Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
tiger_2013

Dowiedziałem się o zdradzie

Polecane posty

Jestem w związku małżeńskim od 2016r. W 2017 roku pojawiły się dzieci. Mamy dwójkę dzieci 8 letnich. Mamy rozdzielność majątkową. Przez pierwsze 4 lata żona opiekowała się dziećmi, a ja zmieniłem pracę jak miały około rok żeby lepiej zarabiać i żebyśmy mieli lepsze warunki. W 2024 roku w lutym wziąłem kredyt na większe mieszkanie. Mieszkanie 100m kosztowało około 1 miliona złotych. Kredyt wziąłem na siebie, bo miałem jakieś oszczędności plus dużą darowiznę dał mi ojciec (około 300 tysięcy). Moja żona chciała, żebyśmy kredyt wzięli razem bo nie mamy nic wspólnego. Ja mówiłem, że nie chce brać dać dużego kredytu i spacać dwa razy więcej. Także z prawie miliona mam do spłaty 260tysięcy kredytu co jest dużo różnica. W czerwcu 2024 przeprowadziliśmy się do większego mieszkania. Każdy z dzieci ma swój pokój, bo na tym mi też zależało. W kwietniu tego roku dowiedziałem się, że moja żona mnie zdradziła. Poznała w lutym ubiegłego roku kogoś na gadu gadu. Zaczęła z nim pisać i po około dwóch tygodniach spotkała się z nim na seks. Spotkała się z nieznanym facetem tylko i wyłącznie uprawiać seks. Później chcieli się spotkać, ale nie udało im się z jego powodu. W każdym razie dalej utrzymywali kontakt na gadu gadu i wspólnie potrafili przesyłać sobie zdjęcia i się masturbować na odległość. Jestem w szoku. Moja żona zawsze myślałem, że nie dopuści się zdrady. Oddałbym głowę za nią i bym ją stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

3 minuty temu, tiger_2013 napisał:

Moja żona zawsze myślałem, że nie dopuści się zdrady. Oddałbym głowę za nią i bym ją stracił.

zapewne wszystko to twoja wina, gdybys zrobił sobie klona ktory by pracowal na kredyt a ty bys z nią siedzial w domu i adorowal to zdrady by nie bylo.  takie czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał:

 

zapewne wszystko to twoja wina, gdybys zrobił sobie klona ktory by pracowal na kredyt a ty bys z nią siedzial w domu i adorowal to zdrady by nie bylo.  takie czasy...

Jak odkryłem zdradę, to z początku jak się kłóciliśmy bo mną targały emocję to ona wykrzyczała mi że to moja wina, moja wina! 
Koniec końców mnie przeprasza i chce odbudować związek.
Główne przyczyny z tego co wiem, to co ją bolało
- to te pierwsze 4 lata, gdzie siedziała w domu i opiekowała się dwójką dzieci (pierwsze dwa lata pomagała nam teściowa)
- boli ją też to, ze nie zmieniłem ją w szpitalu jak była z jednym dzieckiem
- seks nie był taki jakby by chciała, za mało czasu na grę wstępną poświęcałem
- gwoździem do trumny był kredyt, który wziąłem na siebie

Poszła do pracy jak dzieci miały 5 lat. Sam chciałem, zeby wyszła bo przecież można na głowę dostać.
Nie chciałem, zeby była z niej matka polka. Pieniądze, które zarabia ma praktycznie dla siebie. Nie każe jej się zrzucać na czynsz czy inne rachunku. Z resztą sama mi powiedziałą kiedyś, ze dlaczego miałąby płącic rachunki skoro mieszkanie jest na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

I co teraz dalej planujesz?

Pewnie alimenty, mieszknie socjalne i nieróbstwo do końca życia jak Ty 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

logiczne rozmowy nie wiele zrobią. kazda powie co w danej chwili pasuje do narracji a za dzien dalej facet bedzie winny, bo jej emocje bedą zbyt silne by przyjac wine na siebie. 

nie mysl ze masz jakis odosobniony przypadek, zdrada  mozna powiedziec to 1 stopien przed rozwodem i zabraniem dziecka ale wiekszosc facetow ma cos co na skali absurdu miesci sie miedzy z tylka awanturami i poniżaniem a wlasnie rozwodem.

one mają zbyt ograniczone mózgi by zrozumiec ze pieniadze nie rosną na drzewie i jak sie chce wieksze mieszkanie to trzeba wiecej zarabiac a to oznacza wiecej pracy i mniej typa w domu. 

