Czy uważacie, że żeby powstał dobry związek to wymaga bardzo dużo pracy po obu stronach?

Przed chwilą, Pokraka napisał:

By zapewnić stabilizację spoleczna i wychowanie kolejnych pokoleń. Zwłaszcza kiedyś gdy kobieta sama nie była wstanie utrzymać siebie i potomstwa. Trzeba było wierzyć, że to nie konieczność.

Wiem. Pytanie retoryczne. Lepiej być samemu w takiej sytuacji

Wstałem po drzemce i jestem strasznie twardy 

Przed chwilą, BrzuchataBabkaBoża napisał:

Piszesz z doświadczenia czy teoretyzujesz

Urodziłam się wczoraj.

Przed chwilą, Mgła napisał:

Urodziłam się wczoraj.

No niestety ale to ma znaczenie bo jeśli nie masz pojęcia w realu o tym to wnioski są czysto teoretyczne i idealizowane

Mm lezak marze o tym twardym w mojej buzi skarbie, dasz possac? 

Lezak wypnij doopke kochanie

Jakie poświęcenia co jak w tydzień wyprzata 50m2 a potem tylko heblowania i netflix 

2 minuty temu, BrzuchataBabkaBoża napisał:

Wiem. Pytanie retoryczne. Lepiej być samemu w takiej sytuacji

W dzisiejszych czasach, tak.

Przed chwilą, Przed pracom dzisiaj tak napisał:

Jakie poświęcenia co jak w tydzień wyprzata 50m2 a potem tylko heblowania i netflix 

Dobra won. Nie chcemy twoich wywodów z niemytej dùpy tym razem. Ludzie dorośli rozmawiają teraz. 

Z fajnym to pewnie nie jest poświęcenie xD

Poświęcenie to ma facet bo będzie musiał codziennie się myc nawet zęby i smiecie wyrzucac co chwila zamiast czekac aż się uzbiera 75 litrów 

3 minuty temu, Mgła napisał:

Trudno żeby wady i słabości pasowały. Wszystko się rozbiija o to czy sie da coś usunąć, poprawić, alvo tolerować, przywyknąć do czegoś. Nie zawsze da się.

Dążyć do doskonałości? W imię czego Albo ukrywać wady i słabości i w imię czego . Jeżeli druga strona nie akceptuje słabości i wad, to lepiej to zakończyć zamiast się męczyć i udawać jakiegoś terminatora niezłomnego aby się przypodobać kobiecie .

Przed chwilą, chrobot napisał:

Z fajnym to pewnie nie jest poświęcenie xD

Napluj to nie swiecenie

1 minutę temu, Get Out napisał:

No to kompromis jest wtedy nawet u średnio rozwiniętych homo sapiens, bo bez kompromisu pozostaje tylko walka na wykończenie. Wystarczy lubić ją aby robić tak żeby miała dobrze z informacją dla niej żeby też robiła dobrze.

Sekret tkwi w 2 rzeczach: umieć analizować siebie i sytuację związku oraz chcieć pracować nad jednym i drugim. I to muszą nauczyć się oboje i tu się zaczynają schody.

Przed chwilą, Przed pracom dzisiaj tak napisał:

Poświęcenie to ma facet bo będzie musiał codziennie się myc nawet zęby i smiecie wyrzucac co chwila zamiast czekac aż się uzbiera 75 litrów 

Ja pjerdole. Brudasie obrzydliwy człowiek się myje dla siebie a nie dla kogoś ty jelopie

1 minutę temu, Przed pracom dzisiaj tak napisał:

Jakie poświęcenia co jak w tydzień wyprzata 50m2 a potem tylko heblowania i netflix 

I jak facet jest tępym chamem i oblechem, to poswiecenie, którego nic nie jest warte. 

Lezak wolisz kochankowi robic final na twarz czy zeby polknal?

Mam bardzo pojemne gardlo

Przed chwilą, Mgła napisał:

Sekret tkwi w 2 rzeczach: umieć analizować siebie i sytuację związku oraz chcieć pracować nad jednym i drugim. I to muszą nauczyć się oboje i tu się zaczynają schody.

Tak tak bo związek polega na analizowaniu wszystkiego. Haha jaka ty smutna. To nie jest psychoterapia. 

Jak mozna sie nie myc codziennie?

I jeszcze palic fajki fuj, lezak musi byc smrodem, ale mi to nie przeszkadza, lezak wypnij doopke kochanie

6 minut temu, Mgła napisał:

Problem tkwi w tej osobie i wniosek jest błędny. Ale to można w sobie zmienić.

Z czasem ci którzy oczekują zbyt wiele po ludziach już niezależnie od rodzaju relacji i idealizują kogoś budzą się jak po alkoholowej libacji i leczą potężnego kaca, bo nauka kosztuje.

3 minuty temu, Mgła napisał:

Sekret tkwi w 2 rzeczach: umieć analizować siebie i sytuację związku oraz chcieć pracować nad jednym i drugim. I to muszą nauczyć się oboje i tu się zaczynają schody.

Ja zrobię winde jak ten łysy z yt

3 minuty temu, Pokraka napisał:

I jak facet jest tępym chamem i oblechem, to poswiecenie, którego nic nie jest warte. 

On trolluje was jak bitych frajerów i zawsze z powodzeniem , bo jest a wykonalne aby tak zachowywał się na realu.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Dążyć do doskonałości? W imię czego Albo ukrywać wady i słabości i w imię czego . Jeżeli druga strona nie akceptuje słabości i wad, to lepiej to zakończyć zamiast się męczyć i udawać jakiegoś terminatora niezłomnego aby się przypodobać kobiecie .

Dążyć do lepszego ja (doskonałości nie ma na tym świecie). Nic nie ukrywać. Nie każdą słabość i wadę da się choćby tolerować, a skąd akceptować? I tu nie o to chodzi w życiu we dwoje by robić za pokutującą duszę. Jeśli komuś poważnie zależy na drugim to się będzie brał za pracę nad wadami i słabościami swoimi, drugi też musi, poza tym masa szacunku, wsparcia, wybaczania i cierpliwości. Czasem jest coś ponad siły, ale nie warto szybko rezygnować gdy tak się wydaje, dać sobie czas, uciec zawsze można, nie zając nie ucieknie. Nie mówię tu o sytuacjach ekstremalnych oczywiście.

5 minut temu, Pokraka napisał:

I jak facet jest tępym chamem i oblechem, to poswiecenie, którego nic nie jest warte. 

O mnie mowiom że kultularny i spokojny 

5 minut temu, BrzuchataBabkaBoża napisał:

Tak tak bo związek polega na analizowaniu wszystkiego. Haha jaka ty smutna. To nie jest psychoterapia. 

Lepiej nie wszystko bo by się zwariowało, to co ważne i trudne. 

Ludzie powinni się dobierać podobni bo poświęcenia okupione bólem i cierpieniem nie są zbyt wiele warte, chyba że ktoś ma rys sadomasochistyczny a to może nie najlepiej o kimś świadczyć xD

7 minut temu, Przed pracom dzisiaj tak napisał:

Poświęcenie to ma facet bo będzie musiał codziennie się myc nawet zęby i smiecie wyrzucac co chwila zamiast czekac aż się uzbiera 75 litrów 

"Nawet zęby", czytacie to :D On zębów nawet nie myje, jak musi śmierdzieć z tego pyska i że też mu ten nalot nie przeszkadza, już nie mówiąc o gniciu zębów, ja prdl... co za robak...

Przed chwilą, Mgła napisał:

Lepiej nie wszystko bo by się zwariowało, to co ważne i trudne. 

Brzmisz jak z ambony. Zwiazek z rozsądku.

Związki niszczy egocentryzm. Nic więcej, 1 rzecz, a tyle się za tym kryje.

Przed chwilą, WiłaCzerwcowa napisał:

"Nawet zęby", czytacie to On zębów nawet nie myje, jak musi śmierdzieć z tego pyska i że też mu ten nalot nie przeszkadza, już nie mówiąc o gniciu zębów, ja prdl... co za robak...

Masakra. 

1 minutę temu, Mgła napisał:

Dążyć do lepszego ja (doskonałości nie ma na tym świecie). Nic nie ukrywać

Tak majtki som dla słabych lasek