Kicia.Rogata 0 Napisano 17 godzin temu Tylko szczere Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Daniel86 52 Napisano 12 godzin temu Mój główny cel obecnie to żyć nadzieją, że jeszcze coś dobrego mnie w życiu spotka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBożaBeznadziejna 8 Napisano 12 godzin temu Nie mam. Wole dać się życiu zaskakiwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kicia.Rogata 0 Napisano 2 godziny temu Zadaję to pytanie, bo jestem ledwo po 20stce, a już zaczynam czuć się staro i to mnie przeraża Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kicia.Rogata 0 Napisano 1 godzinę temu No ale wracając do powodów tego zjawiska....Powiedzcie mi czy to normalne, że w wieku ledwo 17 do powiedzmy niech bedzie ta granica 25 lat już robi się szpagat i tworzy bachora? Bo ja zawsze myślałam, że to super młody wiek i że to czas na podróże, zabawę, przyjaciół czy naukę? A tu łażą po osiedlach te szpagatówy i chwalą się bebzonami. Wiem jak to brzmi, ale ja od razu widzę ten ich wyraz wyższości na ryju. Coś w stylu - Zazdroście mi, mam rozepchaną ...e!! No i dziwnym trafem to tylko w mniejszych miasteczkach i wiochach takie przypadki, ze baby mają zero ambicji. Tylko rozpychać ...e. Ja tu nie mam czego zazdrościć. Chodzą takie utuczone jak tuczniki na rzeź i sprawdzają tylko czy ich facet nie zerka aby na inne. Jasne, że zerka i ja się mu wcale nie dziwię. Jak przechodzą zgrabne panie, to co? Ile mogą udawać, że wieloryb je kręci? Mój jedyny problem z tym to to, że zastanawiam się.....hmmm....od jakiego wieku wizualnie robimy się stare, a kiedy jesteśmy najbardziej atrakcyjne? Bo jak wyskakuje mi tyle bebzoniar, to ja już sama się w tym gubię I tylko proszę bez pocieszenia w stylu - oh zależy kto na ile się czuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach