Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
emiia98

Ginekolog, a badanie przez odbyt - miałyście?

Polecane posty

Cześć, Dziewczyny, 

Zastanawiam się, czy któraś z Was miała u ginekologa badanie przez odbyt. Mam 16 lat, jestem oczywiście dziewicą. Moje doświadczenia z ginekologiem są niezbyt przyjemne. W wieku 12 lat okazało się na USG u innego lekarza, że mam kilka torbieli na jajnikach i podejrzenie pcos. Kazano mamie pójść ze mną do gina. Tak też się stało. Lekarka po wywiadzie powiedziała, że zbada mnie przez odbyt i zobaczy, jak sytuacja wygląda. Do dziś mam traumę. Na te słowa łzy napłynęły mi do oczu, zrobiło mi się słabo, gdy dowiedziałam się, że będę badana przez pupę - myślałam, że będzie tylko zwykłe usg przez brzuch. Mama kazała mi jednak wykonywać polecenia pani doktor. Musiałam ściągnąć spodnie i majtki i położyć się na brzuchu na leżance. Lekarka ubrała rękawiczkę, cały czas mówiła przy tym do mojej mamy, a ja leżałam z gołym tyłkiem i czekałam jak na skazanie. Następnie lekarka nasmarowała mi odbyt zimnym żelem i poczułam, jak wkłada palec w mój tyłek. Grzebała w nim dobre kilka minut, które trwały jak wieczność. W międzyczasie do gabinetu weszła pielęgniarka, lekarka obróciła się do niej i rozmawiała z nią chwilę, cały czas trzymając palec w mojej pupie. Gdy myślałam, że to już koniec, padły słowa: musimy zrobić USG transrektalne - czy jakoś tak. Pani doktor kazała mi przyjąć pozycję kolanowo łokciową i mocno wypiąć pupę. Poinstruowała mnie, że muszę mocno się wypiąć i rozluźnić, wtedy nie będzie bolało. Jak zobaczyłam sondę to myślałam, że zemdleję. Znów poczułam zimny żel na odbycie, a lekarka zaczęła wciskać sprzęt do mojego tyłka i ruszać nim na wszystkie strony. Marzyłam aż to się skończy. W końcu wyciągnęła sondę, pozwoliła mi się ubrać. Powiedziała mamie, że widać, że nie byłam w toalecie i USG powtórzymy za miesiąc, ale przepisze mi czopki na przeczyszczenie i prosi, żebym wzięła jednego na dwie godziny przed wizytą i jednego na godzinę przed. Czułam pupę jeszcze dwa dni. Po miesiącu było to samo, ale spotkała mnie jeszcze jedna żenująca sytuacja. Na dwie godziny przed badaniem siedziałam w pokoju z koleżankami, a mama weszła i powiedziała: dziewczyny, kończcie już, Emilia, musisz wziąć czopek przed wizytą. Zrobiło mi się wstyd jak nie wiem. Sytuacja się powtórzyła, ale pani doktor powiedziała, że czopek nie zadziałał do końca i jak będę w szpitalu na szczegółowej diagnostyce, to zrobią mi lewatywę. Trafiłam do szpitala na planowane badania i tak się stało. Ten pobyt tam to był koszmar. Non stop badania przez pupę. Non stop świeciłam gołym tyłkiem, a lekarze - w tym jeden mężczyzna - albo wkładali mi tam palec i grzebali nim na wszystkie strony albo wpychali sondę i robili USG. Od tamtej pory mam uraz do ginekologów. Czy któraś z Was też była badana przez odbyt? Czy są szanse, że wtedy byłam dzieckiem i stąd takie badania, a teraz jestem nastolatką, więc zbadają mnie przez pochwę? Mam dość wkładania tam czegokolwiek i tego wstydu, że ktoś mi grzebie w tyłku: jest to bardzo upokarzające 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×