AgnesHe 0 Napisano wczoraj o 09:27 8 lat mieszkam w Niemczech z mężem i jego rodzicami. Jest to dom wielorodzinny. Teście mieszkają na górze, my na dole, a na przeciwko nas męża brat z żoną. Niby każdy ma swoje oddzielne mieszkanie, ale wejście mamy wspólne. Wszystko słychać, teście są bardzo głośni, panoszą się po domu i wszystkimi dyrygują( rozumiem to ich dom , może nawet mają do tego prawo) przychodzą do nas kiedy chcą. Mam już dość życia na kupię z rodziną męża. Teście mnie denerwują, cały czas 24 h ich słyszę. Wszystko muszą wiedzieć. Czuję się czasami jak w Big brotherze. Podsłuchiwana i obserwowana. Wszystko jest przez teściową krytykowane. Nawet , to że za dużo śpię. Męczę się tak od samego początku. Wcześniej od 18 roku życia mieszkałam sama i na swoim( dostałam po rodzicach mieszkanie) Z własnej głupoty zrobilam jak zrobiłam. Rzuciłam dom rodzinę znajomych . I wyjechałam do Niemiec , gdzie poznałam swojego męża i dość szybko się do niego wprowadzając. Jak się wprowadzałam oczywiście wiedzialam ze w domu są jeszcze Teście i brat z żoną. Ale naiwnie liczyłam że za jakiś czas się wyprowadzimy , chociaż mąż nigdy niczego nie obiecywał. Szczerze mówiąc to nawet o tym nie rozmawialiśmy. Minęło 8 lat a ja jestem kłębkiem nerwów, w tym czasie przeszłam dwa zawały pierwszy w wieku 41 lat drugi po 7 mc ( ze stresu) wcześniej byłam zdrowa . Mąż zdaje sobie sprawę z mojego nieszczęścia ale chyba jego potrzeby są ważniejsze. Nie wiem co mam robić? Dalej tak wegetować? Czy przestać się katować i odejść od męża? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efajel 59 Napisano wczoraj o 09:30 moze warto postawic warunek albo mi znajdziesz lokum nad glowa gdzie bede mogla odpoczac i czuc sie swobodnie albo wyprowadzam sie a ty zostaniesz sam z rodzicami, a ja znajde sobie nowego meza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach