Kawa bezkofeinowa

smaczna i zdrowa.

Nie lubię bezkofeinową, ale pewnie temat ma drugie dno jak to w przypadku homo sapiens bywa.

A czemu nie pijesz kofeiny

34 minuty temu, Filip123 napisał:

A czemu nie pijesz kofeiny

Piję kawę z kofeiną

I jak smakuje? 

Jak stoopki

21 minut temu, Filip123 napisał:

I jak smakuje? 

Jak andyjska przygoda.

1 minutę temu, murb napisał:

Jak andyjska przygoda.

a ja właśnie piję bezkofeinową

Mniam xD

1 minutę temu, WychodzeNaChwile napisał:

a ja właśnie piję bezkofeinową

Ja chyba nie dostrzega różnicy w działaniu bezkofeinowej i tej z kofeiną. Kawę piję z powodów smakowych i rytualnych. Przyzwyczaiłam się do rozpoczynania dnia kubkiem albo filiżanką kawy.

Przed chwilą, murb napisał:

Ja chyba nie dostrzega różnicy w działaniu bezkofeinowej i tej z kofeiną. Kawę piję z powodów smakowych i rytualnych. Przyzwyczaiłam się do rozpoczynania dnia kubkiem albo filiżanką kawy.

witam w klubie

ale 3 kawy to max - a jak chciałem 4 czy 5 to lipa -> i tak wjechała bezkofeinowa

Lavazza DEK - > smakuje jak normalna kawa ale inaczej niż Lavazza Qualita Rossa

47 minut temu, murb napisał:

Ja chyba nie dostrzega różnicy w działaniu bezkofeinowej i tej z kofeiną. Kawę piję z powodów smakowych i rytualnych. Przyzwyczaiłam się do rozpoczynania dnia kubkiem albo filiżanką kawy.

Też,  pije zwykłą, jeśli mi ciśnienie zacznie skakać to może zacznę pić jakieś substytuty. 

18 minut temu, Pokraka napisał:

Też,  pije zwykłą, jeśli mi ciśnienie zacznie skakać to może zacznę pić jakieś substytuty. 

Piłam ostatnio eksperymentalny substytut. Kupiłam z ciekawości kawę z topinamburu, korzenia mniszka i przypraw korzennych. Nie było to smaczne. Pieniądze wyrzucone w błoto.

1 godzinę temu, WychodzeNaChwile napisał:

witam w klubie

ale 3 kawy to max - a jak chciałem 4 czy 5 to lipa -> i tak wjechała bezkofeinowa

Lavazza DEK - > smakuje jak normalna kawa ale inaczej niż Lavazza Qualita Rossa

Lubię kawy, które nie są kwaśne i niezbyt mocno wypalone.

4 minuty temu, murb napisał:

Piłam ostatnio eksperymentalny substytut. Kupiłam z ciekawości kawę z topinamburu, korzenia mniszka i przypraw korzennych. Nie było to smaczne. Pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Może chociaż zdrowa była? Zabrałabym to do pracy. W pracy człowiek w przypływie desperacji zje i wypije rzeczy, których w domu nie tknie 

5 minut temu, Pokraka napisał:

Może chociaż zdrowa była? Zabrałabym to do pracy. W pracy człowiek w przypływie desperacji zje i wypije rzeczy, których w domu nie tknie 

Jest z topinamburu, korzenia mniszka lekarskiego i różnych przypraw korzennych. Sugerują, żeby pić z mlekiem migdałowym albo owsianym. Kupiłam migdałowo-owsiane. Ewidentnie to nie mój klimat. Myślę, że drugie podejście mogłoby is skończyć źle.

19 minut temu, murb napisał:

Jest z topinamburu, korzenia mniszka lekarskiego i różnych przypraw korzennych. Sugerują, żeby pić z mlekiem migdałowym albo owsianym. Kupiłam migdałowo-owsiane. Ewidentnie to nie mój klimat. Myślę, że drugie podejście mogłoby is skończyć źle.

W pracy bym wypiła  jak by pogoniło na 7 zagon, to by była chociaż odmiana.