𝚆𝚒𝚍𝚖𝚘 178 Napisano 13 godzin temu 1 minutę temu, Mgła napisał: Bardziej jak wygląd razi zmiana tego co papierek kryje, z krówki w kwaśnego żelka. Panuje podświadomie przekonanie że co zdobyte to zaklepane na amen, na zasadzie "wyciągnąłem rękę do ciebie, to ciesz sie ślepa kuro z księżniczki/księcia" . I o ile ktos ma specyficzne problemy sam ze osobą, to będzie się to zgadzać, będzie się męczyć a będzie w tym tkwić. Chociaż też wiadomo że nie można odrzucać fizycznie. Nie trzeba zmieniać swoich nawyków, bo ludzie też rezygnują ze znajomych jak idą z kimś w związek i później robi się klaustrofobicznie. Cały czas siedząc że swoją drugą połówką jak tylko czas pozwala powoduje zmęczenie sobą i wchodzi brak tęsknoty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dumb 5 Napisano 13 godzin temu Jeśli czyjas zła, oblesna strona nie razi tylko bawi to może znalazlo się przyjaciela i sojusznika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mgła 123 Napisano 13 godzin temu 9 minut temu, 𝚆𝚒𝚍𝚖𝚘 napisał: Nie trzeba zmieniać swoich nawyków, bo ludzie też rezygnują ze znajomych jak idą z kimś w związek i później robi się klaustrofobicznie. Cały czas siedząc że swoją drugą połówką jak tylko czas pozwala powoduje zmęczenie sobą i wchodzi brak tęsknoty. Wekendowe rozstania i powroty to przegięcie. Kiedyś trochę gadałam z żołnierzem na granicy, w trakcie rozwodu, to takie życie ich od siebie oddaliło. Podobnie dobrze jest gdy się ma jakiś znajomych, ale musi być hierarchia wartości odpowiednio ustawiona, bo to już nie życie w pojedynkę i nikt nie może się mieszać ani zaburzać niczego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
𝚆𝚒𝚍𝚖𝚘 178 Napisano 12 godzin temu 2 minuty temu, Mgła napisał: Wekendowe rozstania i powroty to przegięcie. Kiedyś trochę gadałam z żołnierzem na granicy, w trakcie rozwodu, to takie życie ich od siebie oddaliło. Podobnie dobrze jest gdy się ma jakiś znajomych, ale musi być hierarchia wartości odpowiednio ustawiona, bo to już nie życie w pojedynkę i nikt nie może się mieszać ani zaburzać niczego. A jak kierowcy tirów jedzie za granicę i nie ma go w domu pół miesiąca ale flote przywiezie, to co tam jakiś weekend. Poświęcenie się takie dla drugiej strony poprzez rezygnację ze swoich znajomych i przyzwyczajeń uważam że nie wyjdzie na dobre tak jak bycie na każde zawołanie dla drugiej strony też skończy się źle. To już naprawdę charakterami trzeba się dobrać żeby lubić przebywać tylko że sobą i w kółko dom, baba, praca to spowoduje zmęczenie materiału. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Srefaj3l 4 Napisano 8 godzin temu Nijak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach