro mozgach jest proste rownanie. przyjezdza i dzwoni pytajac jak spedzila dzien = lipa bo desperat. kiedy spuszcza sie do nosa i zdradza z przyjaciolką = nie szanuje lachonow zaczy dobra partia, bo musi ich miec na pęczki, znaczy sie super macho

takie są kobiety, ja tego nie wymyślilem

24 minuty temu, Ismael de Mexico napisał:

gadzi lachonami kieruje...w tych mikro mozgach jest proste rownanie. przyjezdza i dzwoni pytajac jak spedzila dzien = lipa bo desperat. kiedy spuszcza sie do nosa i zdradza z przyjaciolką = nie szanuje lachonow zaczy dobra partia, bo musi ich miec na pęczki, znaczy sie super macho

takie są kobiety, ja tego nie wymyślilem

Nie kobiety tylko ydiotki. Nigdy w ten sposób nie oceniałam facetów, że skoro olewają, skoro mają często randki, branie, czy żonę, albo ex żonę tzn że są super. Mam swój rozum by to ocenić czy gość jest ciekawy, a nie kierować się obecnością innych kobiet przy facecie. Często kobiety lgną do ćwierćmózgow, prostaków, egoistów byle miał bajerę, biceps, czy kasę.

5 godzin temu, Tuż po zmroku napisał:

Już sama świadomość zdobycia czegoś niedostępnego jest atrakcyjna tylko no właśnie to coś co się podoba kobietom musi być atrakcyjne i najlepiej żeby charyzma miał taki ktoś niedostępny.

To w takim razie najbardziej niedostępny jest np. głęboki fobik społeczny nie wychodzący z domu więcej niż do pracy, czy schizofrenik itp, a jakoś za takim nie latają choćby był atrakcyjny fizycznie. Dajmy na to naszego forumowego Filipa, bo przecież nie oszukujmy się - jest przystojny.

Kobiety pociąga tajemniczość, lekki dystans kojarzony z rownowagą emocjonalną, pewnością siebie i siłą mentalną, a nie niedostępnośc.

22 minuty temu, Ismael de Mexico napisał:

gadzi lachonami kieruje...w tych mikro mozgach jest proste rownanie. przyjezdza i dzwoni pytajac jak spedzila dzien = lipa bo desperat. kiedy spuszcza sie do nosa i zdradza z przyjaciolką = nie szanuje lachonow zaczy dobra partia, bo musi ich miec na pęczki, znaczy sie super macho

takie są kobiety, ja tego nie wymyślilem

Totalna bzdura. Do mnie facet dzwoni i pyta o to, jak spędziłam dzień, i ja wcale nie myślę o nim, że desperat. Jest to bardzo miłe, gdy sam dzwoni A gdyby było tak jak piszesz, że wiedziałabym o tym, że mnie czy kogoś innego z kimś zdradza, to nawet nie chciałabym kontaktu z taką osobą. To chyba logiczne.

1 minutę temu, Hebee napisał:

Kobiety pociąga tajemniczość, lekki dystans kojarzony z rownowagą emocjonalną, pewnością siebie i siłą mentalną, a nie niedostępnośc.

nie macie wgladu w glowe typa ktory tak sie zachowuje a faceci nie sa skomplikowani. dystans znaczy ma w doopie lachony, nie ma w tym drugiego dna. tajemniczosc bo po co ma opowiadac ze traktuje taka jak materac?

normalny facet jest normalny, swojski az do bolu nudny chyba ze ma hopla na punkcie hobby albo realizuje cel zyciowy i to jego priorytet. kobieta jest tylko zabawą, sluzy do zezgu nie do tworzenia relacji...to takie logiczne ale baby zawsze sobie cos dokoloryzują i latają za roochaczami a potem placz na kafe...

6 minut temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Totalna bzdura. Do mnie facet dzwoni i pyta o to, jak spędziłam dzień, i ja wcale nie myślę o nim, że desperat. Jest to bardzo miłe, gdy sam dzwoni A gdyby było tak jak piszesz, że wiedziałabym o tym, że mnie czy kogoś innego z kimś zdradza, to nawet nie chciałabym kontaktu z taką osobą. To chyba logiczne.

gdybym sie urodzil wczoraj to moze bym uwierzyl. im gorzej jestescie traktowane przez facetow tym wiekszy macie kisiel...ot taka prawda. macie typowo zwierzęce reakcje i jara was akcja jakakolowiek byle sie cos dzialo kiedy pojawia sie lęk przed stratą

18 minut temu, Ismael de Mexico napisał:

nie macie wgladu w glowe typa ktory tak sie zachowuje a faceci nie sa skomplikowani. dystans znaczy ma w doopie lachony, nie ma w tym drugiego dna. tajemniczosc bo po co ma opowiadac ze traktuje taka jak materac?

normalny facet jest normalny, swojski az do bolu nudny chyba ze ma hopla na punkcie hobby albo realizuje cel zyciowy i to jego priorytet. kobieta jest tylko zabawą, sluzy do zezgu nie do tworzenia relacji...to takie logiczne ale baby zawsze sobie cos dokoloryzują i latają za roochaczami a potem placz na kafe...

Tajemniczy i z lekkim dystansem to taki co nie szczeka japą jak baba nie śmieszkuje jak gimb, nie opsypuje komponentami, nie robi szumu wokół siebie, powie 2 zdania zamiast 10, ale w których jest sens, inteligencja, takt. I  który się nie chwali co to nie on i nie opowiada gdzie był, co robił, co ma, co umie nurtem wodospadu, tylko z lekka wspomni i to wciąga, gdy tak powoli odkrywa karty.

A co ma w  głowie w sensie stosunku do kobiet to inna para kaloszy. Uwazam ze zarówno taki facet, jak i jego przeciwieństwo, moga traktowac kobiety jak materac, ale i mogą tak nie traktować, zależy od wychowania i doświadczeń.

25 minut temu, Hebee napisał:

To w takim razie najbardziej niedostępny jest np. głęboki fobik społeczny nie wychodzący z domu więcej niż do pracy, czy schizofrenik itp, a jakoś za takim nie latają choćby był atrakcyjny fizycznie. Dajmy na to naszego forumowego Filipa, bo przecież nie oszukujmy się - jest przystojny.

Jeszcze raz - żeby pozwolić sobie na olewanie i co za tym idzie zyskać zainteresowanie płcią przeciwną trzeba coś sobą reprezentować. 

Fobik i schizofrenik nie może sobie na to pozwolić, bo to tak jakby bezdomny i zapuszczony typ liczył że olewaniem przyciągnie zainteresowanie kobiet pod kątem tworzenia wspólnej relacji. Prościej już nie da się wytłumaczyć.