Edytowano przez Nemesio Cervantes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

I co teraz dalej planujesz?

Na ten moment minęły dwa tygodnie od kiedy się dowiedziałem. Nie myślę jeszcze jakoś logicznie może, bo nie dochodzi to do mnie jak moja żona mi to zrobiła. Miała inne opcje jak było jej źle. To jej wina, że przekroczyła granicę zaufania.
Mogła rozmawiać. Mogła krzyczeć. Mogła nawet odejść, jeśli czuła się tak bardzo zraniona i niedoceniona. Ale nie musiała zdradzać.
Póki co chodzę do psychologa.
Moja żona mi mówi, ze żałuje i chce odbudowywać związek. Chociaż z tyłu głowy mam jeszcze jak z nim pisała, że niczego nie żałuje i jak było cudownie z nim. Napisał mu, ze jego kut... idealnie pasuje do jej cip...
Zaczęła żałować jak się dowiedziała, to mnie boli że dopiero jak się dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony od początku czułem, że moja żona o wszystko ma do mnie pretensje, zawsze miałem wrażenie że czepia się pierdół ale tłumaczyłem to ze jesteśmy małżeństwem i w związku bywa różnie. Na przykład często zwracała mi uwagę, że źle wymawiam drzwi albo slońce, ze sam powinien iść do logopedy bo dzieci później źle się uczą wymowy.  Tak samo jak wkładałem do zmywarki naczynia, to często były uwagi że nie tak wkładam, że łyżeczki powinny być przy łyżeczkach albo inaczej garnki włożone. Dla mnie to nie miało znaczenia, włożyłem jak umiałem i finalnie żeby naczynia były czyste. Nieraz chciałem jej pomóc złożyć pranie, to nie chciała bo robię to źle nie tak jak ona by tego chciała. Często było, ze coś wypada albo nie wypada. Nie tak się odezwałem gdzieś w gościach i tak nie wypada. Tylko ja jej się pytam, a co wypada Tobie ? Wypada tak zdradzić bestialsko ? Dodam też że irytowało ją to jak coś pytałem się jej dwa razy albo jak coś się zapytałem powiedzmy coś oczywistego to odpowiadała mi "no pomyśl". Często chciała, żebym się sam domyślał niż pytać głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

Przykra sprawa, nawet jak jej wybaczysz to wątpie w to ze jeszcze kiedyś jej zaufasz tak jak do tej pory.

A ty wyczyłabyś byłemu mężowi czy małolatowi? No właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

Nie cytuj mnie szczerbatku, nie mialam nigdy męża.

Tak jak socjalnego mieszkania nie masz xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nieźle wygłodniała musiała być jak z jakimś dûpkiem z gadu gadu musiała się spotkać zeby ja podrapał xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

Gdzie tam jest napisane że socjalne?

No przecież wiadomo że nie kupiłaś 🤣

Edytowano przez NуxN1ght

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Dumb napisał:

Nieźle wygłodniała musiała być jak z jakimś dûpkiem z gadu gadu musiała się spotkać zeby ja podrapał xD

Ale samice majom słabo nawet nie mogą sobie ręką zwalic tylko muszą być miłe dla dopokow 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Wygrywam dzisiaj tak napisał:

Ale samice majom słabo nawet nie mogą sobie ręką zwalic tylko muszą być miłe dla dopokow 

Przecież mogą ale nie każdej starczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

No tak, bo na świecie istnieją tylko 2 rodzaje, wykupione na własność i socjalne. Ja piêrdole co za tuman.

O wynajmie nie wspominam, bo samotna bezrobotna madka nie ma na to szans 

Edytowano przez NуxN1ght

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×